Autor Wątek: Nowy nabytek zakupowy  (Przeczytany 552709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Leyek

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2385 dnia: Cz, 20 Listopad 2025, 22:22:14 »
Superherosowe kombo :) Kupuję te kolekcje z rzadka i że kupię któregoś dnia któregoś dnia wszystkie  aktualne wydania to się nie spodziewałem. No ale:
- z Origins są X-meni, czyli jedyna seria którą zbieram (szkoda komiksów Kirby'ego, ale to aktualnie "nudny" Thor, a i pierwsze tomy Avengers z jego rysunkami były nędznie odświeżone),
- komiks ze scenariuszem Rucki biorę w ciemno,
- Young Avengers mają b. dobre opinie na zagranicznych stronach, podobno są śmieszni i luźni, a takie superhero jeszcze jestem w stanie ździerżyć.
A poza tym co najważniejsze (dla niektórych) te 2 "współczesne" tomy to niezłe grubaski.





PS. Przy dwóch pozycjach nawet jakieś empikowe rabaty weszły.

Offline Lyricstof

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2386 dnia: Śr, 26 Listopad 2025, 22:19:36 »
Takie różności. Jakoś tak ostatnio, chyba.  ;D






Offline komiks

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2387 dnia: Pt, 28 Listopad 2025, 20:11:28 »
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Castiglione

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2388 dnia: Pt, 19 Grudzień 2025, 10:35:50 »


Spory rozstrzał tonalny, wiem ;D Natomiast to, co łączy oba tytuły, to fakt, że coraz więcej kupuję zagranicznych wydań.

Komiksy Gottfredsona chciałem poznać już w dzieciństwie, zawsze to był dla mnie wielki nieobecny na naszym rynku. Póki trwała kolekcja Barksa jeszcze gdzieś tam się łudziłem, że Egmont może to puścić u nas w następnej kolejności, teraz już raczej się nie spodziewam. Trochę się zastanawiam, jak mi podejdzie językowo, bo to jednak starsze historie.

"Berserka" już nawet przeczytałem i na pewno będę szedł dalej. Kiedyś dawno przeczytałem dwa pierwsze tomy z naszej edycji i tak średnio do mnie trafiło, tym razem odbiór dużo lepszy, no i dalej robi się jednak ciekawiej. Jakieś fajniejsze wydanie też pewnie kiedyś dostaniemy, ale czekanie na to "kiedyś" przy x tytułach już przestaje mnie bawić.

Offline komiks

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2389 dnia: Pt, 19 Grudzień 2025, 11:08:07 »
Gdzie kupujesz Komiksy Gottfredsona? Na Atomie widzę tylko #7 #8.
Czy są jakieś lepsze gorsze numery, czy to obojętne i kupić pierwszy? Mam na myśli jakość historyjek.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Castiglione

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2390 dnia: Pt, 19 Grudzień 2025, 12:11:19 »
Te dwa wyłapałem na ebayu.

Co do drugiego pytania, to bardziej po lekturze, bo jego twórczość znam bardzo wybiórczo - ale na pewno są tu osoby, które kolekcję mają już za sobą.

Offline zerodwatrzy

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2391 dnia: Pt, 19 Grudzień 2025, 12:43:35 »
najlepsze sa tomy 3-5, najlepszy okres Gottfredsona, z ktorego pochodzi większość jego najlepszych historii (Seven ghosts, debiut Fantomena, Monarch of medioka, Island in the sky, Pirate submarine, Editor-in-grief, Plumber Helper), 1-2 to takie powolne rozkręcanie, bardziej dla osób chcących poznać ewolucję postaci (co idzie bardzo przyjemnie przez obszerne dodatki i najlepsze artykuły jakie widziałem kiedykolwiek w komiksach), 6 to nadal wysoki poziom, ale bez perełek, 7-8 to komiksy z okresu wojny, a potem była dłuższa przerwa z dlugimi historiami więc to tomy pełne kilkupaskowych gagów - raczej dla komplecistów/fanów komiksów-ciekawostek. Tomy 9-10 są niedostępne, a tom 9 postawiłbym na równi z 3-5 (debiut Ele-Mele i mój ulubiony komiks Gottfredsona Atombrella and the Rhyming Man, ktorego sequel zrobil potem Casty w Świecie jutra). 10-12 to porządne komiksy, ale to już nie jest ten typowy  Gottfredson, stylem bliżej mu do wczesnego Scarpy (a raczej to Scarpa wzorował się na późnym Gottfrefsonie, bo zaczął swoje komiksy z Mikim, kiedy brakło materiału od Floyda do Topolino, imitując najpierw jego styl). Tomów kolorowych nie czytałem, ale historyjki które z nich wyrywkowo znam są porządne.

Podsumowując:
1-2 - z odpowiednim nastawieniem
3-5 - trzeba
6 - warto
7-8 - raczej nie
9 - trzeba
10-12 warto, ale to nie typowy Gottfredson

Offline zerodwatrzy

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2392 dnia: Pt, 19 Grudzień 2025, 18:47:04 »
Dzisiaj przyszły komiksy na kilogramy, czyli dwie paczki z atomu. Dodatkowo drobna (a kosztująca prawie tyle co połowa komiksów z atomu!) paczka ze smakuliter. Moje pierwsze zamówienie od nich i jestem zadowolony, będę u nich kupował regularnie.




Na pierwszy ogień pójdą drugie Projekty Manhattan i 20th century men, bo wszystko czego dotknie Camp zamienia się w złoto, a to jedyny jego komiks, którego jeszcze nie czytałem.

Offline Kadet

Odp: Nowy nabytek zakupowy
« Odpowiedź #2393 dnia: So, 20 Grudzień 2025, 17:24:08 »
Co do drugiego pytania, to bardziej po lekturze, bo jego twórczość znam bardzo wybiórczo - ale na pewno są tu osoby, które kolekcję mają już za sobą.

Zebrałem z drugiej ręki wszystkie tomy kolekcji poza 10., który jest dziś bardzo, bardzo trudny do dostania - parę kiedyś z Allegro, trochę z ebaya, trochę z innych księgarni (np. z alibris - bardzo lubię ten adres, jeśli chodzi o używane pozycje z USA). Pomogło mi trochę to, że chciałem te komiksy do czytania i nie przeszkadzało mi, jeżeli dana część była w stanie trochę używanym. Poza dziesiątką powiedziałbym, że najtrudniej znaleźć z drugiej ręki w dobrej cenie czwórkę i dziewiątkę.

Nie przeczytałem jeszcze wszystkich od deski do deski, dużo fragmentarycznie, ale faktem jest, że pierwszy i drugi tom to czas rozbiegu, więc czasami może jeszcze nie być tak gładko, jak w innych historiach. Mimo to to bardzo dobry dokument wczesnej historii komiksu (gdy powstawały te paski, Herge pisał pierwsze "Tintiny", Superman i Batman jeszcze nie istnieli, Uderzo i Goscinny jeszcze nie umieli czytać), co wspierają bardzo obfite dodatki. No i w drugim tomie są już moim zdaniem znaki wchodzenia na wyższy poziom: druga połowa "The Great Orphanage Robbery", "Blaggard Castle", "The Mail Pilot".

Moim zdaniem wyraźną cezurą w serii jest dołączenie Billa Walsha w siódmym tomie. Jego fabuły są często znacznie bardziej zwariowane, nierealne, czasem bez większej troski o uzasadnienie fabularne niektórych zdarzeń. Gdzieś czytałem - i podoba mi się to - że przed Walshem komiksy Gottfredsona to taki trochę Złoty Wiek (jak w Batmanie - przygoda, pulpa, Joker jako morderczy mistrz zbrodni), a w czasach Walsha - Srebrny Wiek (dziwactwa, zabawa, Joker jako wesoły klaun). Oczywiście nie jest to kompletny podział, zdarzają się elementy przed-Walsha w Walshu i na odwrót, ale mam podobne odczucia. Dwie różne estetyki, z których każda może mieć swoich fanów - choć ja wolę jednak tego wcześniejszego Gottfredsona, a z ery Walshowskiej dorównują mu wg mnie tylko wybrane historie (np. "Mickey's Dangerous Double" i może właśnie "Atombrella").

Ach, Castiglione, kiedy będziesz czytał pierwszą i drugą część, myślę, że zobaczysz, czemu może być problem z uzyskaniem zezwolenia Disneya na przedruk niektórych historii w obecnej sytuacji społeczno-politycznej ;) Wydaje mi się, że zamiast pełnej kolekcji przynajmniej teraz realniejsze są przedruki wybranych komiksów Gottfredsona w jakichś innych publikacjach.
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!