8azyliszek - kolekcja

[Yorik]

Oczywiście że wolno. Tylko jeden egzemplarz dla biednych dzieci trzeba oddać. Dla PR-u

[Xmen]

Na stronie Hachette jest do kupienia w cenie okładkowej więc nie rozumiem tej analogii do borówek.
Jednemu wolno było sprzedawać po zawyżonej cenie, drugiemu nie wolno kupić 10 sztuk tego samego komiksu

Bazyl chociaż kupił kilka sztuk tego co zawsze chwali, a kolega moralizatora sprzedawał w zawyżonej cenie to co krytykuje xd
Możesz próbować ile chcesz, ale twoja logika i tak nie wejdzie na ich poziom hipokryzji.

[Abin]

Wszystko wolno. Można nawet wykupić cały dostępne pieczywo w danej okolicy. Ale to chyba nie jest forum spekulantów, cwaniaków i inwestorów, tylko forum miłośników. Takie zachowanie jest po prostu żałosne i tyle.

[WolfSazen]

Widzę typowe skalpowanie towarów. Ostatnio to prawdziwa plaga w różnych hobby.

[Adolf]

Bazyliszek jako megagwiazda, z którą przeprowadzane są wywiady? Przyznam się, że tego się nie spodziewałem.

https://polter.pl/komiks/Przede-wszystkim-licza-sie-dobre-pozycje-warte-czytania-c29262

Bazyl użalający się w wywiadzie na bany na forum... Od dekady nic się nie zmieniło.

https://polter.pl/komiks/Przede-wszystkim-licza-sie-dobre-pozycje-warte-czytania-c29263

I część 3, gdzie wyjaśnia się skąd ksywka:

https://polter.pl/komiks/Przede-wszystkim-licza-sie-dobre-pozycje-warte-czytania-c29264

Pewnie wywiady już znacie, były nie raz opublikowane, ale ja nie widziałem i może ktoś inny także nie widział.

[komiks]

Kto nigdy nie udzielił jakiegoś wywiadu, niechaj pierwszy rzuci kamień.

[Kadet]

Cóż, bez używania obraźliwego języka czy dołączania do nagonki trzeba mimo wszystko stwierdzić, że kupno dziesięciu egzemplarzy szczególnie pożądanego egzemplarza komiksu, które prawdopodobnie (biorąc pod uwagę wcześniejsze posty i praktyki 8azyliszka) przeznaczone są na odsprzedaż stanowi chyba właśnie taką działalność, która wiąże się z obowiązkiem zapłaty podatku - bo dziesięciu kopii komiksu raczej nie kupuje się okazjonalnie... Mam więc nadzieję, że 8azyliszek zachowa się jak porządny obywatel i w razie sprzedaży tych komiksów z zyskiem ów podatek zapłaci - tym bardziej, że sam wrzuca do sieci zdjęcia stanowiące dowody na swoje działania...

A te wywiady to stara sprawa, sprzed niemal dziesięciu lat. Wg mnie nie ma co tego odgrzebywać, chyba że ktoś chce celowo narobić smrodu czy przepychanek w temacie...

[Castiglione]

Cóż, z płaskoziemcami też robią wywiady.

[Bazyliszek]

Wiecie co - jeśli tuzin Batmanów zabija rynek komiksowy w 38-milionowym kraju, to to jest smutna konstatacja o kondycji naszego komiksowa jaką tutaj snujecie. Co najmniej kilkanaście ofert sprzedaży tego komiksu pojawiło się w internecie, ale nagonka jest oczywiście tylko na mnie. Że o poprzednim szale na Weapon X Limited nie wspomnę.

Ojeju - zapomniałem już że było coś takiego na tym Polterze. I to jeszcze w 2016 r. gdzie brązowa polska era komiksu trwała zaledwie 3-4 lata. No ale wtedy miałem czas intensywnie postować na swoim blogu. Teraz już nie ma tak dobrze.

[komiks]

W tym przypadku to raczej nie jest nagonka personalnie na Ciebie, tylko na skalpera, którym się stałeś. I jak zapewne wiesz, skalperzy na tym forum budzą dużo emocji, mają swoich przeciwników jak i obrońców.

[Bazyliszek]

To nie jest scalperstwo, jeśli wszyscy tak robią. Nie wiń gracza, tylko grę. Ktoś wypuszcza te limitki albo kartonowe pudełka w liczbie 100 sztuk na całą Polskę. Powiem też, że np. do jedynego Empiku w Zamościu BiZDC i MO już nie dochodzą, więc dla mnie jest to bardziej rozsyłanie tych komiksów do miejsc, gdzie nie można ich kupić stacjonarnie. A jeśli jak tu ludzie piszą, Hachette ma ten tom na swojej stronie, to naprawdę od Allegrowiczów kupuje tylko ten co chce.

[komiks]

Kilkanaście egzemplarzy na sprzedaż jednego tytułu to jest zawodowe skalperstwo i nie wmówisz mi, że jest inaczej. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale skalpowanie nie polega na załadowaniu się w jeden tytuł po uszy, tylko w kupowaniu wielu tytułów po kilka, kilkanaście sztuk, bo zawsze jest ryzyko, że jakiś tytuł nie pyknie. No i właśnie to pokazałeś na zdjęciach.

[HugoL3]

Znając skalę naszego forum to gdyby był jakiś większy problem z tym tomem, to już rozkręciłaby się dyskusja we właściwym miejscu. Chłop kupił komiksy, zapłacił za nie, nikogo nie okradł. Może tam gdzie kupił to leżały sobie kilka dni bez zainteresowania?

[Abin]

Nikt nie mówi że to jest nielegalne, tylko po prostu słabe. To tak jakby Bazyl stał sobie w cukierni, za nim stała matka z dzieckiem, które poprosiłoby ją o pączka, a Bazyl by dumnie wykupił wszystkie pączki. Legalne zachowanie jak najbardziej ale jednocześnie żałosne.

[eyesore]

spojrzałem sobie na temat z ciekawości widzę że parę osób ma problem że Bazyl kupił 10 sztuk jednego komiksu więc mam pytanie, bo absolutnie nie interesuje się już kolekcjami (wybiórczo kupowałem WKKM do chyba 60 tomu)
czy teraz jest to jest jakaś limitowa ilość egzemplarzy każdego tomu?