Wchodzisz do mojego tematu o mojej Kolekcji, gdzie pokazałem wklejkę egmontowego druku i plakat z Kolekcji Hachette, które są takie same. I masz do mnie pretensje za moje własne przemyślenia.
Ale tu nie chodzi o przemyślenia, tylko o fakty, które pozwolę sobie powtórzyć.
Francuska seria "Les archives Astérix" wydawnictwa Atlas, która ukazywała się w latach 2012-2016, ma jako wyklejkę okładki trochę przerobiony kadr z albumu "Wróżbita". Widać to na filmiku z francuskim wydaniem "Asteriksa i Kleopatry", do którego link wkleiłem wcześniej w tym temacie.
Obecne polskie wydanie "Asteriksa" z dodatkami, które jest kopią "Les archives Astérix", ma wskutek tego taką samą wyklejkę okładki.
To, że Hachette używało tej grafiki jeszcze w innych celach w swoich dwóch kolekcjach, które były również oparte na serii "Les archives Astérix" (ale z mniejszą ilością dodatków), nie ma tu raczej nic do rzeczy... Gdyby Egmont zgapiał po Hachette, to przecież zrobiłby jeszcze np. panoramę na grzbietach.