Jeszcze coś dodam. Tak na przyszłość gdyby ktoś chciał się w grafikę bawić.
Jeśli robisz sobie ex libris do domowej biblioteczki to w sumie nie ma problemu bo robisz to na własny użytek. Co innego logo na stronę internetową które ma w założeniu służyć do identyfikacji i promocji strony, co może już wiązać się z profitami finansowymi, tu lepiej wykazać się własną inwencją lub gotowcami dostępnymi na wszelakiego typu bankach zdjęć. W pierwszym przypadku jest się od początku właścicielem praw autorskich w drugim prawa autorskie nabywa się na zasadzie odpowiednich licencji. Generalnie wyznaję zasadę że strzeżonego Pan Bóg strzeże i jak coś idzie w eter to lepiej być tego na 100% pewnym.
Kilka razy byłem świadkiem że klient mimo moich nacisków "pożyczał" coś z internetu, a potem była akcja wymian całych identyfikacji graficznych lub sprawy sądowe z niezłymi karami że firmy potem się zwijały, bo było nie było dla właściciela praw autorskich wygrana sprawa tego typu to dość łatwy pieniądz.
Ale to nie znaczy że nie można się czymś zasugerować bo co innego ściągnięcie czegoś na chama, a co innego inspiracja, interpretacja lub cytat. Póki co tu jest łatwiej i zrobienie na niebieskim pasku loga firmy "MURVEL" etyczne może nie będzie ale życiu nie zagrozi. Bo to inspiracja i inwencja własna
Dzięki temu chińskie podróbki mają z czego żyć
Także zachęcam do zabawy w grafika... byle z rozsądnie i z głową.