No dobra, zacznę tutaj, bo najlepiej zacząć u źródła, czyli wśród kolekcjonerów.
Kwestia slipcase, są dwie opcje:
-tańszy, zrobiony na grubszym kartonie w nakładzie powiedzmy 100-200 sztuk, to właściwie nie slipcase a jego namiastka.
-droższy (naprawdę) na pełnym wypasie
W obu przypadkach musiałyby mieć miejsce albo zapisy albo jakiś crowdfunding, w grę wchodzi dystrybucja przez Gildię, ale chyba tylko w przypadku tańszej opcji.