Pytania dotyczące komiksu japońskiego

[amsterdream]

O papierze tu nic nie pisze więc chyba mogli dac inny. Ten bialy nie pasuje do takiego klasyka.

[radef]

A jest biały papier?
Jakby co - po Studiu JG nie oczekuję niczego, ale jednak wszystkie komiksy Egmontu, głównie dzieła Eisnera, które też były drukowane w brązie, nie w czerni, miały lekko żółtawy papier i w takiej sytuacji on idealnie pasuje.

[Czytamy Komiksy]

W mandze "Moje bliźnięta" of Waneko też jest taki brązowy odcień.

[Komediant]

Amerykańskie dwutomowe wydanie ma właśnie taki kremowy papier.

[JakubM]

Czytam sobie Dragon Head - i tam znajdują się min. takie "z dupy" kadry. Nie jestem specem od mangi ale czy w tym medium to normalne ? (pewnie nie ;-) )









Jest w tym komiksie więcej takich przykładów, ale mniej więcej wiadomo o co chodzi.

[Michał]

Mógłbyś podać strony? Sprawdzę u siebie jak to wygląda, a potem poszukam w internecie skanlacji i dam znać

[JakubM]

To jest drugi tom DRAGON HEAD  i strony są tak poucinane ze nie ma nawet numeracji. Takich "ścinek" jest tam dość sporo. Np. jeden kadr jest z ostatniej strony.

[wagner]

Może grafik, który przygotowywał do druku, zapomniał o spadach, jak ustawiał strony, i w produkcji maszyna ucięła albo kadr trafił w środek, że części nie widać?
To, że numeracji nie ma, to się dość często zdarza. No chyba że w innych tomach tego tytułu jest numeracja, to faktycznie coś się zadziało. Tak tylko teoretyzuję, bo nie czytam tego tytułu.

[Czytamy Komiksy]

Z tego co widziałem w necie u nas jest drobne przycięcie stron, ale drobne, coś około 1 milimetra. Przykładowo na tym ostatnim fragmencie, bohater ma widoczne 4 zęby, a w wersji angielskiej minimalnie widać piąty ząb. Ja dopiero zacząłem czytać ten tom, to jutro może sprawdzę dokładniej co i jak.

[JakubM]

Przejrzałem swoje nieliczne mangi które posiadam:
1. Do Adolfów
2. ABBARA
3. LEVIATAN
4. Reaktor 1f
5. O psie, który strzegł gwiazd
6. SPIRALA

- i tutaj jest OK (albo nie raziły mnie tak po oczach)

Więc o co chodzi z tymi  "ścinkami" -  te połowiczne kadry, wyglądają jak "zapchaj dziura" i tyle ;-P

 - chciałbym się dowiedzieć czy takie "scinki" są akceptowalne dla czytelników mang - bo jeśli jest to OK to chciałbym zobaczyć Minetaro Mochizuki jak siedzi nad planszą i rysuje coś takiego:

[Castiglione]

No dziwnie to wygląda, może i tak było w oryginale, ale wygląda jakby pierwotnie było wydane w innym formacie i przekonwertowane do formy książeczki.

[Czytamy Komiksy]

Fakt, wygląda to dziwnie, ale angielskie skany też tak mają, więc widać taki styl autora, albo wersja albumowa została jakoś inaczej wykadrowana? Nie wiem :/ Z tym, że tak jak pisałem wcześniej - u nas jest drobne przycięcie w porównaniu z tym co jest na skanach.

[Castiglione]

No ale ten milimetr z brzegu wiele nie zmienia.

[Czytamy Komiksy]

No nie, właściwie nic nie zmienia, ale jest. I to w sumie tyle