Daj znać, też jestem ciekaw. Ja się nie skusiłem i nie wiem, czy żałować.
Jeśli lubisz komiksy obyczajowe w klimatach "coming of age" z domieszką teen-dramy (plus miks komedii i romansu) to seria powinna ci się spodobać. Nasuwa mi się tu porównanie do Giant Days, ale w stylistyce i klimacie japońskim. Mamy tu dwójkę bohaterek o imieniu Nana, których historie zostają splecione w wyniku spotkania w pociągu jadącym do Tokio, do którego się obie przeprowadzają. Ale zanim to nastąpi, autorka w dwóch długich prologach przedstawia wydarzenia poprzedzające, gdzie w każdym z nich skupia się na jednej z bohaterek oraz drugoplanowych bohaterach towarzyszących i tak naprawdę główna fabuła (tak wnioskuje) rusza pod koniec tomu, kiedy bohaterki zamieszkują razem. Całościowo postacie są napisane konsekwentnie i wiarygodnie, do tego stopnia, że jedna z Nan, strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem. No właśnie postacie są tak skonstruowane, że mamy przeciwstawienie się dwóch charakterów: strasznie roztrzepanej, nie wierzącej w swoje siły Nany z Naną pewną siebie, ale po przejściach, obie dążące do szczęścia, ale w innych wydaniach. Oczywiście jest tu lekki humor, ale naturalny do zaistniałych sytuacji. Rysunkowo jest wg mnie tylko ok. Są świetne kadry/plansz, ale też takie, które wg mnie wypadają słabo (szczególnie te mniejsze, gdzieś upchnięte pomiędzy kadry). Nieraz jest sporo szczegółów, by zaraz być w nie ubogo. I to co jest też charakterystyczne dla mangi to przerysowane emocje bohaterów oraz odpowiadające temu ich wyrazy twarzy. Nie każdemu może to odpowiadać.
Nie rozumiem też szału na tą mangę, ale wg mnie jest to solidna obyczajowa lektura. Z tego co wyczytałem to autorka rozchorowała się i przerwała pracę nad serią i od ponad 10 lat nie jest ona kontynuowana. Nie wiem ile w tym prawdy, ale samo zakończenie w obecnej chwili jest otwarte (nie ma finału), co znowu może zniechęcać do zakupu, przy czym otwarte zakończenie jest podobno w miarę sensowne.