Beata z Kotori nie raz ostrzegała, że precz od JEJ Nany. Bo inaczej znajdzie, zamorduje i zatańczy nad grobem. Na konwentach informowała, że starają się o tytuł, piszą maile, gadają na targach itd., aż wreszcie -bodaj na ostatnim Pyrkonie - porzaliła się iż zdaję się jej, że czas tej mangi miną i się poddaje. Na szczęście jak widać jakąś iskierka wciąż się w niej tliła, a teraz wybuchła potężnym płomieniem.
Wieści z placu boju: Kotori zadeklarowało, że jest gotowe podnieść limit ½k szt., jeśli zajdzie taka potrzeba, choć jej nie przewidują.
Udało mi się wejść na chwilę na stronę główną. Co prawda nie w pełni załadowaną, rozjechaną, gdzie wszystkie linki prowadziły do podstrony błędu; ale się udało.
Update: i już się nie udaje...
Dochodzą nas w słuchy, że pierwszym szczęśliwcom już udało się zrealizować zakup. 40 minutową walka z systemem została zwieńczona ich zwycięstwem. Ich imiona objęte są Programem Ochrony Świadków Szczęśliwców, w celu uniknięcia upamiętnia owania przez zawistny motłoch.
Dalej nie można zamawiać inaczej niż szczęśliwym trafem i Opatrznością Ręki Boskiej.
Co do Tetsuwan no Atom - obstawiam, że jeżeli CLAMP JPFowi siądzie i okrzepnie, to następną kolekcją będzie właśnie Tezuka. Wydanie Atoma w 7miu HC B5 to byłaby bomba!