Gdzie Planeta podawała taką informację? Pierwsze słyszę. I to nie jest wałek, wałkiem nazywam zgarnianie przez wydawnictwo najlepszych numerów mimo obiecanej losowości z nakładu numerowanego do 350 sztuk. W drugim tomie jeszcze nikt nie obiecywał losowości, tym bardziej ze sklepu Planety.
majkelus81, wydawałoby się, że z każdym tomem nakład powinien być mniejszy np. o 10 sztuk, bo teoretycznie wydaje się, że część "prenumeratorów" będzie odpływać z każdym tomem, a nowi nabywcy mogą nie chcieć zbierania nie mając wcześniejszych tomów.