@Hans, ale przecież nikt nie mówi, że Rosiński miał z tym coś wspólnego
I problemem nie była decyzja jakiegoś dygnitarza, tylko sytuacja, w której przydział papieru na inne komiksy musieli przekierować na ponowne wydrukowanie Szninkla, bo pierwsze poszło na przemiał. Za prawa do druku zapłacono w dewizach, komiks musiał być wydany, w odróżnieniu od krajowych produkcji, które mogły poczekań/nie zostać nigdy wydane.
Proszę, nie idź na skróty