Chodzi o to, że autorzy zastosowali tutaj grę słówek, której pewnie nie da się rozsądnie przetłumaczyć. Chyba wolę dosłowną Najwyższą Moc, niż Majora Siłę. Chociaż Major Potęga też by chyba brzmiał od biedy sensownie, z drugiej strony jak ktoś zna łacinę to pewnie też brzmi to idiotycznie. Zawód tłumacza to chyba jednak trudny zawód jest, za to pewnie mocno satysfakcjonujący jak się uda.