To prawda, Ulti Spidey to kawał dobrej lektury, jest comfy, czuć, że bohaterowie naprawdę są licealistami (i ten klimat wczesnych lat 2000.), jest też strasznie, widać, jak Peter się męczy, ja miałem odczucie, że gdyby w końcu nie zginął, to wkrótce stałby się villainem, Nick Fury jednak jak zwykle ma rację.