Że oglądałeś X-Menów z dubbingiem, to całkiem naturalne*, szczególnie kreskówki, w których jesteśmy dobrzy. Zwłaszcza, że oryginalne wersje językowe seriali z tych lat nie były wybitne (a mniemam, że wystąpili ci sami aktorzy) i polska wersja faktycznie jest lepsza. Trzymając się wątku X-Men, kumpela obejrzała nieemitowany 3. sezon
X-Men: Ewolucji i strasznie narzekała na jakość angielskiego voice-actingu (nie była pierwszą osobą, od której słyszałem tą opinię) i potwierdziła, iż polski dubbing był lepiej zrobiony.
Tylko że Ty coś czuje mówisz o pierwszym dubbingu TAS - z TVP2, a nie tym który ja znam czyli z Fox Kids/Jetix.
Dobrze czujesz. I nie martw się, ja również myślałem że FoxKidsowy dub był tym samym co na TVP2 i potem ze zdziwieniem odkrywam, że były dwa różne dubbingi i to powstałe w krótkim odstępie czasowym

.
Co do dubbingu
X-Men 97, to podobno polska wersja językowa ze wszystkich dubbingów zachowała najwięcej oryginalnych głosów z poprzedniej odsłony. A Tomasz Marzecki w "Widzę Głosy" wspominał, że już nie dubbinguje, ponieważ wzrok by mu siadł od watermarków i dzisiaj Wolverine'a nie byłby w stanie zagrać (i pewnie dlatego nie wrócił do
X-Men 97).
Z kolei
Spider-Man and his Amazing Friends podczas polskiej premiery na początku lat 90. leciał z lektorem. I polski dubbing otrzymał dopiero kilka lat temu, kiedy wrzucono go na Disney+ (to samo potraktowano
Spider-Mana z 1981 roku i
Spider-Woman).
* Ja sam oglądałem netflixowe
Wodnikowe Wzgórze z polskim dubbingiem, mimo w oryginale miał gwiazdorską obsadę (i pewnie na nią poszedł budżet, bo jakość animacji to poziom
Piotrusia Królika na TVP ABC - BTW obie produkcje animowała ta sama firma)