Spider-Man

[Bazyliszek]

Na razie ostatnim jego numerem jest #366, który zawiera zeszyty ASM 202-207 z 1980. Wyobrażacie to sobie? Mieć wszystkie zeszyty ASM od 1 do 200 numeru w swoim własnym europejskim języku? Razem z Kolekcją Spider-Mana można spokojnie dojść do zeszytu 300-setnego. Ehhhh... Panini to ma rozmach. Szkoda, że nasze Hachette po 100 numerze nie mogłoby chociaż wydawać już tylko zeszytów ze Spider-Manem, które u nas najlepiej chyba schodzą.

https://www.comicsbox.it/albo/SUPEROICLA_366

No i idą też z serią Spectacular Spider-Men, gdzie w 7 tomów doszli do zeszytu #43.

https://www.comicsbox.it/albo/SUPEROICLA_362

[saruman]

U nas chyba te kolekcje robione są bardziej pod casualowych czytelników, którzy coś tam przeczytają wybiórczo, a kupią całość żeby panoramka była.

Bo twarda oprawa w przypadku takiej wielotomowej kolekcji jest kłopotliwa - jak zauważył @Gustavus_tG wydania w miękkiej oprawie są znacznie cieńsze, na oko o połowę, co w przypadku kilkuset tomów robi ogromną różnicę.

Najlepszym wydaniem takim po kolei, kompletnym była by miękka oprawa i bez panoramy / numeracji - tylko nazwa i lata wydania (jak w przypadku Epic Collection). Objętościowo mogło by być dwa w jednym. Ale coż, to raczej marzenie ściętej głowy... Najbliższym temu są właśnie Epiki.

[michał81]

Wyobrażacie to sobie? Mieć wszystkie zeszyty ASM od 1 do 200 numeru w swoim własnym europejskim języku?

Jestem przekonany że będziemy mieli

[Bazyliszek]

Tak po prawdzie od tego 2015 roku dostaliśmy bardzo dużo kolejnych zeszytów najpierw SSM, potem powrót do nazwy ASM. I bardzo dobrze. Cieszą Epici i Straczyński. Liczę, że to wszystko nam połączą. Mimo, że Clone Saga jest rozwlekła, a run Mackiego słabszy niż innych twórców. No i powrót do Slotha i uzupełnienie okresu między Całkiem Nowym Dniem a Marvel Now po tym jak Egmont skończy run MJS.

[ThePinkFin]

Jestem przekonany że będziemy mieli

Jeśli się nie mylę, to od startu WKKM wydano 332 unikatowe zeszyty TASM.

[Gustavus_tG]

Jestem przekonany że będziemy mieli

Czyżby ktoś tu miał jakiś przeciek?

[Bazyliszek]

Co do "Dawnych Grzechów". Scenariusz jest poryty i na siłę naciągnięty, mało wiarygodny.

Spoiler: PokażUkryj

Że niby jedna sytuacja i dziewczyna która niby kocha swojego chłopaka, leci do łóżka z jakimś innym gościem, o którym chyba nigdy wcześniej nie myślała w sposób seksualny. Poza tym dialog o tym że Peter zrozumie i wychowa z nią małe bękarciątka, pisał chyba ktoś, kto nienawidzi kobiet. W tym zdaniu Gwen zimną sucz, która sypia z jednym, zdradza zaufanie i miłość drugiego, a potem jeszcze planuje kazać mu zajmować się dziećmi innego. Jak z polskiego uniwersum madek.

Wymuszony na Straczynskim scenariusz, ale w sumie ciekawie kontrastuje z idealnym obrazem Gwen wykreowanym ledwo 2 lata wcześniej w Niebieskim przez Loeba. Zestawienie scen gdy najpierw u Sale'a Peter płacze nad zdjęciem Gwen z tęsknoty, miłości i żalu po niej a potem Deodato rysuje scenę jak on sobie wyobraża jej seks z Gobilnem, jest naprawdę mocny. Co nie zmienia faktu, że dalej nienawidzę zmieniania przeszłości z tyłka, bez żadnego dobrego planu i sensu. Ale jako ciekawostka, dobrze, że wreszcie ukazało się to po polsku. Szkoda, że DK nie dowiózł nam tego już 16 lat temu i musieliśmy tyle czekać.

Spoiler: PokażUkryj

[Sebo]

Nawet w czasie seksu nie zdejmowała tej opaski na włosy:)
ps. to nie jest zmienianie przeszłości tylko dopowiedzenie pewnych faktów. Dopóki nie stoi to w sprzeczności z innymi historiami które były wydane wcześniej to ja to akceptuję.

[Bazyliszek]

Nawet w czasie seksu nie zdejmowała tej opaski na włosy:)

XD 

Co gorsza tu się sugeruje,

Spoiler: PokażUkryj

że mimo tego, że Peter i Gwen długo byli razem ze sobą, już na studiach, to on niby nigdy z nią nie spał i że niby jej pierwszy raz był z Osbornem. To już byłoby zupełne upodlenie bohatera. I to, że nie pokazywali wtedy seksu w komiksach Marvela, to jedno. Ale ja zawsze uważałem, że to było dorozumiane, że jakieś cimci rimci między nimi było, tylko Code Authority nie pozwalał tego pokazywać.

Z uwag technicznych co do 3 tomu, to druk dalej jest słaby. Na dymkach i marginesach mam oczywiście obrzydliwe smugi czarnego tuszu, kiedy farba się rozchlapywała, albo coś. W zeszycie 515 na marginesie jest chyba największa.

[michał81]

Z uwag technicznych co do 3 tomu, to druk dalej jest słaby. Na dymkach i marginesach mam oczywiście obrzydliwe smugi czarnego tuszu, kiedy farba się rozchlapywała, albo coś. W zeszycie 515 na marginesie jest chyba największa.

Już ci kiedyś pisałem, to się nazywa Karma. To co oferujesz względem wydawnictwa wraca do ciebie w albumach, które kupujesz, jesteś ewidentnym wybrańcem, gratulacje.

[Bazyliszek]

Czyli przyznajsz mi rację, jak mówiłem że Egmont nie ma własnych pomysłów na  komiks sh, tylko odgapia od innych wydawnictw. Dziękuję.

To jest naprawdé dobry run i ciesze się że wreszcie wychodzi po polsku. 3 tom to ważna Księga Ezekiela i Grzechy Przeszłości. A w ostatnim story arcu widzimy jak Peter zbliżył się do Iron Mana. A potem wiadomo - New Avengers, Wieża, Zdziczenie itd. Szkoda, że Wojna Domowa to dopiero ostatni tom w przyszłym roku.
Tylko jedna rzecz - dlaczego Deodato tu narysował Starka tak, że wygląda jak Charles Bronson?

[ThePinkFin]

ps. to nie jest zmienianie przeszłości tylko dopowiedzenie pewnych faktów. Dopóki nie stoi to w sprzeczności z innymi historiami które były wydane wcześniej to ja to akceptuję.

Ale trzeba pamiętać, że nie musi to polegać wyłącznie na tym, że np. wujek Ben nagle nie zginął w domu, tylko na spacerze. Bardziej istotne jest to, czy postać byłaby zdolna do pewnych działań, ale złym też nie będzie, jeśli w przekonujący sposób zostanie nam pokazane, jak inaczej zachowuje się pewna postać, gdy głównego bohatera nie ma w pobliżu.

[michał81]

Czyli przyznajsz mi rację, jak mówiłem że Egmont nie ma własnych pomysłów na  komiks sh, tylko odgapia od innych wydawnictw. Dziękuję.)

Tu nawet nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem posta. Gdzie ja ci przyznałem racje w mojej wypowiedzi? Może najpierw doczytaj czym jest Karma. Masz rączki do klepania taki bzdur to powinieneś poradzić sobie z wyszukiwaniem w google.

[Zdzichsiu]

tu się sugeruje,

Spoiler: PokażUkryj

że mimo tego, że Peter i Gwen długo byli razem ze sobą, już na studiach, to on niby nigdy z nią nie spał i że niby jej pierwszy raz był z Osbornem.

Początkowo to

Spoiler: PokażUkryj

 miały być dzieci Petera i Gwen, ale redaktorzy doszli do wniosku, że przez to Peter będzie "zbyt stary", więc wrobiono w ojcowstwo Normana i wyszło takie okropieństwo fabularne. Z tego samego powodu nastąpiło One More Day i niestety ciągnie się do dziś. Można było rozwiązać to na inne sposoby. Klony będące mieszanką DNA Petera, Normana i Gwen stworzone przez chory umysł Jackala? Bardziej prawdopodobne w świecie Marvela. Faktyczne dzieci Petera i Gwen, które zostały porwane przez Goblina, ale słuch o nich zaginął? Też spoko, gdyby były nastolatkami, to MJ i Peter mogliby je adoptować ostatecznie.

[wayne_collector]

Początkowo to

Spoiler: PokażUkryj

 miały być dzieci Petera i Gwen, ale redaktorzy doszli do wniosku, że przez to Peter będzie "zbyt stary", więc wrobiono w ojcowstwo Normana i wyszło takie okropieństwo fabularne. Z tego samego powodu nastąpiło One More Day i niestety ciągnie się do dziś. Można było rozwiązać to na inne sposoby. Klony będące mieszanką DNA Petera, Normana i Gwen stworzone przez chory umysł Jackala? Bardziej prawdopodobne w świecie Marvela. Faktyczne dzieci Petera i Gwen, które zostały porwane przez Goblina, ale słuch o nich zaginął? Też spoko, gdyby były nastolatkami, to MJ i Peter mogliby je adoptować ostatecznie.

Finalnie i tak to się okazało

Spoiler: PokażUkryj

Jedno wielkie kłamstwo za które odpowiadał między innymi Mysterio, i nawet sam Norman został uwikłany w to kłamstwo, i moim zdaniem to już lepsze niż jakby one faktycznie miały być w jakimś stopniu dziećmi Gwen, nawet jeśli to były klony itp.

Więc Spencer to odkręcił moim zdaniem w miarę ok sposób.