Niestety z pewnością nie. Żeby nie być gołosłownym - ranking scenarzystów:
https://screenrant.com/spider-man-best-writers-ranked/
i Straczyńskiego nie ma w ogóle nawet w dziesiątce. W innych rankingach też Straczyński nie zajmuje najczęściej czołowych miejsc.
To subiektywny ranking Darbyego Harna - dla mnie postaci anonimowej.
Nigdy bym nie umieścił Stana Lee na podium jeśli chodzi o scenariusze do Spider-Mana. Nie chodzi mi tu o pomysły jakie wprowadził do serii, ale ogólny sposób prowadzenia narracji jak i sam fakt, że współpraca rysowników ze Stanem Lee raczej nie należała do najprzyjemniejszych, bowiem scenarzysta z niego żaden

Ale nawet na naszej wikipedii pojawiła się ciekawa wzmianka:
O jego pracy przy The Amazing Spider-Man krążą sprzeczne opinie. Jedni chwalą go za doskonałe zrozumienie sedna postaci i tchnięcie w nią nowej świeżości. Inni jednak wytykają mu niektóre pomysły jako kalanie rzeczy dla fanów Człowieka-Pająka świętych. Szczególnie razi ich przewijający się przez długi czas wątek możliwości, że źródło mocy bohatera jest inne niż przypuszczał oraz historia Sins Past w której ujawniono, że jego pierwsza wielka miłość, Gwen Stacy, miała romans z jego największym wrogiem, Normanem Osbornem. Największe kontrowersje wzbudza jednak ostatnia historia, One More Day. Była ona pisana całkowicie pod dyktando Joego Quesady, przez co Straczynski chciał usunąć swoje nazwisko z listy autorów i była początkiem sporu, który przyczynił się do jego odejścia z Marvela. Ja jakoś mocno w obronie JMS stawać nie będę. Podobały mi się jego historie z pajęczym totemem oraz fakt, że Parker WRESZCIE dorósł i robił w życiu coś poważniejszego niż cykanie zdjęć i dzielenie mieszkania z innymi przegrywami.
Całkowicie przeciwstawiam się temu co zrobił Spencer na początku swojego runu. Nie widziałem nic fascynującego w tym, że chłop, który robił się coraz starszy wrócił do gazety i dzielił mieszkanie z dwoma współlokatorami. Czas leci - owszem, w komiksach wolniej, ale czas iść do przodu. Jak czytelnicy stęsknią się za młodym Peterem Parkerem, który chodzi do liceum, to wtedy wystartuje kolejna seria albo faktyczny restart i będzie można grać na nostalgii, ale nie w serii, która ma już ponad 800 numerów.