Nie zgodzę się z tobą częściowo. Gdyby było jak mówisz, to byśmy musieli na początku kolekcji musieli dostawać lata 70/80 - wielu by się odbiło już na starcie, gdyby na dzień dobry dostali takie komiksy.
Kluczem właśnie tego typu kolekcji jest jej różnorodność - raz dostajemy głębokie lata 80, za dwa tygodnie komiks z ostatnich paru lat, potem lata 90, a potem lata 2000.
(...)
I nie zgodzę się, że BiZ jest tylko dla osób wchodzących w uniwersum - przed tą kolekcją znałem je już dość dobrze, ale to dzięki BiZ jeszcze bardziej. Nie raz czytałem rzeczy które zwyczajnie Egmont olał, albo jeszcze nie wydał.
Odniosę się do dwóch powyższych akapitów:
ad 1) Dlatego kolekcja jako całość (nota bene obraz panoramy pięknie się prezentuje na zdjęciach!) nie jest dla mnie. Bo mnie interesuje chronologia, estetyka, nie skakanie po różnych etapach uniwersum. U siebie na półce mam tomy kolekcyjne upchane między tomami Egmontu, Muchy, czy DC (czyt. anglojęzyczne wydania). I grzbiety wyglądają fatalnie (numerki, fragmenty pociachanej panoramy), dlatego zastanowię się nad obwolutami.
I ja np. chciałbym dostać jak najwięcej historii z lat 80 (wydawanych ciągiem), w których niestety często występuje przytłaczająca ilość tekstu, natomiast rysunki są przepiękne, a same komiksy mają swój specyficzny urok. Chciałbym to dostać chronologicznie, bym mógł to wrzucić między moje komiksy sprzed lat 80 (tj. omnibusy Phantom Strangera, Deadmana, Green Lantern/Green Arrow Hard travellin' heroes), a Sagę o Potworze z Bagien (druga połowa lat 80). W tej chwili między ww. komiksami (patrząc na GL/GA koniec lat 70 i Potwora to połowa 80) mam Kryzys na Nowej Genesis, Sagę Wielkiej Ciemności, 2 tomy Nowych Młodych Tytanów i Nocturne, które się rozgrywają gdzieś między 1980 a 1984 r. Oczywiście rozstrzał numerów jest straszny, nie wspominając o grzbietach. Wygląda to nieestetycznie.
ad 2) Trudno byłoby mnie, jako już doświadczonemu czytelnikowi DC Comics, zbierać kolekcję w całości, a przecież taka jest chyba idea kolekcji? Mieć piękną panoramę, a tę BiZ ma mocno na plus. Mam sporo tych komiksów w wydaniach Egmontu, czy anglojęzycznych omnibusach DC, dla mnie ta kolekcja to bardzo duża ilość dubli. Ale są też perełki, które z chęcią nabywam jak np. najnowszy numer, zaprezentowany przez Dart_Simona powyżej

Dlatego uważam, że kolekcja jest przede wszystkim dla początkujących - dla osób, które nie mają zbyt wielu komiksów na półce. To co ja głównie biorę to właśnie lata 80, których w Polsce jest jak na lekarstwo, czy wzbogacenie historii wydanych już kiedyś przez Egmont o tomy-łączniki/uzupełnienia runu (jak np JLA Koszmary i Raj, czy Rozpęta się piekło).
Na sam koniec dodam, że to najlepsza kolekcja DC, jaka została wydana w Polsce. Mimo, że mam z niej tylko 15 komiksów. Po prostu nie jest ona adresowana w moją stronę, co opisałem powyżej w tych dwóch postach. Dla mnie to bardziej ciekawostka, która może spowodować, że kiedyś kupię kolejne omnibusy, a wtedy zostanę z dublami z BiZ, które trafią pod młotek (tak stało się np. z Nieskończonym Kyzysem, którego mam w omnibusie i te kilka tomów, które miałem sprzedałem - zrazili mnie rozstrzałem i długim okresem oczekiwania na kolejne części układanki tego kryzysu).