I jak oceniacie wczorajszą premierę? Podobał Wam się "Legion Samobójców. Próba Ognia", polecacie, czy niekoniecznie?Album w scenariuszu Johna Ostrandera zbiera pierwsze sześć historii serii wydawanej od roku 1987, kontynuujące wątek zaczęty w trakcie "Legendy" (28 album kolekcji Hachette). Proste, nieskomplikowane historie, nastawione na akcje, gdzie autor zebrał esencję charakterystyczną dla ekipy i uwolnił ją w pełnym potencjale. Tutaj, przeciwnie do serii z New52 czy DC Rebirth, czuć z kim mamy do czynienia. Każda przygoda przypomina, że głównymi bohaterami są niemoralni przedstawiciela bezprawia, którzy zrobią wszystko, żeby zadbać o własny interes i oczyścić się z kary więziennej. Fabularnie komiks nie zestarzał się, do ulubionych historii zaliczam "Próba ognistego ptaka" o podłożu politycznym będącą najbardziej nieprzewidywalną historią z przyziemnym kalibrem. Kreska typowo retro, uczta dla moich oczu.
Zapraszam do krótkiej wideo recenzji, gdzie przedstawiłem poszczególne historie z moimi wrażeniami, prezentując po kilka kartek starając się unikać spoilerów. Przybliżam również zawartość materiałów dodatkowych. Mam nadzieję, że zachęcą kogoś do kupna - komiks, który warto mieć za 4 dyszki 😉