Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 573246 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Offline laf

Odp: Batman
« Odpowiedź #3000 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 08:02:51 »
A ja jakoś widzę:

https://forum.komikspec.pl/filmy-i-seriale/the-dc-animated-universe-the-timmverse/

Jest jeszcze temat w dziale "Komiksy ogólne", w którym piszemy o odejściu osób powiązanych z komiksami.

https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/komiksowe-(*)/
Zamiast skupiać się na totalnie nieistotnych detalach moglibyście podzielić się swoimi wrażeniami z obcowaniem z oryginalnym głosem Kevina Conroy'a lub zamilknąć w ogóle.

Dla mnie Batman to właśnie Conroy, nie West, nie Kilmer, nie Bale, a już na pewno nie Affleck czy Pattinson, tylko właśnie Conroy i jego charakterystyczny głos. O tym że występował w serialowym "Crisis on Infinite Earths" nie wiedziałem, tak więc dziękuję Ci Kyms za tę informację.

Offline Gieferg

Odp: Batman
« Odpowiedź #3001 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 09:20:36 »
Jak już ciągniesz offtop w nieodpowiednim wątku, mimo że masz pod nosem link do właściwego, to przynajmniej nie pouczaj innych co powinni robić.
« Ostatnia zmiana: Pn, 14 Listopad 2022, 09:22:30 wysłana przez Gieferg »

Offline laf

Odp: Batman
« Odpowiedź #3002 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 10:23:19 »
@Gieferg, masz rację, że nie ma sensu ciągnąć tego off topu, dlatego wysłałem Ci priva.
Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku
Peace

Offline Kadet

Odp: Batman
« Odpowiedź #3003 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 21:33:59 »
Zamiast skupiać się na totalnie nieistotnych detalach moglibyście podzielić się swoimi wrażeniami z obcowaniem z oryginalnym głosem Kevina Conroy'a lub zamilknąć w ogóle.

Szanuję Conroya za jego dokonania, jednak nie miałem do tej pory oglądać animacji z jego dubbingiem. Swoim postem chciałem przekazać pożyteczną informację na przyszłość. Tyle - też nie chcę wiązać się w żadne off-topy.

Miłego dnia!
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #3004 dnia: Pt, 18 Listopad 2022, 09:00:00 »
Dziś niczym polski Bono, mistrz jedi OTUA, będę wspierał lewą nogę. ;) A przynajmniej napiszę kilka pozytywnych słów o wątku homoseksualnym w komiksie poprowadzonym - wydaje się szczerze - i to tak, że z dzisiejszą wszechobecną afirmacją tęczowej agendy nie ma nic wspólnego.
Były takie czasy, gdy komiksy pisali scenarzyści, a nie lewaccy aktywiści. A może i byli to aktywiści, ale przynajmniej potrafili... pisać. W każdym razie, w 2003 roku ukazał się komiks Joe Caseya i Cully Hamnera pod tytułem "Batman: Tenses".

Z półki Chmiela - odc. 10

Doktor przygląda się bliznom Wayne'a.
Bruce do doktora: "Nie ma powodu do niepokoju." "Jestem fanem sportów ekstremalnych. Dobrze urodzeni potrzebują rozrywek."
Doktor o wynikach testów Wayne'a.
Doktor do Bruce'a: "Zwyczajowo, człowiek na pańskiej pozycji przejawia pewien poziom stresu. Ale pan nie ma żadnych objawów. Żadnych. To niespotykane."



Jest to dzieło baaaardzo nietypowe. Głównych bohaterów mamy tu dwóch: Bruce'a Wayne'a i Teda Krosby'ego. Krosby jest pracownikiem firmy Wayne'a, który zostaje zwolniony z ramach cięć etatów. Bruce Wayne powrócił po dziesięciu latach podróży po świecie i postawił na oszczędności - sam zarządza swoimi biznesami i tnie wydatki tam gdzie to tylko możliwe. Zwolnienia idą w setki osób. Krosby, jeszcze niedawno pracownik miesiąca, traci pracę przy okazji bo źle zachował się w stosunku do klienta. Stracił też matkę i zaczynają gnębić go bóle głowy połączone z wizjami - Ted widzi przyszłość. Bez pracy, w depresji, wykorzysta swój talent, swoje przekleństwo, biorąc udział w przestępstwach. Prekognita, ale nie wie jeszcze, że ta droga poprowadzi go do bestialskich zbrodni, ostatecznej wizji przyszłości i ku spotkaniu z Mrocznym Rycerzem.
Co do Bruce'a - mroczny, posępny do kwadratu. Na fali przełomu wieków zrobiono z niego cierpiącego zawodnika, ale Casey pociągnął to do ściany. W ogóle, co bardzo rzadko się zdarza, historia dotyczy bardziej Bruce'a niż jego alter-ego. Ogólna konstatacja jest taka, że Wayne ze swoją siłą woli spokojnie wyszedłby z żałoby - i co za tym idzie z roli Batmana - ale po prostu... nie chce. To właściwy mu stan, w którym czuje się jak ryba w wodzie. Błędnie identyfikuje to reporter telewizyjny William Black, który usiłując zrobić wywiad z Wayne'm kwalifikuje go jako pokrewną sobie duszę, walczącego ze sobą (ukrywającego się?) homoseksualistę. Czytelnika może zadziwić gwałtowna reakcja Bruce'a kiedy Black sugeruje mu to kładąc dłoń na ramieniu - każdy z nas może sam sobie odpowiedzieć na pytanie czy jest coś na rzeczy, czy to po prostu tytułowe naprężenia, napięcia człowieka całkowicie poświęconego misji nieustającej wojny ze zbrodnią. Jest niejednoznacznie, co uwydatnia maestrię Caseya - czy pisze o mężczyźnie, który walczy z tym czego nie chce/nie rozumie, czy o człowieku, który walczy dla samej walki? Jeśli to pierwsze - tym większe brawa, bo pokazuje, że o homoseksualizmie można pisać w ludzkich kategoriach, a nie tylko marketingowego czteroliterowego mentalu, w cholerę odklejonego od rzeczywistości.
Casey opowiada obrazem i skąpymi dialogami - iście filmowo. To sztuka, której nie opanowało wielu scenarzystów, zwłaszcza starszej daty. A im umiejętniej robi to Casey, tym większe pole do popisu ma nieoceniony Cully Hamner, nie tylko w świetnie rozplanowanych scenach akcji, ale i zwykłych rozmowach bohaterów, gdzie błyszczy jego talent oddawania emocji przeżywanych przez postaci. To prawdziwe dzieło zespołowe - z gorszym rysownikiem scenariusz Caseya nie miałby takiego impaktu. A scena badań "okresowych" Wayne'a - perełka.
Cała opowieść to rewelacyjne zapętlenie - początek pierwszego tomu jest jednocześnie zakończeniem drugiego tomu, z jakże niejednoznacznym "pomiędzy". Rozumiemy już znaczenie spojrzenia Bruce'a, katującego się ćwiczeniami. "Batman: Tenses" to - szczerze mówiąc - najbardziej skomplikowany psychologicznie komiks o Nietoperzu od czasu "DKR" i "Killing joke".
To tyle. A teraz zostawiam Was z tym postem, bo cytując Bolka: "za chwilę, muszę być w Puławach, tam mam wielkie spotkanie". ;D
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline Simon11

Odp: Batman
« Odpowiedź #3005 dnia: Wt, 22 Listopad 2022, 10:19:08 »
Orientuje się ktoś może jak Egmont planuje wydać Fear State? Czy będą tylko numery Batmana Tyniona czy raczej coś na wzór Fear State Saga w HC? Padła zapowiedź dotycząca tego tomu?

Offline Kyms

Odp: Batman
« Odpowiedź #3006 dnia: Wt, 22 Listopad 2022, 10:28:49 »
Orientuje się ktoś może jak Egmont planuje wydać Fear State? Czy będą tylko numery Batmana Tyniona czy raczej coś na wzór Fear State Saga w HC? Padła zapowiedź dotycząca tego tomu?
Nic jeszcze nie wiadomo na ten temat

Offline Kvothe

Odp: Batman
« Odpowiedź #3007 dnia: Wt, 22 Listopad 2022, 10:31:36 »
Pewnie tak samo jak wydali Joker War Saga, więc spodziewał bym się grubszego wydania ale w miękkiej oprawie.

Offline psychoszoku

Odp: Batman
« Odpowiedź #3008 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 11:10:04 »
Drodzy posiadacze Batman Człowiek, który się śmieje
Jak oceniacie ten komiks i jakiej ceny jest on warty, jako że ma zaledwie 144 strony?
Jest on obecnie mało dostępny, a zarazem jest małą dziurą, w początkach Batmana, które chciałbym mieć na swojej półce.

Wiem, że był on również dostępny w tomie WKKDC, ale jako że posiadam Azyl Arkham w wersji DC Deluxe, niekoniecznie chciałbym go dublować.

Zastanawiam się też czy to wydanie Egmontowe to format taki w jakim jest Zabójczy żart?
« Ostatnia zmiana: Śr, 23 Listopad 2022, 11:41:51 wysłana przez psychoszoku »

Offline jotkwadrat

Odp: Batman
« Odpowiedź #3009 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 11:17:56 »
Chyba masz na myśli raczej "Człowiek, który się śmieje"?
https://www.gildia.pl/komiksy/249042-batman-czlowiek-ktory-sie-smieje

Offline psychoszoku

Odp: Batman
« Odpowiedź #3010 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 11:41:01 »
O matko, oczywiście że tak.  ;D
Batman, który się śmieje posiadam na szczęście.
« Ostatnia zmiana: Śr, 23 Listopad 2022, 11:42:34 wysłana przez psychoszoku »

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #3011 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 12:19:16 »
Dla mnie jeden z najważniejszych klasyków z Batkiem.

W kwestii ceny - dałbym kilkadziesiąt złotych, ale to zależy jakie kto ma podejście. W obecnej sytuacji pewnie poczekałbym na nowe wydanie od Egmontu.
Batman returns
his books to the library

Offline psychoszoku

Odp: Batman
« Odpowiedź #3012 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 12:43:57 »
No właśnie 149,99 zł na Allegro to dużo.

Kolejne wydanie od Egmontu jest prawdopodobne?

Online michał81

Odp: Batman
« Odpowiedź #3013 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 12:47:04 »
Należy też zaznaczyć że w tym wydaniu poza historią "Człowiek który się Śmieje" jest też historia "Z drewna zrobiony". Obie historie nie mają że sobą nic wspólnego poza nazwiskiem scenarzysty, przy czym obie są rasowymi kryminałami wpisanymi tylko w bohaterów i w obu znacząc rolę odgrywa Gordon. Jeśli dobrze pamiętam to jego oczami obserwujemy poczynania Nietoperza.

Jeśli ktos ma Azyl Arkham z DC Deluxe to zdecydowanie warto wziąć wydanie Egmontu niż z WKKDC.

Online michał81

Odp: Batman
« Odpowiedź #3014 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 12:49:09 »
Kolejne wydanie od Egmontu jest prawdopodobne?
ciężko powiedzieć