To też. Ale prawda może być prostsza, po prostu po latach klepki zaczęły się luzować. Parę lat temu już pisał, że kończy z komiksem bo nie jest w stanie utrzymać tempa jak kiedyś. Teraz doszło deprecjonowanie gatunku, który sam współtworzył przez spory okres.
Teraz? Ja to samo słyszę z jego ust od jakichś dwudziestu lat
Pomijając, że te wypowiedzi mają sens jak nie są wyrwane z kontekstu, a ta chyba i tak jest sprzed paru lat, tylko teraz robi karierę przy okazji serialu.
Porównywanie sytuacji Moore'a i Sapkowskiego - totalnie bez sensu.
Sapkowski podpisywał z CD Projektem umowę, kiedy to on był znacznie ważniejszym nazwiskiem w tej spółce i to on mógł dyktować warunki. Natomiast podpisał to co podpisał i później pluł się, że go wyrolowali (zresztą spór ostatecznie wygrał, bo dostał ponoć całkiem niezłą sumkę).
Natomiast Moore nie miał takiej pozycji jak pracował dla DC, dodatkowo robił w dość specyficznym pod tym względem medium. Sapkowskiemu nikt nie gwałci jego spuścizny, natomiast Moore'a nie dość, że oszukano w kwestii praw do jego własnych dzieł, to są one regularnie gwałcone różnymi wątpliwymi prequelami i sequelami.
Inna sprawa, że mógł się pogodzić z tym faktem jak większość twórców (w tym np Morrison czy nie szukając daleko Gibbons), ale ten typ tak ma i nie wiem czemu trzeba go za to od razu wyzywać od starych dziadów z demencją.
Nie wątpię zresztą, że znasz tą historię, więc wywód dla mnie dość zagadkowy.