Autor Wątek: Alan Moore  (Przeczytany 103170 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline gashu

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #105 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 12:58:39 »
Ja zawsze miałem wrażenie, że przebieranki i nawalanie się po gębach to marzenie członków ruchów sado-maso. Oczywiście, jedno nie wyklucza drugiego (nazi-sado-maso?) :O.

Offline death_bird

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #106 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 13:28:41 »
A co to za pojęcie to całe "nazi"? "German-sado-maso" jak już coś.  ;D
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Online donT

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #107 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 13:39:16 »
Tehesa Ohlovsky phodukcjon.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline gashu

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #108 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 13:44:28 »
A co to za pojęcie to całe "nazi"? "German-sado-maso" jak już coś.  ;D

Kto co lubi... :o

Cytat: Cambrige Dictionary
Nazi
1. a member of the National Socialist (German Workers') Party, led by Adolf Hitler, which controlled Germany from 1933 to 1945
2. a person who is cruel or demands that people obey them completely, or who has extreme and unreasonable beliefs about race

Offline Antari

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #109 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 14:55:56 »
Widzę, że to podobny przypadek jak u nas z Sapkowskim i Wiedźminem, przez własną "głupotę" podpisali niekorzystne jak się po latach okazuje umowy i teraz wylewają swoje żale.

To też. Ale prawda może być prostsza, po prostu po latach klepki zaczęły się luzować. Parę lat temu już pisał, że kończy z komiksem bo nie jest w stanie utrzymać tempa jak kiedyś. Teraz doszło deprecjonowanie gatunku, który sam współtworzył przez spory okres.

Online parsom

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #110 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:00:57 »
No, ale nie ma racji? Co te bzdety wnoszą do kultury?

Online parsom

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #111 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:02:40 »
Widzę, że to podobny przypadek jak u nas z Sapkowskim i Wiedźminem, przez własną "głupotę" podpisali niekorzystne jak się po latach okazuje umowy i teraz wylewają swoje żale.

Chyba jednak nie. Co taki autorzyna komiksów miał do gadania przy podpisywaniu kontraktu z Marvelem czy DC?

Offline Kalander

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #112 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:07:56 »
@Antari, ale przecież Moore tę tezę postawił już w "Strażnikach", a od tego czasu dość konsekwentnie wypowiada się o superbohaterszczyźnie w podobnym tonie.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #113 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:24:18 »
To też. Ale prawda może być prostsza, po prostu po latach klepki zaczęły się luzować. Parę lat temu już pisał, że kończy z komiksem bo nie jest w stanie utrzymać tempa jak kiedyś. Teraz doszło deprecjonowanie gatunku, który sam współtworzył przez spory okres.

Też tak uważam. Ale najpierw o "głupocie" zawierających niekorzystne umowy. Nie wiem jak to było w przypadku Moore'a, ale jeśli podobnie, jak z Sapkowskim, to uznajmy, że piszę o obu panach. Co do Sapkowskiego, to w tej kwestii zawsze będę go trochę bronił, bo przecież nie każdy musi posiadać umiejętność właściwej oceny danego przedsięwzięcia biznesowego. Ba, człowiek może być kompletnym ignorantem ekonomicznym, przecież nie ma obowiązku posiadania zmysłu biznesowego. Sapkowski miał inny talent, Moore podobnie. Dlatego czynienie tutaj komukolwiek zarzutu uważam za niestosowne. Tym bardziej, że moim zdaniem ryzyko niepowodzenia gry było dość wysokie, pierwszy Wiedźmin był tak fatalnie przygotowany w momencie wydania, że był praktycznie niegrywalny. Znaczy to, że CDR miał nóż na gardle, skoro zdecydował się na wydanie tak niedopracowanej gry. Gdyby wtedy się nie powiodło, to moim zdaniem w ogóle nie byłoby tematu Wiedźmina, ani gry, ani serialu - a Sapkowski ze swoimi kilkudziesięcioma tysiącami złotych wyszedłby na tym lepiej, niż Redzi.

Inną kwestią jest arogancja i megalomania Sapkowskiego, a wychodzi na to, że również Moore'a. To już godne napiętnowania i wyśmiewania.

A co do stanu psychicznego, to wystarczy po prostu przeczytać to: "Moore, który w chwili obecnej woli oddawać się rytualnym praktykom okultystycznym i magicznym, " żeby zacząć turlać się ze śmiechu. No ale on chyba tak całe swoje życie, więc narkotyki i hipisowska subkultura odcisnęły zapewne na nim mocne piętno.

Offline xanar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #114 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:27:02 »
Chyba jednak nie. Co taki autorzyna komiksów miał do gadania przy podpisywaniu kontraktu z Marvelem czy DC?

Nie mama pojęcia, w tym artykule coś było o niekorzystnych kontraktach w latach 70/80.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Online parsom

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #115 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:28:22 »
No niekorzystnych, bo pewnie mógł podpisać co dają, albo spadać.

Offline xanar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #116 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:30:31 »
Bardzo możliwe, w każdym razie wiedział co podpisuje, no chyba, że nie wiedział.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline arczi_ancymon

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #117 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:31:13 »
To też. Ale prawda może być prostsza, po prostu po latach klepki zaczęły się luzować. Parę lat temu już pisał, że kończy z komiksem bo nie jest w stanie utrzymać tempa jak kiedyś. Teraz doszło deprecjonowanie gatunku, który sam współtworzył przez spory okres.

Teraz? Ja to samo słyszę z jego ust od jakichś dwudziestu lat ;) Pomijając, że te wypowiedzi mają sens jak nie są wyrwane z kontekstu, a ta chyba i tak jest sprzed paru lat, tylko teraz robi karierę przy okazji serialu.

Porównywanie sytuacji Moore'a i Sapkowskiego - totalnie bez sensu.

Sapkowski podpisywał z CD Projektem umowę, kiedy to on był znacznie ważniejszym nazwiskiem w tej spółce i to on mógł dyktować warunki. Natomiast podpisał to co podpisał i później pluł się, że go wyrolowali (zresztą spór ostatecznie wygrał, bo dostał ponoć całkiem niezłą sumkę).

Natomiast Moore nie miał takiej pozycji jak pracował dla DC, dodatkowo robił w dość specyficznym pod tym względem medium. Sapkowskiemu nikt nie gwałci jego spuścizny, natomiast Moore'a nie dość, że oszukano w kwestii praw do jego własnych dzieł, to są one regularnie gwałcone różnymi wątpliwymi prequelami i sequelami.

Inna sprawa, że mógł się pogodzić z tym faktem jak większość twórców (w tym np Morrison czy nie szukając daleko Gibbons), ale ten typ tak ma i nie wiem czemu trzeba go za to od razu wyzywać od starych dziadów z demencją.

Nie wątpię zresztą, że znasz tą historię, więc wywód dla mnie dość zagadkowy.
« Ostatnia zmiana: Śr, 20 Listopad 2019, 15:35:27 wysłana przez arczi_ancymon »

Offline xanar

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #118 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 15:40:46 »
(zresztą spór ostatecznie wygrał, bo dostał ponoć całkiem niezłą sumkę).

Skąd taka informacja ?
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Antari

Odp: Alan Moore
« Odpowiedź #119 dnia: Śr, 20 Listopad 2019, 16:11:45 »
Natomiast Moore nie miał takiej pozycji jak pracował dla DC, dodatkowo robił w dość specyficznym pod tym względem medium. Sapkowskiemu nikt nie gwałci jego spuścizny, natomiast Moore'a nie dość, że oszukano w kwestii praw do jego własnych dzieł, to są one regularnie gwałcone różnymi wątpliwymi prequelami i sequelami.

Inna sprawa, że mógł się pogodzić z tym faktem jak większość twórców (w tym np Morrison czy nie szukając daleko Gibbons), ale ten typ tak ma i nie wiem czemu trzeba go za to od razu wyzywać od starych dziadów z demencją.

Nie wątpię zresztą, że znasz tą historię, więc wywód dla mnie dość zagadkowy.

Zgoda, można czuć niesmak prequelami czy sequelami, w których nie maczało się palca. Ale w przypadku Moore'a to poszło za daleko. Za jakiś czas przeczytamy, że Strażników napisał Autor nieznany i zilustrował Gibbons. To już znak, że chęć przekazania pewnych treści czy wpłynięcia na medium ustępuje postępującej megalomanii.