Problem z KiKami jest taki, że one ostatnio dostały nowe ceny, a tym samym nowe ISBNy. Więc pytanie czy to są dodruki? Czy wznowienia? Inny ISBN sugeruje wznowienia, a nie dodruki. Żeby nie było, akurat w ostatnim roku, żaden KiK nie dostał wznowienia, ale nie wiadomo, co będzie przy obecnej koniunkturze za rok. Dlatego też przytoczyłem przypadek Żbików. Bo tam sytuacja wygląda inaczej.
Dla mnie sensownym rozwiązaniem jest traktowanie wznowień w głosowaniu, jeśli wydanie różni się od poprzedniego, dlatego podałem przykład Binio Billa.
Edit: Jednak KiKi się łapią, tylko nie te klasyczne. Kajko i Kokosz. Opowieści z Mirmiłowa - Łamignat Straszliwy oraz Obłęd Hegemona to są właśnie wznowienia o których piszesz, a nie dodruki.