Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Grzmichuj

Strony: 1 [2] 3 4 ... 18
16
Dział ogólny / Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« dnia: Cz, 02 Listopad 2023, 13:32:00 »
Podczas wizyty na MFKiG w Łodzi wykorzystałem możliwość porozmawiania z wystawcami, a właściwie przedstawicielami naszych rodzimych wydawnictw komiksowych. Na prawie każdym stoisku zadałem to samo pytanie. „Jaki komiks z Waszej oferty ma najlepszą fabułę?” Ze zdziwieniem odkryłem, że część osób ma problem, ze zdefiniowaniem czym właściwie jest fabuła. W razie konieczności doprecyzowałem więc, że chodzi o zaoferowanie najlepszej opowieści. Taka podpowiedź czasem dalej nie wystarczyła, część wystawców próbowała mnie przekonać, że odpowiedź uzależniona jest od tego, jaki rodzaj komiksów lubię...

Pozwolę się nie zgodzić z takim podejściem, bo dobra fabuła nie jest zależna od settingu komiksu. Dla mnie nie ma znaczenia czy czytam s-f, fantasy, western, prl, horror albo historię osadzoną w czasach współczesnych czy historycznych. Jasne, że takie preferencje mogą wpływać na odbiór komiksu, ale nie na to, czy fabuła jest dobra, czy nie. To już w całości zależy od autora scenariusza.

Gdy więc słyszałem w odpowiedzi, jak osoba obsługująca stoisko proponuje mi po kolei połowę ich komiksów, wymieniając jeden tytuł po drugim, to grzecznie dziękowałem i pytałem dalej u kolejnych wydawców. Tylko garstka wystawców była w stanie wskazać najlepszy fabularnie komiks w swojej ofercie. Odwdzięczałem się im zakupem wskazanej pozycji (lub innej, jeśli daną pozycję już czytałem). Oto wspomniana garstka:


Lost in Time --> "Contrapaso. Dzieci innych."

Mucha --> "Zaćmienie"

Non Stop Comics --> "Dni, których nie znamy"

Przysięgam, że kiedyś zadałem to pytanie na stoisku jakiegoś niszowego wydawcy, nie pamiętam niestety kto to był, ale FK był wtedy w Pałacu Kultury (zanim przeniósł się na Narodowy, by finalnie powrócić do pałacu).
I moje pytanie roznieciło tam jakąś chorą agresję, że cytuję "komiksy się ogląda a nie czyta", "jak chcesz fabuły, to zapraszam na górę" (bo na dole były komiksy, a książki na górze - jakoś tak to było rozwiązane.

Cieszę się, że tego wydawcy już nie ma i że są ludzie, którzy czytają

17
Dział ogólny / Odp: Egmont 2024
« dnia: Śr, 01 Listopad 2023, 19:48:06 »
>bądź mną
>lvl 56
>Buk Komiksu w Polsce
>edgemont
>wszyscy znają
>poza komiksiarzami nikt nie zna
>piedrol przez dekadę, że komiks w polsce sie nie sprzedaje
>potem wchodzi wydawnictwo aszett i robi sprzedaż o jakiej w edżmoncie śnili ale zatrudnili mnie
>wskakuj na ten wózek
>DC? Przecież to my!
>Marvel? Przecież to my
>miej konkurentów
>takich łebków, co ogarniają trochę
>pracowali trochę dla krzysztofa ze szczecina
>max trzy osoby w wydawnictwie
>konkurencja mocno
>wykoś ujków kasą ze szwecji
>nie dało się
>no dobra, na zgodę, bo mnie wykoszo
>ej Mucha, jak wy te kolekcje robilista
>te takie czarne
>aha
>no nasze sie nie sprzedają
>komiksy się nie sprzedają w Polsce
>upiedrol kilka serii
>hehe spękali i zaczeli kupować
>upiedrol jeszcze kilka
>ojoj kryzys idzie
>powiedz że edgemont nie podnosi cen
>podnieś cenę
>podnieś znowu
>komiksy sie nie sprzedają
>dobra kończymy te zawody
>zrób filmik, że bez ciebie to by gonwo było
>jako przykłada daj że robiłeś grę do Kaczora Donalda
>i coś tam jeszcze z Kristosem i Tatko Chmielarzem
>przez 30 lat
>powiedz że edgemont nie robił tego dla kasy tylko dla was kochani
>makaronnauszy.ppt
>daj tytuł "zrobiłeś to mordo"
>niech sie domyślają
>miej 55-60% rynku
>profit

18
Dział ogólny / Odp: Egmont 2023
« dnia: Pt, 01 Wrzesień 2023, 00:33:25 »
po cholerę Egmont kupuje fantazje o Wielkiej Ukrainie (na mapie obejmuje ona m.in. połowę Lubelszczyzny i wschodnie Podkarpacie) zamiast zainwestować w polskich autorów by zrobili to z polskiego punktu widzenia.

I jeszcze raz dla jasności ( w związku z postem Bazyliszka) nie chodzi mi tylko o komiks historyczny czy "promujący Polskę", ale generalnie o rysowane realistycznie przygodowe opowieści.

Komiks historyczny w Polsce tworzony jest przez środowiska prawicowe i niestety zaangażowane politycznie. Myślę, że Kołodziejczak chętnie by to wydawał (vide Batman "napisany" przez niego jest skandalicznie gówniano-patriotyczny), ale na szczęście Story House zarządzany jest przez ludzi z drugiej strony sceny politycznej ("na szczęście" dla obiorcy a nie dla mnie, bo gardzę oboma skrajnościami, ale jednak wydawnictwa lewicowe prezentują wyższy poziom cywilizacyjny - zresztą światem rządzi lewica, nie wchodźmy w to).

Także nici z tego. W Polsce monopol na tworzenie historii ma urzędująca władza. Więc wydawanie jej w duchu lewicowym byłoby dla Kołodziejczaka albo wbrew polityce firmy albo wbrew własnym poglądom. Dlatego Egmont Story House nie wydawał tego, choć granty państwowe były na to. Zobaczymy jak nowa szefowa do tego podejdzie.

19
Dział ogólny / Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 14:55:59 »
Trochę temat podupadł. Czy to możliwe, że wymieniliśmy wszystkie komiksy o najwyższym poziomie fabuły?
Mało tego :( Czy nic mnie już nie zaskoczy?

 
Mam wrażenie, że ten temat trochę zamienia się w "mój ulubiony komiks".
Niekoniecznie. Np. bardzo lubię Valeriana, ma przecież fabułę, ale bardziej lubię go dla klimatu i stylu sci-fi z poprzedniego wieku. A takiego Solo bardzo dobrze mi się czytało, uwielbiam rysunki, jest to mój ulubiony komiks, ale nie wrzuciłbym go tutaj ze względu na jakość fabuły. A jednak go uwielbiam.
 
A niektóre z komiksów są wspaniałe, ale nie z powodu fabuły. Dla przykładu podam komiks Evensa - Pantera, gdzie fabuła jest prosta, ale temat i sposób jego prezentacji itp. robią z tego komiksu petardę.
Tak, komiks petarda, ale to nie fabuła jest jego mocną stroną a przekaz.
 
Dlatego nie do końca rozumiem dlaczego część komiksów trafiła do tego wątku (część z nich uważam za komiksy dobre, inne za słabe).

I tak przykładowo Blankets to ckliwa opowiastka miłosna, dobrze napisana, ale sama fabuła nie jest niczym oryginalnym. Podobnie Persopolis, którego fabuła to historia jaka spotkała tysiące, jeśli nie miliony ludzi na całym świecie. Ponownie - bardzo dobrze napisany komiks, ale sama fabuła?. Nie fabuła jest moim zdaniem silną stroną tych dwóch komiksów. W przeciwieństwie do wspaniałego Kurczaka ze śliwkami tej samej autorki, pięknej opowieści (i krótkiej, a mimo to bardzo kompletnej).
Właśnie dobrze to czujesz imo. Kurczak ze Śliwkami ma fabułę, a Persepolis ma historię (?). Wiem, że wikipedia tak tego nie rozgranicza, ale w komiksie to bardzo łatwe do zidentyfikowania, bo większość albo nawet wszystkie z wymienionych tutaj super fabuł nigdy nie miałyby prawa zaistnieć w rilu. I to jest fajne, bo podziwiamy kunszt kreatywności i snucia fabuły, a nie interpretację zdarzeń z przeszłości.
 
Invincible to z kolei tasiemiec (144? zeszyty). O ile pierwszy tom zbiorczy był super, o tyle później było dużo gorzej.
Póżniej było już tylko lepiej. Pierwszy tom to teaser, reszta opowieści to magia.
 
Anyway, moje typy - najlepsze fabuły z tego co czytałem (w losowej kolejności):
- Okko, Prosto z Piekła, Skład Główny, Władcy Chmielu, Sandman, Ralph Azham, Saga, Opowieści z hrabstwa Essex, Szninkiel, Doom Patrol, Usagi, Transmetropolitan, Maus, Kaznodzieja, Nestor Burma, Krzyk Ludu, Kurczak ze śliwkami.
Skoro wyrzuciłeś Persepolis, to należałoby też bez Mausa czy Krzyku Ludu, ale rozumiem to. Maus pomimo bycia biografią jest tak nierealny, że aż abstrakcyjny. Człowiek, który nigdy nie znałby historii Shoah mógłby pomyśleć, że autora poniosło w wymyślaniu nieprawdopodobnych zdarzeń...
Krzyk Ludu jest fajny po prostu. Ale dzięki za całą resztę poza... Okko. Dla mnie ten komiks to dramat fabularny. Przyjrzyj się tej treści - to typowy komiks drogi, w którym nic się nie dzieje. Ot podróżują między światyniami, nie ma żadnego wątku, cel na siłę, bohaterowie nie mają wanta, jakieś śmieszne japońskie schematy. W tym komiksie NIC SIĘ NIE DZIEJE. Idą do świątyni. Ktoś ich atakuje. To nie ta świątynia. Idą do kolejnej. Ktoś ich atakuje. To też nie ta świątynia. Idą do następnej. Ktoś ich atakuje... Nie wiem co w 5 tomie, bo nie mogłem się przebić przez tę nudę.

20
Dział ogólny / Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 14:55:13 »
W opozycji do @Grzmichuja będę bronił polskiego komiksu i tak jak @volker przede wszystkim pod względem fabuły polecam Będziesz się smażyć w piekle (chyba nigdy żaden komiks tak mnie nie wciągnął, że czytałem w każdej wolnej chwili aż do skończenia). Zasada trójek oczywiście też świetna, choć tam fabuła mniej rozbudowana, ale za to sam świat świetnie wykreowany.
Nie da się jednak ukryć, że kolega @Grzmichuj polecił jednak świetne fabularnie zagraniczne pozycję: Invincible, Saga i najlepszego scenarzystę w komiksowie czyli A. Moore'a (ode mnie rekomendacja na Miraclemana, Halo Jones, 1 tom Toma Stronga i Neonomicon + Providence).
Do tego dorzucę z mniej oczywistych (z wyjątkiem WW):
- SoS dla szczęścia (v. Hamme)
- Wieczna wojna (adaptacja książki; obok Moore'a to najlepsze komiksowe SF)
- Czarne Nenufary (adaptacja książki)
- Chew (do czasu skończenia Invincible'a byłą to dla mnie najlepiej poprowadzona amerykańska seria).

Edit. Aaa i jeszcze Morrison w większość pisze świetne pozycje na poziom momentami bliskiemu Moore'owi, jednak zdarzają mu się też gniotki (Klaus), odloty (Flex Mentallo) itp. (z tych pierwszych: Doom Patrol, obecnie wydawani Niewidzialni, All-star Superman, Multiversum)

A ja w opozycji do Ciebie zgadzam się z Tobą prawie w całości :)

Tzn. Wieczna Wojna - tak. Top 3 komiksowych fabuł. Będziesz smażyć się w piekle jest spoko, ale brakuje mu elementów dobrego scenariusza, akcja jest super przewidywalna, a zakończenie trywialne i na siłę. Podobnie jak w genialnej Ósmej Czarze - czuć kiedy pomysł fabularny dobrnął do momentu "a teraz jakieś zakończenie". Tak się nie pisze scenariuszy, szkoda że Krzysztof Owedyk - najlepszy z polskich żyjących komiksiarzy nie rozwija się w materii pisarskiej.

Zasada Trójek - podobnie. Genialny świat z fabułą wymyśloną w sposób amatorski.

Dzięki za SoS dla szczęścia, zastanawiałem się czy warto, ale mamy chyba podobne gusta, więc zaryzykuję.

21
Dział ogólny / Odp: Najlepsze komiksowe fabuły
« dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 13:58:51 »
Nie wiem czy warto komuś polecać, coś co pewnie na tym forum wszyscy znają. Moim zdaniem najlepiej napisany komiks i najlepiej pod fabułę zilustrowany (pamiętajmy, że za opowiadanie historii odpowiada w komiksie rysunek, więc nie można ignorować artysty w poszukiwaniu najlepszej treści) to seria Skalp wydana przez Egmont.

Poza tym (w przypadkowej kolejności):
Saga
XIII
Żywe Trupy
Invincible
Locke & Key
Parker
V jak Vendetta, Watchmen i cały dorobek Moore'a


i wiele innych, których teraz nie pamiętam.

Niestety nie mogę z czystym sumieniem polecić żadnego polskiego komiksu, bo polscy pisarze i artyści, choć lepsi niż kiedyś, wciąż cierpią na akademickie choroby podczas tworzenia treści. Nawet osławiona Zasada Trójek, która jest piękna i kreatywna, to pod względem fabuły jest zwyczajnie kiepska.

22
Dział ogólny / Odp: Wydawnictwo Lost In Time
« dnia: Pn, 14 Sierpień 2023, 12:34:07 »
Cześć! Prośba o poradę. Które z westernów Lost in Time zasługują na uwagę?

Go West, Young Man
Buffalo Runner
Dziki Zachód
Legendy Zachodu. Wyatt Earp, Billy Kid, Siedzący Byk
Hoka Hey!
Indianie!

Szukam czegoś bardziej w klimacie Blueberry'ego niż Undertakera (czyli więcej klasyki niż szalonych przygód w klimacie Dzikiego Zachodu) ale oczywiście najbardziej interesuje mnie każdy dobry komiks. Będę wdzięczny za pomoc.

23
Dział ogólny / Odp: Egmont 2023
« dnia: Wt, 23 Maj 2023, 10:56:50 »
I gdzie ta kolekcja jest, została wydana tylko w pewnej części. Gdzie ta WKKM? Pięknie urwana panorama. Obydwie odeszły w niebyt. No ale zawsze lepiej pod tezę prezentować tylko wycinek rzeczywistości.

No wiesz co? Po dwóch dodrukach i przedłużeniu z planowanych 120 tomów piszesz, że odeszła w niebyt? To jest wciąż najpopularniejsza kolekcja w Polsce, co potwierdzają grupy sprzedażowe. Została urwana z powodów finansowych, to oczywiste. Niestety tomy 120+ były już lekko na siłę i wobec pobudzenia rynku w tej cenie można było znaleźć lepsze komiksy superhero. Ale nikt nie powinien kwestionować jej wpływu na rynek.


Zresztą, pomijając wszystko inne. Dlaczego niedługo przed oficjalnym przedłużeniem WKKDC o 20 numerów, Egmont Polska wydał 1 tom Swamp Thinga? Skoro pracował wtedy dla Eaglemoss, to zapewne dochodziły do niego sygnały, że wydawnictwo skłania się do przedłużenia. I że ten komiks będzie wydany w WKKDC. A mimo to Egmont wydał wcześniej własną wersję i to wpłynęło na sprzedaż kolejnych 2 tomów kolekcji. W ten sposób partnerzy postępować nie powinni.

A dlaczego nie wystartowała kolekcja Spider-mana? Bo Egmont ogłosił odpalenie Epików S-m, na które i tak musieliśmy poczekać do 2021

24
Dział ogólny / Odp: Egmont 2023
« dnia: Wt, 23 Maj 2023, 10:05:08 »
Stary, nawet jakbyś zrobił płatne wejściówki to sala byłaby wypełniona po brzegi. Przemyśl to. Może warto pokonać tremę i zostać gwiazdą prelekcji!

Widzę, że Jaszczu i xanar w swoim stylu: prześmiewczo, cynicznie, ironicznie. Tylko na tyle was stać. Bazyl próbuje chociaż suwerennego myślenia, ale nie ma wiedzy. Natomiast was stać tylko na wyszydzanie.

Więc pozwólcie, że opowiem Wam bajkę. Egmont blokował w Polsce wydawanie tytułów dwóch najważniejszych i największych wydawnictw na świecie (poza mangą): DC (w całości) i Marvela (w duopolu z Christine). W zasadzie TK miał tutaj małe pole manewru - karty rozdawała pani Meyer i Carstensen czy jak mu tam. Chodziło rzecz jasna o porozumienia licencyjne, na mocy których bez zgody Egmontu nikt w Skandynawii i Polsce nie wyda DC. Z Marvelem jest inaczej, bo jest jeszcze Panini i inni gracze. Nie wiem, czy TK miał cokolwiek do powiedzenia w tej materii, ale pamiętam nasze spotkanie w 2013 roku, gdzie twierdził, że komiksiarzy w Polsce jest 1500 i że nie ma sensu wydawać komiksów częściej niż 4 Batmany w roku. A przecież WKKM już startowała, czyli był ślepy już w momencie sukcesu kolekcji i tutaj zarzut w jego stronę jest ogromny. Doradzałem zwiększenie budżetów na marketing, bo tak wskazywał raport zewnętrzny. Stał okoniem niczym Rejtan. Powiedział nawet, że nigdy nie będą obecni w social media :) I mam na to świadków. Dzisiaj sam nagrywa te pogadanki warte tyle co xanarowe wpisy i tak samo odklejone od rzeczywistości cyfrowej, co jego słowa w 2013.

Moim zdaniem TK był fatalnym menedżerem. Ratowało go to, że otaczał się mądrymi ludźmi, którzy walczyli z jego konserwą. Dość powiedzieć, że to uber konserwatysta z zacięciem prawicowym. Pisałem o tym już kilka razy, gdzie byłem świadkiem bodaj w 2015 roku jak wyzywał ustępującego prezydenta Komorowskiego, niemalże wynosząc Dudę na piedestał. Piszę to dla ogólnej charakterystyki tego człowieka, byście stworzyli sobie rys psychologiczny: przestraszonego, ultrakonserwatywnego, nieobeznanego w świecie cyfrowym fana konserwatywnego sci-fi, który bał się wszystkiego co nowe. To ma swoje dobre strony, np. w covidzie jego konserwatyzm i upór w niezmienianiu niczego dał Egmontowi ogromną korzyść, zaś lewicowa strona, ta bardziej elastyczna (Holcmany i Meyery) straciła złotą epokę sprzedaży dóbr hobbystycznych, czy jak to będą nazywać (doradzałem w tym okresie 2 firmom - AGD i instrumenty muzyczne - zanotowali rekordowe zyski).

Więc na polecenie "Góry" TK nie zrobił nic, co mogłoby zostać odebrane jako rozwój rynku komiksowego w Polsce. Odrzucił ofertę Hachette i WKKM zrobiła Meyer, ale myślę, że tu też doradzili jej polscy członkowie wydawnictwa.

Kwestii tego, czy i jak TK wydobył z czeluści polskich twórców, uratował Christę przed zapomnieniem, wydał antologie bez zysku (głupie to i takie prometeuszowskie - typowy TK), organizował jakieś konkursy, to wszystko może i prawda, ale wpływ na rynek miało znikomy. Od zawsze powtarzałem - Egmont nie rozwija rynku - Egmont rozwija tylko Egmont, a rynek rozwijają mniejsi gracze, potrafiący korzystać z fali popkultury i tam wtedy wpływa Egmont, swoją siłą przejmując rynek. Nie udało się z mangą, bo TK mangi nie zna i nie szanuje. Gdyby wtedy zatrudnił kogoś, kto się na niej zna, dzisiaj Hanami, JPF i reszta miałaby status Mandragory.
Najlepszym dowodem na to, że TK nie prowadzi polityki prorynkowej, a biznesowo zamkniętą są słowa samego TK w jednym z filmików (ten akurat był ciekawy) o sytuacji na rynku - "Nie umiemy zrobić dużego nakładu. Norwegowie robią 100k jakiegoś tytułu, a my nie". To jest właśnie TK - nigdy nie wyszedł poza swoje przekonania.

Przez pierwsze miesiące czy nawet 2 lata odczujemy brak TK, bo 27 lat na rynku to nie w kij dmuchał. Ale po tym czasie liczę na to, że nowy menedżer użyje wiedzy z zakresu zarządzania, obcej TK, i wrzuci rynek polskiego komiksu na odpowiednie tory. Nie znam dobrze Pani Moniki, ale gorszym menedżerem niż TK będzie trudno być.

25
Komiksowe festiwale / Odp: Komiksowa Warszawa 25-28 maja 2023
« dnia: Pn, 22 Maj 2023, 14:36:00 »
Nie da się zrobić czegoś, aby na 100% przypasować wszystkim, a tym bardziej tym największym "marudom".
Każdy do komiksu może podchodzić inaczej: jedni stawiają na kreskę, inni na scenariusz a jeszcze inni na równowagę. Jedni lubią super hero, jeszcze inni frankofony, a są tacy co lubią to i to. Jedni podchodzą do komiksów z sentymentem, inni szukają czegoś nowego a jeszcze inni w sumie nie wiedzą czego. Są tacy co podchodzą na luzie, są tacy co się spinają bo ich punkt widzenia jest tym jedynym prawilnym, a jeszcze inni na siłę będą negować bo tak wypada...

Cieszę się, że są festiwale komiksowe, nie wszystkie musza być z "wodotryskami", ale myślę, że się tam liczy coś innego.
Mogę pozazdrościć tylko tym co będą, ze możecie się na nich zjawiać. Z miła chęcią stał bym w kolejkach po autograf, aby móc choćby przez chwilę porozmawiać z autorem, aby móc uczestniczyć w warsztatach, pogawędkach... np. z Tomaszem Niewiadomskim, Rafałem Skarżyckim, Tomaszem Leśniakiem, Anną Poszepczyńską czy Wojciechem Glanowskim.

Komiks dla mnie jest czymś pięknym, a nie powodem do sprzeczek itd.

To pięknie, tylko nie widzisz tego, że twoje bezrefleksyjne zachwyty nad niską jakością festiwalu utrwalają w Polsce przekonanie, że tutejszy odbiorca nie jest zbyt wysmakowany. Oczywiście, wydawcy i organizatorzy wiedzą, że są tacy jak ja, którzy rozkodowali ich model biznesowy ala Biedronka, ale mają nas w dupie, bo takimi jak ty łatwiej jest manipulować i wcisnąć produkt drugiej świeżości.
Po co chciałbyś tam być? Kim jest duet Skarżycki/Leśniak? Jak miałem 14 lat liczyłem, że chłopaki przebiją sufit, ale dziś patrzę na nich jak na tatusiów z brzuszkami, którym odjechał peron zwany ogarem. Nie podbili świata, są na rynku komiksowym 25 lat najmniej i nie osiągnęli nic. Chcesz pogadać o tym jak nic nie osiągnęli? Reszta ludzi to dla mnie nołnejmy. Nie mówię, że to nie są fajni ludzie i w ogóle, bardzo wartościowi, tak po ludzku, ale chyba nie idziesz tam szukać przyjaciół? Nie myl twórcy z człowiekiem, bo się rozczarujesz jak ja Andrzejem Sapkowskim.

Także szanuję twoje podejście, ale masz prawo być bardziej wymagający. Jesteś wystarczający, by móc cieszyć się obcowaniem z gwiazdami pokroju Jim Lee. Może rzadziej niż rówieśnicy z Zachodu, bo jednak kwestie ekonomiczne są ważne, ale raz na rok to nie jest źle.

To tak jak z koncertami w Polsce. Przekonywali nas, że gwiazdy typu AC/DC, The Rolling Stones i RHCP nigdy nie przyjadą do Polski i jesteśmy skazani na Natalię Kukulską. Tymczasem okazało się, że wcale tak nie jest, owszem nie wykupimy 5 koncertów za 900 złotych w miesiącu, ale Beyoncee rozeszła się w sekundy. Zapraszanie gwiazd światowego formatu spowodowało powstanie dużych miejsc imprezowych, a to z kolei na rozwój polskich artystów, jak Podsiadło, który zapełnia Narodowy na luzie. Bo tak to działa, im więcej zainwestujesz w imprezę, tym więcej wyjmiesz.

A tymczasem polskie komiksowo to Biedronka - coś co udaje tanie, ale tak naprawdę nie jest tanie, tylko sprawia wrażenie taniego, żeby gawiedź nie używała refleksji, oferując niskiej jakości produkty i obsługę klienta w zamian za wysoką dostępność i wrażenie niskomarżowości.



26
Komiksowe festiwale / Odp: Komiksowa Warszawa 25-28 maja 2023
« dnia: Cz, 18 Maj 2023, 15:25:26 »
Ratman nie jest Owedyka.

A widzisz, przeczytałem Ratboy. Teraz wygooglałem. No trudno opisać to gówno innymi słowami. Ratman to była jakość! Zinowa i offowa ale jakość. A to jest zinowe i offowe gówno, bez ideologii, scena dla próżniactwa i beztalenctwa, wybryk antykreatywności.

Pewnie "ktoś" napisze "komiks dla dorosłych, yebałdź Batmana, to jest proszę ja ciebie PASTISZ albo KALKA" i będzie przekonywał, że tak ma być. Że tak jest dobrze, że nie chcemy to McKeanów, Jocków, Francavilli i innych batmanowych frajerów. Prawdziwe komiks dla dorosłych jest w Polsce, na chińskich Cintiqach Januszy, Mazurów i Unków Odyów. Tamto to jest jakieś gówno. Pożycz 100, kierowniku.

27
Komiksowe festiwale / Odp: Komiksowa Warszawa 25-28 maja 2023
« dnia: Cz, 18 Maj 2023, 14:43:55 »
No właśnie, wszyscy Cię niszczą i atakują. Klasyczna spiskowa teoria.

Obrażasz wszystkich na forum, pisząc te bzdury, które piszesz i tym samym urągasz inteligencji rozmówców.

No ale już dobrze, żeby nie było offtopa - wpadnij na festiwal, może na panel o Ratmanie, Likwidatorze albo o Dziadostwie, pooglądasz trochę komiksów dla dorosłych, wtulisz się do zgreda pod skrzydełko a potem kupimy Ci jakiegoś fajnego, kolorowego Batmanka. Jest zgoda?

Nie udawaj głupka, albo przynajmniej się z tym nie obnoś. To już George Carlin obnażył taką argumentację, kiedy w podobny sposób śmiano się z jego teorii odnośnie rynku paliw kopalnianych, więc George'a tutaj sparafrazuję: Nigdy nie jest tak, że osoby uczestniczące w klice dogadują się i wymieniają informacjami. To co ich łączy, to chciwość, obłuda i wspólnota interesów. Oni nie muszą się dogadywać, tylko wewnętrzna siła, poparta intencją pomocy temu, którego się zna, doprowadza do tworzenia się klik, sitw i mafii.

I ja wierzę, że taki Mazur zasypia nocami będą pewnym swojej niewinności. I Timof też żyje w przeświadczeniu wspierania polskiego komiksu i obaj uważają się za dobrych ludzi. Bo tak zawsze jest - zło tworzą dobrzy ludzie w dobrych intencjach. Za dużo komiksów z Jokerem przyjąłeś i albo bagatelizujesz problem, bo sam do kliki chciałbyś należeć, albo zwyczajnie kłamiesz. Bo tego, że polski rynek jest gówniany nie podważysz i nie zbagatelizujesz. Kto więc jeśli nie PSK ma w tym swój udział?

Moje zarzuty są proste i pisząc inwektywy wymiksowujesz się z grona rozsądnych adwersarzy:

1. Dlaczego w akademii nie ma wydawców spoza PSK?
2. Dlaczego nigdy nie było nikogo z Egmontu?
3. Dlaczego nigdy nagrody nie otrzymał twórca spoza wydawców należących do PSK lub osób blisko z nimi powiązanych, jakiś śmiesznych tworów jak 23?

Ta nagroda to farsa, a festiwal i jego poziom "emancją".

Nawet sam, próbują obrócić kota ogonem, proponujesz jakieś gówniane Likwidatory i inne Dizadostwa. Ratman Owedyka to inna para kaloszy, wiem jak był tworzony i w jakich czasach, więc wymienianie go w tej trójcy to mieszanie gówna z nutellą.

A Batmanka to ja ci mogę kupić, żebyś pojął że twoja ucieczka w offowe ziny i pseudojakość nie jest wyborem, tylko jedyną rzeczą, na jaką twój warsztat stać. Tak samo za gównianą jakość polskiej piłki odpowiada PZPN i kibice, którzy swoimi wąskimi horyzontami i niskimi aspiracjami utrzymują potężny sport w czarnej dziurze. Oni też twierdzą, że nie warto jeździć na Ligę Mistrzów, "wpadnij na Podbeskidzie, Łęczną albo Radomiaka, zobaczysz mecze dla dorosłych, może komuś w mordę damy, a potem kupię kolorową koszulkę Realu Madryt. Jest zgoda?"

Niczym się nie różnisz.

28
Komiksowe festiwale / Odp: Komiksowa Warszawa 25-28 maja 2023
« dnia: Wt, 16 Maj 2023, 13:59:36 »
.
Broń boże! Pomocy oczekuje się od osób zorientowanych w temacie - wtedy ma ona jakiś sens. Kilkukrotnie udowodniłeś tu, że nie jesteś najostrzejszą kredką w piórniku, więc - strzeżcie od przyjaciół, z wrogami sobie poradzimy!
Tutaj obnażyłeś się ze swojej niemocy intelektualnej, potwierdzając tym samym, że należysz do straconego pokolenia niemyślącego suwerennie. Moja odpowiedź była jasna - nie musisz napisać lepszego komiksu, by móc krytykować ostatnio przeczytany. Tak samo nie muszę organizować czy pomagać organizować festiwal, by wiedzieć, że karmieni jesteśmy niskiej jakości imprezą handlową ze znikomymi fragmentami autorskimi. Te ostatnie na skali światowej nie łapią się nawet do przeciętnych.
[/quote]

Jeśli ten "Twój świat" i jedyna skala porównawcza jaką dysponujesz, w temacie kulturalnych eventów obejmuje wyłącznie dożynki, disco polo, piwo i 800 + to OK. Miałem nadzieję, że podasz przykłady wspaniałej organizacji  Konkursu Chopinowskiego, Festiwalu Literatury, Festiwalu Czterech Kultur itp., ale wolisz czerpać z najbliższych i znanych Ci przykładów - OK. Szanuję.
Fajna inwektywa na zasadzie odwrócenia, ale dobrze wiesz, że użyłem metafory zrozumiałej dla ciebie. Co ciekawe - tak - organizowałem Konkurs Chopinowski za 2020 r czyli w 2021. Mogę ci to udowodnić podpisanym programem festiwalu, wywiadami z niektórymi artystami, albo nawet zagrać Chopina. Przedobrzyłeś :)

"Incel" był komiksem dość głośnym, szeroko recenzowanym (także w prasie poza komiksowej) jako utwór, przedstawiający pewne psychologiczno-społeczne zjawisko. Nic dziwnego, że jest nominowany. Czy coś Cię w nim ukłuło, trąciło czułą strunkę, odbiłeś się w nim jak w zwierciadle rzeczywistości, że czepiasz się akurat tego tytułu, a nie innych nominowanych?

Bardzo jestem ciekaw, jak wyglądałby idealny festiwal komiksowy w perspektywie Grzmichuja. Podaj proszę swoje propozycje, a nuż coś się da z tym zrobić? Może organizatorzy po prostu nie wiedzą, jaka jest wola ludu? Śmiało, nie krepuj się.

Pojedź na NYCC i będziesz wiedział.

Udajesz rozeznanego w temacie speca, a  tak naprawdę wiesz, że coś tam dzwoni ale nie wiesz w którym kościole. Orient Meny, o których piszesz, nie są przyznawane przez PSK na zasadzie, że se Mazur sam przyznał, tylko są wybierane głosami akademii, w której aktualnie jest i ma prawo głosu 139 osób. Nie zaciemniaj więc obrazu, bo te Twoje pierdy o klice łykają tu tylko bąbelki pokroju paranoika Bazyliszka, którego w festiwalu komiksowym interesuje jedynie spotkanie z Kołodziejem, na którym będzie mógł wydukać pytanie o kolejność wydawania Batmana. Tu masz link, możesz zobaczyć kto jest w tej akademii:

https://pask-nagrody.pl/akademia/

Masz tu autorów, wydawców, dziennikarzy, aktywistów, badaczy, pasjonatów. I nikt im na Mazura głosować nie każe. Nawet jak Mazur sam na siebie zagłosuje, to raczej ten jeden głos nie sprawia, że dostaje nagrodę.



"Nie liczy się kto głosuje, tylko kto liczy głosy". A na serio, to nic nowego nie wniosłeś - akademia składa się z członków SK i osób będących bezpośrednio w bliskości finansowej lub koleżeńskiej. W konkursach te osoby regulamin wyklucza z udziału jako osoby będące w zbyt bliskim powiązaniu.

Np. Członek PSK, a obok wydawca jego komiksu, obok inny twórca tego samego wydawcy, dziennikarz otrzymujący od tego wydawcy bezpłatne egzemplarze, twórca z innego wydawnictwa, szef innego wydawnictwa.

Jeśli to nie jest definicją kliki, to nie wiem co nią może być.

Jedyne dwie osoby, którym jestem w stanie zaufać to Marceli Szpak i Jerzy Szyłak. Ale na tyle osób głosujących to raczej krople w morzu.

29
Dział ogólny / Odp: Egmont 2023
« dnia: Wt, 16 Maj 2023, 10:52:26 »
Czy na Komiksowej Warszawie Egmont będzie tylko ze stoiskiem dla dzieci i normików, czy raczej coś bardziej wysublimowanego?

30
Komiksowe festiwale / Odp: Komiksowa Warszawa 25-28 maja 2023
« dnia: Wt, 16 Maj 2023, 10:21:18 »
Ależ fantastycznie sfrustrowany stek bzdur!

Masz świadomość, że osoby organizujące Komiksową Warszawę czy MFKiG, konwenty krakowskie, BFK czy Rumię, Złote Kurczaki itp - to nie jest jakaś klika, tajne stowarzyszenie, gdzie musisz wylegitymować sie komiksowym pochodzeniem na pięć pokoleń wstecz i pokazać że masz/nie masz obrzezanego napleta z siurdaka?

To pasjonaci, którzy robią co mogą. Chcesz pomóc? Widzisz złe aspekty? Napisz do nich, zadzwoń, zrób panel/prelekcję/spotkanie/wystawę, w którym chciałbyś uczestniczyć! Są otwarci na wszelkie pomysły, bo "fajność" imprezy jest tym, na czym zależy tak uczestnikom jak osobom ją tworzącym.

Miło mi, że odpowiedziałeś, ale szkoda że tak głupio. Co z tego, że są pasjonaci? To ma ich usprawiedliwiać? Pasjonaci oddają swoją pracę za darmo, a ja płacę za to hobby 2k miesięcznie, więc to ja jestem pasjonatą, jeśli taki wyraz w ogóle istnieje.
Zastanawiające, że nie ma kosy między organizatorami największych komiksowych imprez w Polsce - Radoń nie napierdala za plecami w Timofa a Kowalczuk na Fila czy odwrotnie. Bo wiedzą, że każdy daje swoją cegiełkę i robi co może.

Ha. To jest chyba najbardziej podzielone i popier@#$@#e towarzystwo ze wszystkich jakie znam. Targi w Warszawie podzielone, Festiwal w Krakowie podzielony (Kołsut odstawił manianę godną Labrum). Dwóch kolesi wydawało Relax i nie potrafili się dogadać. A jak towarzycho spoza kliki wjechało z nowym wydawnictwem z Białegostoku, to ból dupy kliki był tak duży, że zniszczyli kolesia. A dzisiaj byle Taurus odwala gorszą manianę i nikt się go nie czepia. Ilość hejtu jaka jest w grupach komiksowych przekracza nawet ilość hejtu w towarzystwie myśliwych po rozlaniu pierwszej butli bimbru.


Jedynymi kręcącymi nosem są takie anonimowe Grzmichuje - a bo się nie podoba ideologicznie, a bo sitwa, a bo za mordę trzymają.

Sam trzymasz się za mordę i naprawdę - towarzystwo komiksowe nie jest w żaden sposób uprzywilejowane, żebyś nie mógł tam wbić, rzucić swoje koncepty, zaprosić Alana Moore'a czy Gartha Ennisa czy kogo tam chcesz z twórców, którzy Twoim zdaniem są gwiazdami i powinni przyjechać. Śmiało, z pewnością dostaniesz każdą możliwą pomoc, wszystkim na tym zależy!

Co do zaproszonych gości - mogą nie pasować Ci ideologicznie, ale w całym spektrum widzę zarówno postaci z lewej strony sceny politycznej jak i autorów kojarzonych z IPN. Dla każdego coś miłego. Tylko nie dla Grzmichuja, który woli pierdzieć w stołek zamiast podrzucić swoje pomysły.

Twoja broszka. Nie chcesz pomóc, to nie przeszkadzaj w taki mendzący sposób.

A dlaczego niby miałbym pomagać? Jak widzę gównianą grę reprezentacji Polski na stadionie, to mam wyjść i "pomóc"? Jak przeczytam słaby komiks, to mam zrobić lepszy i wysłać go autorowi? Czy może napisać mu swoje pomysły na rozwój fabuły? Albo jak mi się Mercedes nie podoba, którego somsiad zakupił, to mam jechać do Niemiec i zaproponować rozwiązania w designie?

Jedzie od ciebie mentalem prowincjonalnego słabeusza. Takiej mało ambitnej, ale rozgadanej jednostki, która nauczona życia w niedoborze nie ma nawet ambicji myślowej, by oczekiwać więcej.

W moim świecie, to tacy jak ty trzymają ten festiwal w dupie. I tak przyjdziesz i tak, nieważne kto będzie i po co, będziesz zadowolony niczym stara przekupka na Dożynkach, będzie disco polo i darmowe piwo, więc zagłosujesz na tę partię, bo tak mało od życia wymagasz, że w sumie dobrze że w mordę nie dali.
Takich jak ty właśnie kupuje się 800+ i innymi bzdurami.

A przecież SK dostaje od samorządu pieniądze na ten festiwal. Nasze pieniądze. Moje i twoje. Taki z niego pasjonat. A ode mnie żądasz, żebym charytatywnie usprawniał ich model biznesowy polegający na drenowaniu publicznych pieniędzy na projekty z dupy. Wiesz ile kosztowało wydanie słynnego komiksu o Chopinie, o który mieli spięcie ci z prawej strony? 30 000 pln. Taki koszmar. Ilość patologii tego festiwalu przekracza granice, a ty szczęśliwy piszesz pochlebne komentarze, czym udowadniasz SK, żeby nic nie zmieniać, bo gawiedź i inne Popiele i tak będą zadowoleni.

A przy okazji Mazur da sobie nagrodę, może podniesie to sprzedaż jego antytwórczości. No aż bluźnić się chce, że organizator festiwalu nominuje do nagrody organizatora, przecież sam Bareja by tego nie wymyślił.

Strony: 1 [2] 3 4 ... 18