Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - deFranco

Strony: [1] 2 3 ... 20
1
Komiksy polskie / Odp: Kapitan Kloss
« dnia: Cz, 25 Kwiecień 2024, 18:47:59 »
Chyba pomyliły ci się kapitany  ;)

2
Dział ogólny / Odp: Komiks jako rekwizyt w filmie
« dnia: Śr, 17 Kwiecień 2024, 16:03:25 »
Nie przypominam sobie filmu w którym komiks byłby w centrum uwagi.
Zazwyczaj występuje epizodycznie, w tle czasem głębokim.

O ile pamiętam w filmie Maminsynek, bohater kolekcjonuje superhero.
Podobnie bohaterowie filmu Kosiarz umysłów.
W horrorze Straceni chłopcy, przez chwilę w sklepie komiksowym, bohaterowie wymieniają zdanie
na temat superhero.
W innym horrorze, Na wysokości, jeden z bohaterów czyta "dziwny" komiks, który okazuje się . . . . (bez spojlerów).
W niektórych filmach jak Śmierć człowieka skorumpowanego czy Godzilla vs Gigan, pojawiają się
bohaterowie, rysownicy komiksów.

To tak na szybko z pamięci. Na pewno jest tego więcej.

3
Filmy i seriale / Odp: Ogólnie o filmach.
« dnia: So, 13 Kwiecień 2024, 12:55:03 »

Wojownicy (The Warriors z 1979) - film o ulicznym gangu usiłującym przebić się z powrotem do swojej dzielnicy, po tym jak na spotkaniu wszystkich gangów w mieście ktoś zabija przywódcę, który próbował ich zjednoczyć i podejrzenie padło na tytułowych Wojowników. Głupota goni głupotę, ale jaki to ma klimat! Jaka super muzyka i kreatywne pomysły! Cholernie podobają mi się unikatowe stroje różnych ekip, nieprzejmowanie się realizmem czy kiczem i zasady tego świata, gangusy mają swój kodeks, ale też są szumowinami i jak widzą samotną dziewczynę to nie przegapią okazji na zaczepkę (lub gorzej).
Jak to się człowiek zmienia, ~15 lat temu próbowałem to oglądać i wyłączyłem po 15 minutach myśląc "co to za tandeta?" :D A dzisiaj gdyby było polskie wydanie tego filmu na Blu-ray to już bym zamówił (teraz się zastanawiam nad angielskim).
Fajnie też teraz wiedzieć ile innych filmów czerpało z tego pomysłów czy robiło nawiązań. Np. czarna prezenterka radiowa z Johna Wicka 4 czy Warframe to typowo z Warriors! Moja ocena 9/10.

Wojownicy to małe dzieło. Pierwszy raz oglądałem to prawie 30 lat temu, gdy TVP puszczała jeszcze
takie filmy. Wczesny Walter Hill to był Gość (Ciężkie czasy'75, Wojownicy'79, Śmiertelne manewry'81,
48 godzin'82, Ulice w ogniu'84), choć i później dawał radę.
Nie jestem fanem remaków, ale jakby za Wojowników zabrała się jakaś fajna ekipa z talentem
i poszanowaniem do klasyki, to chętnie bym obejrzał. Albo jakąś luźno nawiązującą kontynuacje,
bo te wychodzą ostatnimi laty lepiej niż remaki.
Tak czy owak temat wdzięczny, dziwne, że jeszcze nikt się za to nie zabrał.

4
Komiksy amerykańskie / Odp: DC Deluxe - Egmont
« dnia: Pn, 08 Kwiecień 2024, 17:24:54 »
Mam Lobo

I wystarczy. Reszty pozbyłem się bez żalu  ;D

Ale jak chcesz, próbuj. Jak lubisz Batmana detektywa to może coś ci podejdzie.

5
Zakupy / Odp: Giełda - Sprzedam, kupię, zamienię
« dnia: Śr, 27 Marzec 2024, 12:16:27 »
Jakby co, to wrzuciłem na OLX Ghost Ridera od Muchy. Cena 150 zł
Odbiór w Poznaniu, na Łazarzu.

Jest też kilka innych komiksów
Negalyod 1
Malcolm Max 2, 3
Stary cybuch  i jedwabna pończoszka
Wielki martwy 1-4
Księżycowy jeleń

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/EGfT/

6
Na luzie / Odp: Piłka Nożna
« dnia: Cz, 21 Marzec 2024, 22:35:22 »
No cóż. Sparing się odbył i tyle co można powiedzieć.
Z Walią powinno być większe ciśnienie i więcej emocji.

7
Ok, dzięki za odpowiedź. Problemów nie robię, tylko drobne sugestie.
To podaję pełną listę według obowiązujących kryteriów:

Asterix
Ballada o Halo Jones
Batman - Długie Halloween / Mroczne zwycięstwo
Bob Morane
Corto Maltese
Den (Corben)
Dylan Dog
Fistaszki
Historia bez bohatera (Van Hamme)
Lobo
Long John Silver
Lucky Luke
Miasto milczących rewolwerów
Nestor Burma
The Punisher (87-95) czyli Punisher Epic
Punisher Max
Sin City
Szninkiel
Tintin
Thorgal
Trzeci testament / Juliusz (całość)
Valerian
Wieczna wojna
Wieże Bois Maury
XIII

8
Jeśli mogę wtrącić parę uwag. Sam jestem maniakiem robienia prywatnych rankingów,
wszelkich list naj itd.. Dotyczą one muzyki i filmu. W komiksie czuję się za słaby by samemu
dźwignąć temat w tym stylu. Ale chętnie dorzucę się do jakiegoś projektu utworzonego przez innych.
Tylko że:
1) Czy nie lepiej taka lista powinna dotyczyć komiksów zagranicznych? Polskie pominąć, ewentualnie
stworzyć dla nich osobny zestaw np.25 tytułów. Generalnie nie przepadam za mieszaniem polskiego
rynku i zagranicznego. To jest tak, że do polskich mam większy sentyment i chętnie umieściłbym
połowę tego co wydaliśmy, a przez to wypychałbym z listy zagraniczne. KiK, Koko, Tytus, Kleks, Baranowski (Kudłaczek,
Nerwosolek), Wróblewski (też ze dwa), Ekspedycja, Żbik, Koval, Jeż, Likwidator, Kloss.
Pierwsze z brzegu klasyki, a już jest 14. A nie wymieniłem tytułów typu Binio, Doman, Gucio
 i nowszych rzeczy. Jak na taki mały rynek już prawie 20% listy ogólnej zajęte. A gdzie pomieści się reszta świata ?

2) Zawęzić serie do zamkniętych cykli, zamkniętych historii, one shotów. Bo co to znaczy "Thorgal" ?
Że trzeba przeczytać czterdzieści jeden tomów czy jak ? Thorgal dzieli się na segmenty jedno lub kilku albumowe.
Wystarczy wybrać najlepszy, najbardziej reprezentatywny, naj, naj, albo po prostu pierwszy.
Dla przykładu serii "XIII" może to być XIII 1-5. Stanowi zamkniętą opowieść. Powinno się ją przeczytać.
A po przeczytaniu 1-5, czytelnik już sam będzie wiedział czy warto mu sięgnąć po ciąg dalszy czy odpuścić.

3) Problem dużej liczby komiksów, których nikt z nas nie przeczytał. Przecież na dnie mogą leżeć jeszcze
nieodkryte perły, a które warto by przeczytać "przed śmiercią". Może skupić się tylko na tych wydanych
w Polsce, do których jest dostęp (czasem łatwy, czasem trudny, ale jednak jest).

4) No i ważne. Czym kierować się przy proponowaniu tytułów? Każdy może mieć inną preferencję.
Popularność, ulubioność, wysoki poziom artystyczny, przełomowość i rola jaką dany komiks
odegrał w historii. Dla mnie taki zestaw powinien być przekrojowy ukazujący w pigułce historię
komiksu. Oczywiście jak najbardziej się da bo nigdy nie powstanie lista idealna. 10 osób już
podało swoje typy. Znajdziemy tam tytuły o wysokim poziomie artystycznym. Słusznie. Ale ani
razu nie padł Asterix, Tintin czy Lucky Luke (sam nie podałem, mea culpa). A ja osobiście nie wyobrażam
sobie takiego zestawienia bez jednego albumu Asterixa czy Tintina, których uważam za pozycje
obowiązkowe by poznać komiks w pełni (co do Lucky Luka mam wątpliwości).
Spece od mang powinni podrzucić ze 2-3 tytuły z uzasadnieniem dlaczego właśnie te by lista była
pełniejsza.
Swego czasu stworzyłem listę 1000 filmów, które należy obejrzeć (sorry, mała prywata). Taki
zestaw pomocny do prywatnej nauki filmoznawstwa. Nie jest łatwo stworzyć coś takiego.
Podzieliłem zbiór na osiem segmentów od podstawy do mega zaawansowanych. I jest tam
spory rozrzut. Są filmy Bergmana, Tarkowskiego, ale jest i Mel Books, Wejście smoka i bracia Marx.
Słowem, szeroki przekrój by dobrze poznać większość gatunków i historię kina.
Z komiksami, uważam, powinno być podobnie.

Dobrze ktoś wyżej proponował by założyć inny temat do omówienia zagadnienia. Najpierw
przedyskutować, jak dokładnie ma to wyglądać i wszelkie mechanizmy, a potem postarać się stworzyć.
Reasumując nie jest to łatwe, raczej karkołomne, ale nie niemożliwe.
sorry, rozpisałem się

@perek82
Jesteś pomysłodawcą i autorem projektu więc zrobisz jak zechcesz. Ja mogę się tylko dostosować.

9
Na luzie / Odp: Piłka Nożna
« dnia: Śr, 20 Marzec 2024, 12:21:19 »
Panie z kadry A też mają sporą szansę na pierwsze w historii Euro.
Póki co awansowały do Ligi A (spory sukces). W grupie Polska, Niemcy, Islandia, Austria.
Dwie najlepsze drużyny z grupy awansują na Euro'25.
Pierwszy mecz już 5.04 z Islandią.

10
Ja niestety nie czytam aż tak dużo jak co to niektórzy tutaj, a to co czytam to przede wszystkim
szeroko pojęta komercja, więc nie błysnę aż 25oma artystycznymi tytułami. Ale z mojej
że tak powiem półki, głosowałbym na:

Corto Maltese - Opowieść słonych wód / Tarowean
Dylan Dog - Partia ze śmiercią, Pamiętnik niewidzialnego
Sin City
Szninkiel
Thorgal - cykl Brek Zarith
Thorgal - cykl Qa
Trzeci testament / Juliusz
Wieczna wojna

Nikła szansa, ale miło by mi było gdyby załapał się jakiś Punisher. Moje typy:
Punisher War Zone (Dixon/Romita jr)
Punisher Ostatnie dni (Baron/Haynes)
Punisher Max 1-5

11
Filmy i seriale / Odp: Sitcomy
« dnia: Pn, 11 Marzec 2024, 12:11:03 »
Ale przecież to nie był sitcom tylko taka trochę "młodzieżowa obyczajówka".

Tak. To mój błąd. Nie wiem co mnie podkusiło by wtrynić ten tytuł. Chyba zasugerowałem
się wikipedią: Doogie Howser, M.D. is an American medical sitcom that ran for four seasons on ABC

Na marginesie, Monty Python Flying Circus to też nie sitcom. Program satyryczny, zbiór skeczy.
Widzę że już Skandalista o tym wspomniał

12
Filmy i seriale / Odp: Sitcomy
« dnia: Nd, 10 Marzec 2024, 10:41:36 »
W grupie ulubionych będą na pewno:
Przyjaciele - niemal codziennie zdarzy mi się chociaż parę minut gdzieś zobaczyć. Nadal mnie bawią ich przygody, a właściwie dialogi, które często znam na pamięć i czasem wykorzystuję w życiu. Chandler to jeden z idoli mojej młodości.
No tak. Chandler był numero uno z całej szóstki. Prezentował typ humoru bliski mojemu. Gdyby nie on,
zastanawiałbym się czy w ogóle umieścić Przyjaciół w Top10, bo jakimś wielkim fanem to ja nie byłem.

Bajer z Bel-Air też był ok. Tak jak kilka innych, które są zaraz za moim Top10.
Karolina w mieście - bardzo przyjemny z lubianą Leą Thompson.
Nikki - to już wspomniałem wyżej. Zabawna, fajna tytułowa bohaterka.
Kocham Lucy - było oglądane gdy w końcu puścili tego klasyka. Był w porządku, choć wiadomo, że ramota.
Bill Cosby Show - początkowo szalałem za tym serialem. Potem mi przeszło. Ale nadal doceniam.
Sabrina, nastoletnia czarownica - w tamtym czasie trochę już się rozmijałem z tym humorem, ale kot wymiatał.
Pomoc domowa - nie do końca mój typ, ale coś tam obejrzałem. Takie Guilty Pleasure.
Zdrówko - Nic specjalnego, ale lubiłem Teda Dansona.
Hudson Street - Zdjęty po jednym sezonie. Szkoda bo mi perypetie policjantów z Hoboken podobały się.
Tony Danza i Lori Loughlin dawali radę.
Różowe lata 70. - Kumpel mnie długo na to namawiał. Dosyć dobry.
No i cała seria sitcomów, które również zaliczyłem, ale jakoś mi nie podeszły:
Doogie Howser, lekarz medycyny. Wszyscy kochają Rajmonda (chociaż kurczę, parę razy mnie rozśmieszył).
Moje trzy córki z Dudley Moorem. A teraz Suzan. Zwariowany tata. Frasier. Roseanne.
Clarissa wyjaśni wszystko. Kate i Allie. Złotka. Webster. Harry i Hendersonowie. Tata major.
Diabli nadali. Kroniki Seinfelda. Z brytyjskich nadawali jeszcze coś takiego jak Stacyjka Hatley.
I pewnie coś tam jeszcze pominąłem.

13
Filmy i seriale / Odp: Polskie komedie
« dnia: So, 09 Marzec 2024, 14:52:05 »
Temat rzeka. Mówi się, że Polska zawsze była cienka w kinie gatunkowym. Chyba nie dotyczy
to komedii, których natrzaskaliśmy całkiem sporo, w tym wiele na dobrym poziomie. Trudno o jakiś
ogólny historyczny ranking. Każda dekada w PRL obfitowała w niezłe produkcje. Lata 90-te, już
uboższe, ale jeszcze dały radę. Potem nastąpił skręt w stronę komedii romantycznych i równia
pochyła jeśli chodzi o dobre komedie. Przynajmniej dla mnie.

Moje ulubione komedie polskie (kolejność alfabetyczna):
Lata 50-te (tylko 5, ze względu na małą ilość produkcji):

Ewa chce spać (1957)
Irena do domu (1955)
Przygoda na Mariensztacie (1953)
Sprawa do załatwienia (1953)
Zemsta (1956)

Lata 60-te:
Chyba moje ulubione. Zwłaszcza rok 1966, petarda.

Bicz boży (1966)
Człowiek z M-3 (1968)
Gangsterzy i filantropi (1962)
Jak rozpętałem II Wojnę Światową (1969)
Kochajmy Syrenki (1966)
Lekarstwo na miłość (1966)
Małżeństwo z rozsądku (1966)
Mąż swojej żony (1961)
Pieczone gołąbki (1966)
Sami swoi (1967)
Święta wojna (1965)
Zezowate szczęście (1960)

Lata 70-te:

Brunet wieczorową porą (1976)
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz (1978)
Hydrozagadka (1970)
Milion za Laurę (1971)
Motylem jestem czyli romans 40-latka (1976)
Nie lubię poniedziałku (1971)
Nie ma mocnych (1974)
Nie ma róży bez ognia (1974)
Poszukiwany poszukiwana (1972)
Rejs (1970)
Skradziona kolekcja (1979)
Wniebowzięci (1973)

Lata 80-te:

C.K. Dezerterzy (1985)
Cesarskie cięcie (1987)
Deja Vu (1989)
Kingsajz (1987)
Kogel Mogel (1988)
Konsul (1989)
Miś (1980)
Obywatel Piszczyk (1988)
Och Karol (1985)
Seksmisja (1983)
Wielka majówka (1981)
Wyjście awaryjne (1982)

Lata 90-te:

Człowiek z . . . (1993)
Dzieci i ryby (1996)
Fuks (1999)
Kiler-ów 2-óch (1999)
Komedia małżeńska (1993)
Mów mi Rockefeller (1990)
Nic śmiesznego (1995)
Pułkownik Kwiatkowski (1995)
U Pana Boga za piecem (1998)
Uprowadzenie Agaty (1993)
Rozmowy kontrolowane (1991)
Złote runo (1996)

Lata 00-te:
Wyraźnie słabszy okres. Nie byłem w stanie sklecić nawet tej symbolicznej 12-tki.

Chłopaki nie płaczą (2000)
Czas surferów (2005)
Dzień świra (2002)
Pieniądze to nie wszystko (2001)
Pogoda na jutro (2003)
Show (2003)
Superprodukcja (2002)
Vinci (2004)
Zakochani (2000)

Dalej już się nie podejmuje. Po za nielicznymi wyjątkami, polska komedia poleciała na pysk.

14
Filmy i seriale / Odp: Sitcomy
« dnia: Pt, 08 Marzec 2024, 09:43:13 »
Tak, miałem na myśli Nikki z Nikki Cox
Co do Grzeszni i bogaci to nie było to najgorsze. Czułem w tym potencjał.
Jechali po bandzie parodiując opery mydlane. I robili to nawet całkiem inteligentnie.
Szkoda, że projekt upadł.

Co do ugrzecznionych familijnych sitcomów typu Pełna chata to faktycznie w późniejszych
czasach trochę się z nimi rozmijałem. Dałem je do Top10 by pozostać uczciwym. Wychowałem
się na nich i bardzo je w swoim czasie lubiłem.
Ale później zdecydowanie przypasował mi humor w Bundych. Prawdziwi antybohaterowie.
Ostry humor. No i kontrowersje. W żadnym innym serialu nie usłyszałem by ktoś na przykład
życzył śmierci prawdziwej publicznej osobie . A tak było w odcinku ze śmiercią i Village People.

Co do Police Squad, to kocham ten serial. Również go nagrywałem (zostały mi jeszcze dwa odcinki).
Ale nie wiem czy można go traktować jako klasyczny sitcom.

15
Filmy i seriale / Sitcomy
« dnia: Cz, 07 Marzec 2024, 18:07:27 »
Oglądacie ? Oglądaliście ? Na czym lubicie się pośmiać ?

Za wikipedią:
"Sitcom – rodzaj serialu komediowego, w którym dominuje tzw. humor sytuacyjny. Akcja sitcomu
rozgrywa się przez większość czasu w jednym pomieszczeniu. Rodzaj tej sztuki filmowej
zapoczątkowano w Stanach Zjednoczonych. Nazwa sitcom pochodzi od angielskiego wyrażenia
situation comedy („komedia sytuacyjna”).
Pierwszym telewizyjnym sitcomem był serial Kocham Lucy, który w latach 50. XX w. całkowicie
podbił serca widzów."



W epoce PRL, sitcomy nie cieszyły się uznaniem ówczesnych władz i pojawiały się na ekranach tak
rzadko jak się dało. Pierwszym emitowanym sitcomem w Polsce stał się Koń, który mówi (1961,USA),
a którego puszczono w 1965 roku.
Ale prawdziwą furorę zrobił wyświetlany pod koniec lat 70-tych, brytyjski Hotel Zacisze (1975,UK).
Do dziś ma sporą grupę fanów i był emitowany także w wolnej Polsce.



Fala zagranicznych sitcomów uderzyła w nas z całą mocą po 1990 roku. Śmiało można nazwać dekadę
lat 90-tych, złotą erą seriali komediowych w polskiej TV. Puszczano zarówno starsze rzeczy,
które miały swój początek jeszcze w latach 80-tych (ALF, Bill Cosby Show)), ale i starano się być na
bieżąco, dawając świeższe produkcje (Karolina w mieście, Wszyscy kochają Rajmonda).



Bywały długie tasiemce typu M.A.S.H., Allo Allo. Inne kończyły się po jednym sezonie jak Hudson
Street
(trochę żałuję, że go przerwano) czy Zwariowany tata (niezbyt udana produkcja z Genem Wilderem).
Przede wszystkim konkurowały ze sobą dwa odłamy sitcomów. Amerykańskie i brytyjskie.
Dwie swoiste szkoły, które zdominowały nasz rynek. Sporadycznie ktoś usiłował nam wcisnąć coś spoza
tych obszarów, ale ani australijskie I wszyscy razem, ani francuskie Pierwsze pocałunki
nie miały szans z produkcjami Made in USA/UK.

Ja uwielbiałem sitcomy i w tamtym czasie łykałem prawie wszystko.
Ale prawdziwa bomba atomowa miała spaść dopiero jesienią 1997 roku, kiedy to Polsat puścił
Świat według Bundych.



Subiektywnie, dla mnie najlepszy sitcom wszech czasów i w ogóle najlepszy serial. Oglądałem
od pierwszego odcinka, a nawet więcej. Od pierwszego odcinka go nagrywałem (trochę dziełem
przypadku) na VHS. Zakochałem się w nim i nie zliczę ile razy odtwarzałem z kaset nagrane odcinki.
Do dziś zostało mi 9 kaset a na nich 165 odcinków nagranych tamtym czasie. Żałuję że nie uchowało się
więcej ale cóż, takie życie.
Te nagrania dla mnie to wielki skarb. Dlaczego ?
Bo zawierają pierwotne tłumaczenie Polsatu autorstwa Artura Nowaka, z porządnym czytaniem
Tomasza Knapika. Jedyne najlepsze, kanoniczne. Po 10 latach od momentu premiery, firma Amercom
wydała Bundych na DVD ale niestety dała nowe fatalne tłumaczenie. Strasznie lakoniczne, okrojone
z mnóstwem spalonych tekstów. Co gorsza, kiedy Polsat/TV4 ponownie puścił serial w TV dali już ten
nowy, zepsuty przekład i to on aktualnie poniewiera się w sieci. ZDECYDOWANIE ODRADZAM,
bo aż się chce płakać co oni zrobili z tymi tekstami.

W nowym wieku delikatnie zacząłem odchodzić od sitcomów. Coś tam oglądałem. Podobała mi się
jako tako Nicky czy Oni, ona i pizzeria ale jakoś to już nie chwytało mnie jak dawniej.
Ostatnim sitcomem, którego uczciwie spróbowałem za namową znajomych, była Teoria wielkiego podrywu.
Dobrnąłem jakoś do połowy drugiego sezonu i odpuściłem. Nie bawiło mnie to.
Widać inny gust, inne też seriale, inne czasy.



Od lat nie oglądam już regularnie żadnego sitcomu. Czasem coś tam podejrzałem, jak jakiś jeden
czy dwa odcinki Dwóch spłukanych dziewczyn albo Dwóch i pół. Bez entuzjazmu.
W ogóle mam wrażenie, że choć żyjemy w epoce seriali, to akurat trend na sitcomy minął.
Ani nie cieszą się one taką popularnością jak kiedyś, ani nie produkuje się ich w takiej ilości jak kiedyś.

Słowo o Polskich produkcjach. Od czasu 13 posterunku (1997) wypuściliśmy ponad 20 sitcomów.
Dla mnie w większości marnych. Subiektywnie najlepsze jak Świat według Kiepskich czy Daleko od noszy,
uważam zaledwie za średnio-dobre. Kilka jest takich przeciętnych w miarę strawnych jak Miodowe lata,
Grzeszni i bogaci, Sąsiedzi, 13 posterunek
. Całą resztę odpuszczam.



Jakby nie patrzeć, Kiepskich szanuję za upór i konsekwencję.
35 sezonów to chyba jakiś rekord na skalę światową.

Na koniec moje topki:
Top10 made in USA

1. Świat według Bundych (1987-1997)
2. M.A.S.H. (1972-1983)
3. ALF (1986-1990)
4. Murphy Brown (1988-1998)
5. Szczęśliwe dni (1974-1984)
6. Dzieciaki, kłopoty i my (1985-1992)
7. Pełna chata (1987-1995)
8. Skrzydła (1990-1997)
9. Przyjaciele (1994-2004)
10. Ja się zastrzelę (1997-2003)

Top10 made in UK



1. Czarna żmija (1982-1989)
2. Allo Allo (1982-1992)
3. Cienka niebieska linia (1995-1996)
4. Hotel Zacisze (1975-1979)
5. Jaś Fasola (1990-1995)
6. Sekretny dziennik Adriana Mole'a lat 13 i 3/4 (1985-1987)
7. Czerwony Karzeł (1988-1999)
8. Nasz człowiek w parlamencie (1987-1993)
9. Pan wzywał milordzie ? (1988-1993)
10. Co ludzie powiedzą ? (1990-1995)

Strony: [1] 2 3 ... 20