Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
Odp: Daredevil
Tak, chodziło mi o to, że @jigsaw pomylił się w interpretacji Twojego posta.Czy się pomylił ? - odpowiedział ciekawostką na ciekawostkę Czy są jakies istotne różnice między Egmontowym Daredevilem Millera a tym z WKKM? Mam na myśli jakość druku, jakość tłumaczenia, dodatki...?Już ktoś gdzieś pisał, że to samo. Różnicą jest z pewnością cena okładkowa- Egmont zedrze jak zwykle więcej Cz, 28 Marzec 2019, 23:15:12 |
1 |
Odp: Doman
Doman był jednym z pierwszych moich komiksów, jakie pamiętam i był to "Pogromca Smoków", czyli nic innego, jak przeróbka legendy o smoku wawelskim. Do czasu pojawienia się zbioru nie znałem innych historii z jego udziałem lub nie zapadły mi w pamięci, choć wiem, że takowe były. Sentyment sentymentem, ale do dziś pamiętam ten błyszczący papier, piękne, kolorowe ilustracje i przede wszystkim opowieść osadzoną w swojskich klimatach. Nigdy nie kojarzył mi się z Conanem, był zwykłym "zdrowym" chłopakiem, który "potrafił odnaleźć się" na tle przedstawionych wydarzeń niejako związanych z naszymi dziejami. Temat podań jak najbardziej na czasie godny przedstawienia młodszemu pokoleniu lub tym, które słabo je znają. Oprócz przyjemnej kreski, wspaniała kolorystyka i rozłożenie światła - miło, że zdecydowano się na wznowienie w postaci zbiorczej. No to pora zarobić zaległości Nd, 31 Marzec 2019, 22:30:56 |
1 |
Odp: Deadpool
Ty widzę też nie rozumiesz. Więc napiszę to jeszcze raz. W UNIWERSUM MARVELA, nie w "uniwersum" w którym my żyjemy, mutant jest osobnym gatunkiem nazywanym homo superior. Mutantów w Marvelu odznacza gen X, z którym się rodzą. Nie mówimy o definicji mutanta w sensie naukowym, tylko o rasie w uniwersum komiksowym. Równie dobrze mógłbyś napisać że Inhumans też są mutantami. Ale nie są, są jeszcze inna rasą. Wstyd takim specom jak tu, takie rzeczy tłumaczyć Deadpool mutantem - dobre Śr, 22 Maj 2019, 01:10:48 |
2 |
Odp: Kolekcja Transformers G1 (Hachette)
Reszta braków mnie nie interesuje, szczególnie TF:TM, który wolę oglądać na blu-ray niż czytać adaptację. Nie chodzi o to, które medium jest lepsze w odbiorze, ale o integralność serii, w szczególności tej komiksowej niejako powiązanej z tym działem forum. Po prostu nie podoba mi się sama idea powiązania treści fabularnej komiksu z treścią filmu animowanego. Powinni robić to w całkiem odrębnej serii i zdecydować się czy rozwijają wątki z serialu, czy z fabuły komiksu zza oceanu - mowa oczywiście o serii UK. Istotą danego medium powinna być też jego niezależność, a jeśli czerpie inspirację z innego medium, to powinni przedstawiać to spójnie na jednej przestrzeni. Cz, 23 Maj 2019, 04:03:42 |
1 |
Odp: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
Fani Deadpoola kończą gimnazjum- (…) Mówicie o tym mutancie? So, 25 Maj 2019, 02:53:48 |
1 |
Obchody częściowo wolnych wyborów 4 czerwca a sytuacja komiksu dzisiaj
Przy okazji obchodów pierwszych wolnych wyborów w Polsce po upadku komunizmu 30 lat temu, chciabym nawiązać, jak wpłynęło to na rynek komiksowy w naszym kraju na przestrzeni tych lat i jakie mamy z tym doświadczenia. Osobiście moją przygodę z komiksem zacząłem od kompletowania czarno-białych pasków komiksowych wydawanych w lokalnej gazecie i był to Kajtek i Koko, później 1 stronicowe wycinki komiksów z harcerskiej gazety "Świat Młodych". Komiksy wydawane w różnych czasopismach, jak chociażby wznowiony "Relax" i przełom w super-hero jakiego dokonał TM-Semic. Pewnie w różnych częściach Polski wyglądało to inaczej, ale to co mamy na rynku dzisiaj z pewnością różni się od tego co było wczesniej. Śr, 05 Czerwiec 2019, 03:56:22 |
1 |
Odp: Obchody częściowo wolnych wyborów 4 czerwca a sytuacja komiksu dzisiaj
Teraz mówię serio serio. To właśnie m.in. odzwierciedla, jak wygląda komiks dzisiaj - myślę, że wielu wielbicieli komiksu o nich nie wie. Przyznaję się, że ostatnim wielkim wydarzeniem w świecie polskiego komiksu były dla mnie nowe albumy "Tajfuna", czy ostatni "Funky Koval" Nie sądzę też, że filmy Marvela powołały nową, wielomilionowa rzeszę czytelników komiksu - wzbudziły zainteresowanie, ale tylko w tej płaszczyźnie multimedialnej lub gier komputerowych, natomiast mogły rozbudzić jeszcze w większym stopniu dawnych czytelników, którzy, jeśli się postarali przelali swoje zainteresowania na nowe pokolenie. Pt, 07 Czerwiec 2019, 01:39:55 |
1 |
Odp: Kolekcja Transformers G1 (Hachette)
Kurde, umrę zanim dotrwam =='Jak ktoś boi się o długość swojego życia to mam "Infiltration" na zbyciu w wersji angielskiej (tom I IDW). TF Marvela to komiks specyficzny - nie ma co liczyć usilnie na głęboką treść (choć i tu bywały ciekawsze momenty), skoro komiks miał głównie służyć promocji zabawek. Dzisiaj to już archaiczny zapis lat 80-tych, które ostatnio są dość modne w kulturze (np. dobrze przyjęty film w tej konwencji "Bumblebee" czy serial "Stranger Things". Śr, 10 Lipiec 2019, 14:26:08 |
1 |
Odp: Kolekcja Transformers G1 (Hachette)
Trzeba jednak przyznać że to grafomańskie badziewie pisane na kolanie, bez ładu, składu i sensu.posłużyło do stworzenia wielu seriali rysunkowych, filmów czy gier komputerowych, a twórcom zabawek zapewniło niebywałą promocję w sprzedaży swoich zabawek czego raczej nie zapewniłyby żadne ulotki. Owszem i w tych czasach wychodziły lepsze komiksy, ale i TF posiadały swój potencjał, który nawet później próbowali wykorzystać inni wydawcy. No i trochę odmiana dla SH (których w sumie też tam nie brakowało). Tymczasem...biegnę po 14-tkę. Cz, 11 Lipiec 2019, 13:24:56 |
1 |
Odp: Kolekcja Transformers G1 (Hachette)
Jak dla mnie poziom Marvel US spadł w ostatnich tomach.Problem z Budianskym był taki, że miał dosyć presji wywieranej na niego, co do wprowadzania ciągle nowych postaci robotów do scenariuszy. O ile doskonale nakreślił osobowości i parametry początkowych postaci, kompletnie z całkowitą niechęcią podchodził do tych, które miał na nowo przedstawiać, co naprawdę widać po jakości w pisanych przez niego scenariuszach. O ile prezentowana ostatnio "Saga o Wszechbazie" była jedną z lepszych historii, kolejne były całkowitą żenadą i widać było, że miał już dosyć. A szkoda, bo być może, gdyby miał wolną rękę przygody TF byłyby nawet coraz lepsze. Co innego Furman, który od początku przyzwyczajony był do kombinowania, by jakoś wpasować się w linię fabularną zza oceanu - tu przeskok w czasie, tam zmiana miejsca akcji i wszystko gra Pt, 12 Lipiec 2019, 00:32:11 |
1 |