Ostatnimi czasy głośne premiery takie jak Diablo IV bądź Final Fantasy XVI, a ja wziąłem się za następujące tytuły:
A Plague Tale: InnocenceOstatnio zabłysnąłem tutaj na forum tekstem, że gra mnie kompletnie nie zachęciła swoim intro.
Dokładnie tak było - uruchomiłem grę, która trafiła do PS+ krótko po tym, gdy swoją premierę miała PS5. Grafika była całkiem całkiem, ale kopara mi nie opadła, a przechodząc na nową generację liczyłem na doświadczenie czegoś rewolucyjnego. A tu trafiła się jakaś chłopka z procą.
Grę porzuciłem i wróciłem do niej dopiero teraz. I było warto. Zagłębiłem się w historię, która mnie wciągnęła. Gdyby nie była w cenie abonamentu na pewno nigdy bym po nią nie sięgnął, a tak spędziłem przyjemne 10-15 godzin i wbiłem platynkę. Takie trochę Last of Us w czasach średniowiecza z elementami rg (zbieractwo i ulepszanie ekwipunku).
Marvel Midnight SunsNie grałem w żadną grę z serii XCOM. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Pamiętając swoje przeżycia z ostatnich produkcji związanych z Marvelem: Spider-man, Avengers oraz Guardians of the Galaxy, nie wiedziałem co otrzymam tym razem.
Co mogę wyróżnić?
- nawet udaną fabułę
- wciągającą rozgrywkę, polegającą na połączeniu gry turowej z eksploracją pałacu wraz z ogródkiem, w którym żyją bohaterowie
- zbieranie i ulepszanie ekwipunku karcianego, wykorzystywanego później w walkach
- gra jest długa
- sporo bohaterów, wraz z wykupionymi DLC mamy ponad 10 grywalnych postaci, ale na pewno nie jest to liczba 43 o której mowa na innych stronach o grach...
- easter eggi (aby zbudowac relację z bohaterami kupujemy im prezenty, np komiksy w których debiutowali w uniwersum
- całkiem przyjemne elementy związane z modyfikacją wyglądu - zarówno dla naszego customowego bohatera, jak i dla najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli tego świata
No i minusy...
- czasami jest brzydko
- i nudno - fabuła za wolno się rozkręca
- albo znowu tłuczesz się z tym samym bossem - case znany z Marvel's Avengers
- rozczarowanie związane z tym, że mówiono coś o 43 postaciach, tymczasem po zakupieniu kompletnej edycji nie naliczyłem nawet połowy z tej liczby
- grając w sumie zapomniałem o tym, że to gra dla PS5 - kompletne pominięcie możliwości dualsense
Wiedźmin 3, edycja kompletna PS5
Darmowy upgrade dla tych, co nabyli wcześniejszą kompletną edycję na PS4. Gra kosztowała mnie około 50 zł kilka lat temu. Splatynowałem, wówczas poziom trudności na NG+ nie sprawił mi trudności, ale teraz odbiłem się dopiero na Caranthirze i nie wiem w sumie czy to wstyd, czy normalne. Nie przypominam sobie, aby na ps4 sprawił mi jakąkolwiek trudność, ale zabrakło mi cierpliwości przy kolejnym podejściu na ps5. Dlaczego? Może dlatego, że zawsze uważałem tę grę za zbugowaną i słabo zaprojektowaną. Mimo wielu usprawnień zaprojektowanych dla ps5, wykorzystania modów od graczy, nikt nie wpadł na pomysł, aby namierzanie za pomocą kamery działało PRZEZ CAŁĄ WALKĘ xD Dlatego tak trudno było mi trafiać w głównego bossa, kiedy zaczął wzywać swoich kompanów (którzy są kompletnie opcjonalni dla ukończenia poziomu). Mimo to, platynę wbiłem, bo jakoś udało się zaciągnąć swój dawny zapis z PS4 i wykorzystać go do ukończenia gry - nie był to jednak autopop, bo to przerosło umiejętności CDR, zresztą nie pierwszy raz.
Chyba nie ma sensu się rozpisywać nad 8 letnią grą, w skrócie plusy i minusy, bazując na tym co widziałem na ps5
- bez zmian mamy dużą ilość bugów
- dalej nikt nie ogarnął, aby mapa pokazywała kilka questów naraz
- są pewne usprawnienia kamery, ale gdy rozpoczynamy walkę to problemy wracają
- gra jest dalej kurewsko grywalna
- najlepszy polski voice acting ever
- fabuła i dialogi - top ubiegłej generacji
- mamy na pokładzie wszystkie DLC - w historii gier lepsze dodatki widziałem chyba tylko w GTA IV
- wykorzystanie pada dualsense 5 mogłoby być lepsze
W dwóch przypadkach wspomniałem o dualsense. W Innocence jakoś to działało. Jeśli ktoś nie miał jeszcze możliwości, a chciałby przekonać się na właśnej skórze o czym mówię, każdy posiadacz PS5 posiada na swoim egzemplarzu zainstalowaną (z możliwością usunięcia) grę Astro Playroom. Jeśli chodzi o zastosowanie kontrolera, jest to po prostu must have i obowiązkowa pozycja zarówno dla młodszego jak i starszego gracza.