U mnie w ostatnim czasie przewinęły się takie tytuły jak:
1. Yakuza: Like a Dragon - Bardzo intrygowało mnie jaki gameplay zaoferują twórcy w związku z porzuceniem głównego bohatera, który towarzyszył tej serii oraz zmiany systemu walki z chodzonej bijatyki na turowe walki oraz więcej elementów RPG. Wyszło rewelacyjnie, bo całość upiększono absurdalnym humorem, charakterystycznym dla konwencji używanej w mandze/anime. Jest również kilka ukłonów w stronę wiernych fanów serii, ale i nowicjusze świetnie się odnajdą. Mamy możliwość stworzenia drużyny: główny protagonista + 3 osoby napotkane na drodze fabuły. Do wyboru będzie między innymi menel, były policjant i jeszcze kilka innych postaci. Gra na 50 godzin, podczas których kompletnie nie wieje nudą.
2. The Dark Pictures: Man of Medan - Ogrywam w tym momencie. Nie jest to Detroit, Until Dawn ani Life is Strange. Pierwsza część antologii składającej się z 4 lub 5 gier, które nie są ze sobą powiązane fabularnie. Trochę fikcyjne "każdy wybór ma znaczenie". Mamy ekipę 5 osób i odpowiadamy za to, aby przeżyły na wraku nawiedzonego statku, w dodatku w trakcie sporej burzy. Na pierwszy raz fajne, ale później już nuży.
3. Steins Gate Elite. Piękne anime, które zostało oparte na tej grze, ale na jej pierwotnej wersji, bowiem Elite zawiera scenki właśnie z anime. Brzmi fajnie, bowiem jest to visual novel, w którym podobnie jak w anime - od nas zależy jak potoczą się losy historii. Wszystko odbywa się poprzez wysyłanie smsów. Tylko, że... możemy smsa wysłać lub nie. Nie mamy wpływu na jego treść... Więc wszystko jest ultra nużące i mimo możliwości odblokowania 9 zakończeń czułem się zablokowany praktycznie przez całą grę. Więcej oglądania niż gry. Mimo fantastycznej historii, nie jestem w stanie polecić gry, ale anime śmiało.
4. Injustice 2. Dawno nie robiłem tak pokręconej platyny. Online totalnie nie dla mnie - wszystkie pojedynki przegrywałem. Niby fajny koncept gildii, ale tryb jest praktycznie martwy. Duży grind by cokolwiek ugrać - nie polecam. Fabułka nawet spoko, pewnie znana wielu osobom z racji komiksu o tym samym tytule.
5. AC: Valhalla - jest to mój pierwszy AC od wielu lat. Ostatnim była 3 na PS3 i nie bardzo załapałem koncept gry i sam pomysł na to wszystko. Raczej bliżej było mi do watch dogsów, ale akurat to assasyni są flagowym produktem Ubisoftu zaraz obok Far Cry. Nawet się wkręciłem, ale monotonia zrobiła swoje i potrzebowałem przerwy. Na pewno do niego wrócę.
6. Far Cry 6 - duży zjazd w porównaniu do bardzo klimatycznej 5. Miało być nawiązanie do korzeni, tymczasem dużo fikcji jeśli chodzi o arsenał. Na plus fabuła, ale powtarzalność też męcząca na dłuższą metę, zwłaszcza że po przeniesieniu save ps4 do ps5 nie załadowało z automatu trofeów za już wykonane czynności i trzeba było powtarzać. Ale dwa calaki wpadły. Tylko zabrakło cierpliwości na dlc, pomimo że przepustkę mam.
7. It Takes Two - fantastyczna gra na kanapowego coopa. Odnajdą się starzy wyjadacze jak i nowi. Bardzo kreatywna historia o tym jak zapobiec rozwodowi rodziców. Mama i tata budzą się jako zabawki (mama jest szmacianą laką, tata chyba wystruganym chłopcem) i od tej pory będą próbowali zwrócić uwagę swojej córeczki, dzięki czemu będą mogli wrócić do swojej dawnej, ludzkiej formy. Ale to będzie od nich wymagać współpracy - czegoś, o co trudno im było przez ostatnie kilka lat związku. Mama dużo czasu poświęcała nadgodzinom, a ojciec zajął się domem, ogródkiem i jeszcze innymi sprawami, na które matka czasu nie miała. Oddalili się przez to od siebie na tyle, że podjęli decyzję o rozwodzie. Ja gry nie skończyłem, bo dozujemy ją sobie z partnerką. W drodze do odbudowania związku pomaga naszym bohaterom personifikacja Księgi Miłości, która prowadzi ich przez różne plansze takie jak: ogródek, drzewo, śnieżna kula, pokój dziecięcy, warsztat itd itp. Na każdym poziomie czeka nas coś innego, ale zawsze będzie wymagało to współpracy. Nie ma tak, że jeden bardziej skillowy gracz odwali robotę za całą parę. Polecam! Podobno w przygotowaniu serial/film dla HBO Max, ale zweryfikowałbym tę informację po tym, co słyszymy o tej platformie w ostatnich kilku tygodniach.