W co w tej chwili grasz? Podziel się opinią!

[komiksowe_warianty]

Jeszcze nie spotkałem się z opinią, że DL 2 jest grą bardzo, bardzo dobrą. Za to widziałem ogrom narzekań na mechanikę, słabą grafikę i problemy z optymalizacją.

[Pan M]

Jeszcze nie spotkałem się z opinią, że DL 2 jest grą bardzo, bardzo dobrą. Za to widziałem ogrom narzekań na mechanikę, słabą grafikę i problemy z optymalizacją.

Mechanikę? Większość recenzji to raczej wychwalanie parkouru, ale ten jest możliwy do docenienia w pełni dopiero po wielu godzinach gry, bo tylko wtedy wystarczająco odblokuje się drzewko umiejętności.

Krytyka najmocniej wali w tą optymalizację, ale to jest już problem z całą branżą na premierę wielu tytułów AAA aniżeli tylko z tym konkretnym. Dostaje się też po głowie fabule i dialogom, ale nie wiem czy ktokolwiek kto ogrywał jedynkę zachwycał się jej narracją. Fabuła po prostu tam była i tyle można było o niej powiedzieć, dużo ważniejszy był klimat. Gra na pewno nie śmierdzi takim failem  na km jak cyberpunk 2077, gdzie zrobili show i marketing większe od samej gry jak w jakimś gaimingowym januszexie.

[Gazza]

Pijesz do skiepszczonej wersji na poprzednią generację czy current genów? Gamerzy z mojego otoczenia (nowy X i ps5) twierdzą, że gra jest świetna więc chyba z tym przesadzonym marketingiem to nie tędy droga.

[Pan M]

Pijesz do skiepszczonej wersji na poprzednią generację czy current genów? Gamerzy z mojego otoczenia (nowy X i ps5) twierdzą, że gra jest świetna więc chyba z tym przesadzonym marketingiem to nie tędy droga.

Ja za to słyszałem od znajomych i ze źródeł publicystycznych w sieci, że gra to techniczny bubel na takich poziomach, że tego się już nie da naprawić- mogłaby to zrobić tylko praktycznie zupełnie nowa produkcja całej gry.

Brak pościgów policyjnych poza konkretnymi skryptami fabularnymi, martwe pod kątem ai npc i jazda samochodem niczym mydelniczką. Przypomnę tak tylko, że CDPR otrzymał  dofinansowanie na 28 milionów złotych na 4 projekty. Celem jednego z nich było opracowanie technologii żyjącego miasta w 2077. To faktycznie nie jest przesadzony marketing, ale właściwie oszustwo.

Osławiona super fabuła w grach cdp? Nie przeczę, że jest dobra, bo akurat tutaj słychać z każdej strony pochwały. Co innego, że nie jest to ostatni bastion fabularnych gier jakby chcieli tego najwięksi psychofani CDPR, bo do licha jest przecież jeszcze szeroka gamma studiów tworzących dla Sony, Capcom, Rockstar, nie wspominając już o  ogromie producentów indie. Tymczasem ze strony psychofanów studia Kicińskiego to jak tylko słyszę bardzo wygodne porównania do Bethesdy, Bioware i Ubisfotu.

No i ta fabuła nie może do tego być wiecznym usprawiedliwianiem dla czerstwości mechanicznej gier.

[Leyek]

Pijesz do skiepszczonej wersji na poprzednią generację czy current genów? Gamerzy z mojego otoczenia (nowy X i ps5) twierdzą, że gra jest świetna więc chyba z tym przesadzonym marketingiem to nie tędy droga.

Jeśli piszesz o C2077 to tak jak napisał @Pan M to jest/była (nie grałem z pół roku to nie wiem jak jest teraz, ale nie sądzę, żeby było dużo lepiej) tragiczna w stosunku do machiny marketingowej jaka ją promowała. A grałem w najlepszą możliwą wersję konsolową (XSX).
Grafika to była tylko wisienką na torcie słabizny. Oprócz w miarę fajnego strzelania to praktycznie każda mechanika była popsuta lub jej brakowało vide przywołane powyżej pościgi. Zwieńczeniem było tragiczne menu ekwipunku/ulepszeń itd. a tę rzecz już ze 2 razy przebudowywali w W3, bo tam też z początku było tragicznie. I zero wyciągnięcia wniosków, nauki - po 8 latach!

[Gazza]

Tak, jak już pisałem, odnosiłem się do głosów z otoczenia, które chwaliły wersję Cyberpunka na current genowe konsole. Osobiście nie grałem (widziałem wyłącznie w akcji) i prezentowało się i hulało to bez zarzutu. Wiem również o fatalnej wersji na stare sprzęty, która sprowadziła na studio falę gniewu i momentami zdaje się fanatycznych podjazdów. Abstrahując - widząc w mediach wszelakiego typu kampanie marketingowe gier video nie odniosłem wrażenia by otoczka wokół CP2077 była większa niż innych głośnych tytułów, a jak widzę rozgoryczenie posiadaczy starych platform rozlało się szerzej i być może niepotrzebnie dotyka docelowe platformy. Nie bronię CDProjektu - nie jestem fanem żadnej z ich produkcji, ale jak czytam to powszechne utyskiwanie to zastanawiam się w jakim stopniu oczekiwania przerosły otrzymany tytuł, a w jakim wychodzi na wierzch ta paskudna, modna ostatnio, nacechowana dramatyzowaniem i dowalaniem (dla zasady) każdemu i wszędzie cecha internautów.

[Pan M]

Tak, jak już pisałem, odnosiłem się do głosów z otoczenia, które chwaliły wersję Cyberpunka na current genowe konsole. Osobiście nie grałem (widziałem wyłącznie w akcji) i prezentowało się i hulało to bez zarzutu. Wiem również o fatalnej wersji na stare sprzęty, która sprowadziła na studio falę gniewu i momentami zdaje się fanatycznych podjazdów. Abstrahując - widząc w mediach wszelakiego typu kampanie marketingowe gier video nie odniosłem wrażenia by otoczka wokół CP2077 była większa niż innych głośnych tytułów, a jak widzę rozgoryczenie posiadaczy starych platform rozlało się szerzej i być może niepotrzebnie dotyka docelowe platformy. Nie bronię CDProjektu - nie jestem fanem żadnej z ich produkcji, ale jak czytam to powszechne utyskiwanie to zastanawiam się w jakim stopniu oczekiwania przerosły otrzymany tytuł, a w jakim wychodzi na wierzch ta paskudna, modna ostatnio, nacechowana dramatyzowaniem i dowalaniem (dla zasady) każdemu i wszędzie cecha internautów.

Na current genach jest tak samo magicznie teleportująca się za plecy gracza policja, zombie npc i puste, martwe miasto pod kątem imitacji życia.

Mafia i GTA San Andreas miały dużo lepiej zaprogramowane miasta i inteligentniejszych npc. Oczywiście, ze szum był większy niż dookoła innych projektów. Keaunu, hasła "chciwość zostawiamy innym" i napinanie mięśni jak to wszystkim pokażą po Wiedźminie 3.

Żal mi nie jest ich ani trochę. Bicz krytyki to tylko efekt wpadnięcia w pułapkę samo zachwytu i pierdzelenia bzdur pokroju tego, ze CDPR chce być w jednej trójcy z Bliizardem i Rockstarem, po jednej globalnie dobrze przyjętej grze. Poniekąd im się udało, bo Warcraft  reforged i Gta Remastered Trilogy to podobne szambo co stan techniczny 2077. No nie do końca jak chcieli, ale udało im się

No i sorry Gazza, ale jak uważasz, ze za zgarnięcie kasy na "żyjące miasto", którego praktycznie nie ma w grze nie należy się im bat krytyki to tutaj nie znajdziemy języka porozumienia.

Dla mnie czegoś takiego jak CDPR ofiara hejtu nie ma, oni są ofiarą swoich własnych obietnic, a najpewniej i tak wyglądają teraz tak



Ja tymczasem polecam taki cykl artykułów, który pozwala się dokładniej przyjrzeć co stoi za wtopą "mesjasza gaimingu"

https://spidersweb.pl/plus/2021/05/cdprojekt-grzechy-cyberpunk-wiedzmin-klopoty-gielda

[Gazza]

No i sorry Gazza, ale jak uważasz, ze za zgarnięcie kasy na "żyjące miasto", którego praktycznie nie ma w grze nie należy się im bat krytyki to tutaj nie znajdziemy języka porozumienia.

Hola, hola. Nie o porozumienie chodzi tylko zrozumienie.

Nie bronię CDProjektu - nie jestem fanem żadnej z ich produkcji, ale jak czytam to powszechne utyskiwanie to zastanawiam się w jakim stopniu oczekiwania przerosły otrzymany tytuł, a w jakim wychodzi na wierzch ta paskudna, modna ostatnio, nacechowana dramatyzowaniem i dowalaniem (dla zasady) każdemu i wszędzie cecha internautów.

Ja konfrontuję głosy z otoczenia (muszę teraz z perspektywy czasu zapytać jak wygląda ocena i czy nadal ją podtrzymują) z np Twoim dość jednoznacznym stanowiskiem. Z którym, w dużej mierze, się zgadzam - nigdy nie potrafiłem postawić obok siebie produkcji CDP z tytanami rynku. Myślę, że możemy być nawet w tych kwestiach zgodni - w obliczu powszechnej fascynacji bestsellerowym Wiedźminem uważałem się za jakiegoś outsidera, który nie potrafi dostrzec tego co wielu podnieciło (pewnie poniekąd z braku entuzjazmu do samej prozy Sapkowskiego, a co za tym idzie do chłodniejszego podejścia do cyfrowej inkarnacji jego kreacji).

A propozycję lektury artykułów przyjmuję z zaciekawieniem.

[HugoL3]

Że Wam nie szkoda czasu na pisanie o CDPR. Wiedźmin 3 miał tyle bugów i żenujący interfejs wyznaczania celów na mapie.
Cyberpunk był tak nahypowany, a nie dali rady nawet dociągnąć multi i wersji na next geny.
Podobno był tylko grywalny na PC.

[Leyek]

a jak widzę rozgoryczenie posiadaczy starych platform rozlało się szerzej i być może niepotrzebnie dotyka docelowe platformy.

Ale zdajesz sobie sprawę, że docelowymi platfomami dla C2077 od początku były PS4, Xbox One i PC? Premiera miała być w 2019 (a może i 2018 już nie pamiętam).
Szczególnie, że wersje na aktualne konsole dostaniemy dopiero teraz, 1,5 roku po premierze, a to co wyszło pierwotnie to była wersja na PS4 i Xbox One, które tylko ciut lepiej chodziły na PS5 i Xbox Series.

[Gazza]

Nie, nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jeśli faktycznie tak było to jeszcze większy fail!

[komiksowe_warianty]

No to mnie oszukują opinie graczy i recenzentów odnośnie DL2 :/
Co do CP2077 uważam, że to największy przekręt współczesnych gier. Nadal wkurw mnie nie opuścił i czuję się oszukany.

[nori]

Skończyłem ostatnio dwie gry o komiksowych podwalinach:

Marvel's Guardians of the Galaxy czyli niespodzianka końcówki zeszłego roku, gra ogólnie była sporym zaskoczeniem (po klapie Avengers) i zebrała sporo pozytywnych opinii. I jest jak najbardziej w porządku, gra się bardzo przyjemnie, do tego rewelacyjnie wypada polska wersja językowa, otrzymujemy pełen dubbing. Jednak niestety nie jest to żadne objawienie, owszem, tytuł z najwyższej półki, ale jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Tak jakby sami twórcy nie wierzyli w sukces swojej produkcji, i niektóre aspekty nie zostały do końca dograne. Gra jest także mocno schematyczna, trafiamy na nowe miejscówki, ale sama rozgrywka wygląda w każdym miejscu bardzo podobnie, ot zwiedzamy lokację, zbieramy znajdźki, walczymy z grupami wrogów, rozwiązujemy proste zagadki środowiskowe, wykorzystując zazwyczaj umiejętności naszych towarzyszy. A właśnie, mimo że sterujemy tylko Star Lordem, to naszej postaci towarzyszy parę innych bohaterów, a w prostym systemie możemy wydawać im polecenia. Ot, np.: ktoś ma coś przeciągnąć, przeciąć, a podczas walki, powodujemy, że towarzysze wykonują ciosy specjalne. Nieco to uproszczone i chaotyczne, ale w  sumie daje radę. Doskonale natomiast wypadają dialogi, nasze postacie przez większość czasu ze sobą gadają, do tego sporo tutaj humoru. W grze mamy zaimplementowany prosty system wyborów, owszem, wpływa na niektóre wydarzenia, ale tak naprawdę nie zmienia nic ważnego w osi głównych wydarzeń.

I jeszcze dwa spore, dla mnie, minusy:

Spoiler: PokażUkryj

- Końcowa scena przemarszu i machania łapkami. tak kiczowata, zła, źle zrealizowana i ogólnie be.
- Wielka bitwa. Ogólnie, ginie sporo postaci, większość zmanipulowanych, nieświadomych swoich czynów. A dałoby się ich "wyleczyć", co wiemy ze samej gry. Ale nie, nasi Strażnicy nie szukają możliwości wyleczenia, tylko wybijają nieświadomych złych jak leci. Po takiej jatce, ten przemarsz sukcesu wypada jeszcze tragiczniej...

The Smurfs: Mission Vileaf Platformówka 3D z niebieskimi stworkami, niestety, mocno budżetowa, co widać i po grafice jak i rozgrywce. Mimo to gra się naprawdę przyjemnie, grafika, mimo uproszczeń, cieszy oko, jest kolorowo i kreskówkowo. Do tego otrzymaliśmy prawie pełen dubbing, prawie dlatego, że dziwnym trafem, jeden ze smerfów dziwnym trafem nawija po angielsku. Ogólnie, przyjemny przerywnik, bez większych mecji, ale jak ktoś lubi Smerfy, warto zagrać. A, mimo, że cała gra zajmuje niewiele miejsca, i mimo specjalnej wersji na PS5, gra nadal straszy ekranami ładowania. Ewidentna niedoróbka.

[HugoL3]

Ja od tygodnia gram w Personę 5. Genialna gra, spokojne 10/10. Kolejny raz nie przeszkadza mi, że ogrywam coś 5 lat po premierze

[gashu]

Mnie "Persona 5" w końcówce mocno wymęczyła. Latanie po tych ogromniastych pałacach i nawalanie się z kółko z tymi samymi przeciwnikami staje się pod koniec zabawy mocno męczące.
Ideałem w temacie element fabularny vs. walka jest dla mnie czwarta część serii.

W temacie - ogrywam aktualnie "Record of Lodoss War - Deedlit in Wonder Labyrinth". Jeśli ktoś lubi gry typu metroidvania, a na dodatek pamięta i lubi anime "Kroniki Wojny na Lodoss", to będzie zadowolny.
Ja jestem.