Powiem tak, czytałem komiks i w porównaniu do nich fabuła jest sporo wygładzona. Pierwsza rzecz to, że wykorzystano watki z dwóch pierwszych tomów serii czyli Apocalypse Suite oraz Dallas. Nie będę ukrywał, że komiks jest bardziej pojehany i zakręcony niż serial, klimatem przypomina Doom Patrol Morrisona (i nie ma co się dziwić Way się w końcu nim inspirował). Nie wszystkie rzeczy można było z niego bezpośrednio przełożyć na język filmowy. Druga sprawa obie części to zaledwie 6 zeszytów każda, więc nie dziwią zmiany i rozbudowanie/rozciągniecie niektórych wątków. Komiks jest bardziej dynamiczny, ale..... nie posiada tej niesamowitej ścieżki dźwiękowej. Ja polecam zapoznać się zarówno z jednym medium jak i drugim, bo bardzo fajnie się uzupełniają. I nie jest to typowe superhero, którego mamy obecnie na pęczki.