Chciałbym podyskutować o nadchodzącym nowym filmowym Batmanie, który wyjdzie spod kamery Matta Reevesa. Wokół tego filmu już krążą legendy, a spora część ludzi nawet przestała wierzyć, że on kiedykolwiek wyjdzie. To wszystko poprzez zawirowania wokół "starego" filmowego DC, gdy był tam jeszcze burdel, który ostatecznie posprzątał Walter Hamada, ale nie na tym chcę się skupić, a na samym filmie. Ostatnio w końcu zaczynamy dostawać coraz więcej konkretów, a nawet sam Reeves zaczął zabierać głos. W obecnej chwili wiemy już, że:
1) Batman na pewno będzie młodszy i nie zagra go Ben Affleck. Pozostaje tylko pytanie czy będzie to film osadzony w przeszłości, czy może jednak po prostu odmłodzą Batmana, odcinając się całkowicie od poprzedniego, co nie byłoby dziwne po tym co widzimy obecnie. No i oczywiście najważniejsze pytanie, czyli kto zagra Batmana, ale o tym nieco później.
2) Film będzie bardziej kameralną opowieścią, choć ma pojawić się kilku złoczyńców z galerii Batmana.
3) Ma być to w końcu taki Batman jakiego jeszcze nie dostaliśmy na ekranie, czyli detektyw, a sam film ma być w klimacie noir.
4) Premiera filmu zaplanowana jest na czerwiec 2021 roku, a zdjęcia do niego mają już ruszyć na jesień tego roku.
No i teraz przechodzimy do tego kto będzie nowym Batmanem. Mój idealny kandydat niestety odpadł przez wiek. Był nim Jon Hamm, który w mojej opinii byłby przegenialnym Batmanem, nie tylko wizualnie, ale i aktorsko, ale jakby nie patrzeć jest to zrozumiałe, że chcą uderzyć w kogoś młodszego i tutaj moim faworytem, i chyba nie tylko moim jest Armie Hammer. Właściwie to jestem pewien, że to właśnie Armie będzie nowym Batmanem. Co do samego castingu to Daniel Richtman, czyli dość mocne źródło, zwłaszcza jeśli chodzi o Batmana, napisał w poniedziałek na swoim twitterze, że casting będzie już w tym tygodniu.