Autor Wątek: Watchmen (Strażnicy)  (Przeczytany 13057 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline R~Q

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #45 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 11:18:01 »
Oba zakończenia są dobre, dzieło Snydera to arcydzieło filmu, a dzieło Moora i Gobbonsa to arcydzieło komiksu.

Offline Antari

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #46 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 11:26:04 »
To nagle rozmawiamy na temat LOTR i tego, która adaptacja filmowa jest najwierniejsza? Dajcie spokój. Widać, że chłopak ma małe pojęcie na temat komiksu, więc podrzuca inne tematy nie mające związku z zagadnieniem, bo wygodniej mu się w nich poruszać. Zresztą po co się produkować, skoro od dawna ma was pewnie w ignorowanych.

@SkandalistaLarryFlynt: Dla mnie spłyca np. Rorschacha, z którego Snyder zrobił zwykłego głupka, psychopatę i krzykacza, działającego bez żadnego planu, a dodatkowo podbił jego sprawność fizyczną do jakichś nieludzkich poziomów. Tymczasem w komiksie był zdecydowanie postacią inteligentną, dobrym strategiem i detektywem (oprócz tego nihilistą, socjopata i odludkiem), zdecydowanie postacią o wiele bardziej wielowymiarową niż ta przedstawiona przez Snydera.
« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Marzec 2019, 11:29:37 wysłana przez Antari »

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #47 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 12:04:06 »
   No cóż to może w takim razie i spłyca. Ja też jakoś inaczej widziałem te postacie w komiksie niż w filmie, ale to nie wynika raczej ze złej woli Snydera a z ram czasowych w jakich musiał upchać treść. No i przede wszystkim z chęci nakręcenia filmu tak aby spodobał się wszystkim nie tylko fanom oryginału (na podobną przypadłość mocno cierpi nowy Blade Runner), nie uważam tego filmu za strasznie wierną adaptację, zgadza się pod względem akcji jest identycznie, ale skoro miałem jakieś inne wyobrażenia na temat bohaterów a już końcówka pozostawiła we mnie zupełnie inne odczucia niż ta komiksowa. Dobrze, że Snyder zostawił chociaż trochę miejsca na przemyślenia dla widza. No i co to za Watchmen bez Minutemen (wiem czołówka jest rewelacyjna, ale ona sprawi przyjemność tylko tym co znają oryginał, ewentualnie fanom Boba Dylana)?

Online parsom

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #48 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 12:25:12 »
Arcydzieło filmu? Geniusz ekranu? Ludzie, to facet od ekranizowania komiksów! Geniuszem to był Bergman, Kurosawa, Has czy Welles. Arcydziełem jest "Rękopis znaleziony w Saragossie" czy "Ojciec chrzestny", jeżeli już o ekranizacjach mówimy.

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #49 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 12:34:49 »
Taaa. W sumie to też.

Offline Gieferg

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #50 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:02:49 »
Dalej czekam na listę wierniejszych niż Watchmen adaptacji komiksu od ludzi, dla których Watchmen nie jest wierną adaptacją. (oczywiście jej nie dostanę, bo takowe nie istnieją - no, może dwie by się znalazły, ale co tam  8) ). Kilka osób dowaliło się zdania, którego NIE DA się podważyć i teraz puszczają zasłonę dymną (by się cichaczem z tego wycofać, gdy nie ma w ręku żadnych argumentów) czepiając się stwierdzenia o "lepszym zakończeniu", które nie ma dla dyskusji żadnego znaczenia.  I nie, to nie ja podrzucam inne tematy, bo wszystko zaczęło się od tego, że stwierdziłem, że nie czytałem komiksu (bez intencji dyskusji na jgo tmat), ale kilku bóldupiących delikwentów po prostu nie mogło nad tym przejśc do porządku dziennego więc podałem im wyjaśnienie - i kwestia tego czy Watchmn jst wierną adaptacją pojawiła się WCZEŚNIEJ niż jakakolwiek moja ocena czegokolwiek z filmem/komiksem związanego. Więc proszę nie przeinaczać faktów.

Tak, geniusze, NIE ZNAM SIĘ NA KOMIKSIE, ameryki nie odkryliście, ale w pisaniu głupot w tym temacie nawet w pierwszej dziesiątce się nie zmieszczę ponieważ, uwaga - ja tu faktom nie próbuję zaprzeczać, a jedynie przedstawiam swoją opinię jednocześnie przedstawiając na czym się ona opiera. I nie, nigdzie nie napisałem, że to opinia wartościowa.  I teraz inteligentny rozmówca, gdyby chciał wskazać dlaczego jest ona błędna, wykazałby to na podstawie wiedzy, którą sam posiada, zamiast tego mamy tylko pitolenie "nie czytałeś, nie znasz się". Thank you Captains Obviouses. Jeszcze jakieś genialne spostrzeżenia?
« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Marzec 2019, 14:14:34 wysłana przez Gieferg »

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #51 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:11:29 »
Asterix i Kleopatra.

Offline Gieferg

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #52 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:15:49 »
Być może. Ale komiksową wersję czytałem ostatnio w podstawówce, więc nie pamiętam.
A czy z superhero się coś znajdzie?  Bo poza nim stawiałbym jeszcze (w ciemno), że Sin City może być blisko, może też 300.

Ułatwmy to - pytanie brzmi:
Czy Watchmen jest czy nie jest najwierniejszą aktorską adaptacją komiksu Superhero?
« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Marzec 2019, 14:18:56 wysłana przez Gieferg »

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #53 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:18:08 »
Kick Ass ewentualnie, chociaż tam też trochę pozmieniali. Na dobrą sprawę chyba nikt nie ekranizuje konkretnych komiksów.

Offline OokamiG

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #54 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:19:14 »
Klasycznego rozumianego superhero typu Marvel czy DC nie za bardzo się da i nie większego sensu przekładać 1 do 1 na filmy kinowe. Od tego są animacje, w których też znajdą się odstępstwa od oryginałów.

Offline Gieferg

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #55 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:22:02 »
No i w tym rzecz. I właśnie z tego wynikało stwierdzenie - "wierna jak mało która", którego podważyć się nie da.

I to tyle z mojej strony... no chyba, że ktoś się przyłoży i wyjaśni w czym jest lepsze zakończenie z randomowym kosmitą od tego z dr. Manhattanem. I tak, znam cały szereg argumentów, nie znam takich, które by mnie przekonały, może ktoś jakieś znajdzie?  Czytaliście komiks więc nie powinno być problemu :)

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #56 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:33:53 »
   To, że najszybszym samochodem produkowanym seryjnie w PRL-u był Polonez to nie znaczy że był doskonałym wyścigowym samochodem. Tak samo jak to, że skoro nie ma wierniejszej adaptacji komiksu superhero niż "Watchmen" to nie znaczy, że jest ona wierna.   Nie wiem czy ktoś się znajdzie chętny, mi się nie będę ukrywał nie chce skoro wszystko wiesz ze streszczeń, raczej rzadko mnie dopada syndrom zbawiania świata. To Ty tu jesteś uboższy od reszty która czytała i przymusu żadnego co do lektury nie ma.

Offline Gieferg

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #57 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:41:24 »
Cytuj
To, że najszybszym samochodem produkowanym seryjnie w PRL-u był Polonez to nie znaczy że był doskonałym wyścigowym samochodem.
Logika. Ludzie... Napisałem "Wierna jak mało która". Nie będę po raz kolejny tłumaczył, co to znaczy.
Cytuj
Nie wiem czy ktoś się znajdzie chętny
A tylu wokół znawców tematu... <dissappointed face>
Cytuj
o Ty tu jesteś uboższy od reszty która czytała
Myślę, że mogę z tym żyć ;)
Aczkolwiek ciekawa i wzbogacająca dyskusja zawsze w cenie, o ile oczywiście dyskutanci potrafią się skupić na meritum zamiast wbijać szpile. O to czasami trudno.
Cytuj
i przymusu żadnego co do lektury nie ma.
Też mi się tak wydawało jeszcze do niedawna. Okazuje się jednak, że można zostać z tego powodu wirtualnie ukrzyżowany :)
« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Marzec 2019, 14:43:26 wysłana przez Gieferg »

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #58 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:45:57 »
Nie powinieneś tego tłumaczyć, bo najwyraźniej sam nie wiesz co znaczy to co napisałeś. Że już nie wspomnę o tym, że porównujesz rzecz którą oglądałeś do tej której nie czytałeś.

Offline Gieferg

Odp: Watchmen (Strażnicy)
« Odpowiedź #59 dnia: Pt, 01 Marzec 2019, 14:47:02 »
Dobra, dośc tego.

Cytuj
bo najwyraźniej sam nie wiesz co znaczy to co napisałeś.

Doskonale wiem co napisałem, mógłbym to wyłożyć jak krowie na rowie, ale zaczynam odnosić wrażenie, że będzie to absolutna strata czasu. A teraz uzasadnij powyższą tezę zanim cię uznam za niepełnosprawnego umysłowo i dopiszę do listy ignorowanych.

Dajesz.
« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Marzec 2019, 14:50:31 wysłana przez Gieferg »