Autor Wątek: Diuna (2020)  (Przeczytany 38767 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gashu

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #210 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 08:34:38 »
Byłem dzisiaj w kinie.

Film spełnił moje oczekiwania, choć mam drobny niedosyt w związku z tym, że niektóre istotne w moim przekonaniu wątki z książki zostały potaktowane po łebkach. Cóż pewnie żeby zadowolić podobnych do mnie należałoby nakręcić kilkunasto-odcinkowy serial.

Ciekawostka - w kinie poza mną na sali byli tylko (przysłowiowi) Marian i Seba.
W czasie seansu nasłuchałem się wiec komentarzy w rodzaju: "O kur...!", albo "Nindże jebane..." (to drugie w momencie pojawienia się fremeńskich wojowników).
:-[
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Listopad 2021, 08:47:57 wysłana przez gashu »

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #211 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 10:26:54 »
Jak tak sobie teraz czytam wyjaśnienia różnych motywów z filmu w oparciu o to, co było w książkach, przy okazji dowiadując się o co tam tak naprawdę chodziło, to mam wrażenie, że jako adaptacja ten film kompletnie leży.

Przecież to jest wszystko tak bardzo po łebkach, że głowa mała. Masy istotnych rzeczy w ogóle nie wyjaśniono ale miejsca na kilka reklam perfum z Zendayą zabraknąć nie mogło.

Offline Gazza

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #212 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 11:09:32 »
Trudno się nie zgodzić z Twoją obserwacją braku jakichkolwiek wyjaśnień, głębszej ekspozycji głównych postaci czy podłoża historii - można by napisać, że to ekranizacja dla widzów, którzy znają pierwowzór. Jednak znam z bliskiego otoczenia kilka osób, które Herberta nie czytały, a film odebrały i oceniają pozytywnie. Mnie to nie przeszkadzało, ale może twórcy filmu podjęli tą odważną i frapującą zarazem decyzję by film pozostał taką "zagwozdką" i skłonił zaintrygowanych odbiorców do sięgnięcia po książkę albo szukania wiedzy na własną rękę... Nie wiem czym się kierowano ale jak na dzisiejsze standardy większości widowni to dość nietuzinkowe podejście.

Co z tymi "reklamami perfum z Zendayą"? Pijesz do wizualizacji snów Muadiba? To czy Zendaya czy Sean Young - nie ma znaczenia przecież. Sny są jednym z istotnych elementów przemiany i rozwoju postaci Paula Atrydy.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #213 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 11:13:22 »
Szkoda, że i zasadę działania tych zapomnieli wyjasnić i wygląda to jak jakieś czary-mary, a ponoć z książki wynika co innego.

I wiesz co mi przypomniał twój post?


A teraz tłumaczenie:
Cytuj
twórcy filmu podjęli tą odważną i frapującą zarazem decyzję by film pozostał taką "zagwozdką"
to się nazywa "wywalić się na ryj".

Cytuj
dość nietuzinkowe podejście.
tzw "lazy writing".
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Listopad 2021, 12:02:58 wysłana przez Gieferg »

Offline misiokles

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #214 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 11:25:51 »
Z książki wynika coś innego, ale w sumie nie narzekam na brak amerykańskiego podania wszystkiego na tacy- aż to nie ma takiego znaczenia dla fabuły, a owa enigmatyczność jest elementem klimatu, który się podoba widzom nie znającym Diuny książkowej.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #215 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 12:02:41 »
Tyle, że takie podejście odbiera Diunie elementy wyróżniające i ją strasznie spłyca.
Jutro sobie pogawędzę z jednym fanem, który ponoć wystawił 10/10, naprawdę ciekaw jestem, jak tę ocenę uzasadni.
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Listopad 2021, 12:10:31 wysłana przez Gieferg »

Offline Dracos

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #216 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 15:05:19 »
Nie będę tutaj powtarzał wielu opinii po seansie jedyne do czego mogłem się doczepić to fakt że po part one od razu nie leciał part two. Jak dla mnie ekranizacja jest na tyle na dobra na ile mogła być zrealizowana w formule filmu kinowego. Nie mogłoby być więcej szczegółów które trzeba by łopatologicznie wykładać ludziom którzy nie czytali książki, bez znaczącego wydłużenia filmu. A i tak ta pierwsza część to była w zasadzie długa ekspozycja. Może minimalny zgrzyt wywoływał u mnie Momoa jako Duncan no jakoś do tej roli mi nie pasował. Być może faktycznie można by wytłumaczyć czemu ten melanż jest taki ważny dla podróży międzygwiezdnych i nawigatorów, a tym samym planeta Arrakis, ale od razu trzeba by tłumaczyć o mentatach i dżihadzie bulteriańskim. Jednocześnie jak by ten temat pociągnęli to zaraz by się pojawiły głosy że ceremonia przekazania kris noża nie jest dostatecznie dobrze wyeksponowana itd... Podsumowując wg mnie więcej wyjaśniania by tylko nie potrzebnie wydłużyło część pierwszą na tyle, że zamiast zaintrygować ludzie w kinie by się wynudzili.


to mam wrażenie, że jako adaptacja ten film kompletnie leży.
Nie mogę się zgodzić z tą opinią dla mnie to właśnie była ekranizacja, a nie to czym często nas teraz hollywood karmi czyli film "na motywach" albo "na podstawie" gdzie dopisują jakieś kompletnie nie istaniejące w książce sceny albo przepisują część po to żeby był bardziej efekciarski. Nie tutaj było to co w książce (zamiany płci ekologa nie liczę bo to nie rzutuje na fabułę) i dostajemy film który jest bardzo bliski wizji Herberta sprzed ponad 50 lat.

Może to po prostu nie jest film dla Ciebie, przecież to jest kompletnie możliwe, że coś nie leży i koniec nie trzeba tego analizować w szczegółach, a zdać się na osobiste odczucia.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #217 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 15:54:36 »
Cytuj
że zamiast zaintrygować ludzie w kinie by się wynudzili.

No mnie tu jakoś nic nie zaintrygowało, za to konkretnie się wynudziłem między innymi dlatego, że niczego nie przedstawiono na tyle wyraźnie, by mnie tam cokolwiek zaczęło obchodzić. A z tego co teraz czytam - książka sensu ma jednak o wiele więcej. Nie będę jej czytał, bo raz, że nigdy mnie do niej nie ciągnęło, a dwa - film mnie jeszcze bardziej zniechęcił, ale wyczuwam tu zmarnowany potencjał. 

Cytuj
Może to po prostu nie jest film dla Ciebie

No shit, Sherlock :>
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Listopad 2021, 15:57:55 wysłana przez Gieferg »

Offline Rodrigues

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #218 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 16:42:55 »
Gieferg powiedz co Ty za materiały czytasz i porównania to też zobaczymy i się odniesiemy. Ja przeczytałem, jak na razie, 1 tom powieści i przychylam się do opinii Gazzy, że film można odczuć jako swego rodzaju ukłon w stronę widzów, którzy znają pierwowzór. Nie widziałem elementów, które by się kłóciły w obu dziełach. Czy faktycznie nie dopowiedziano części motywów? Po jednym obejrzeniu ciężko mi na to odpowiedzieć. Najbardziej zapamiętałem taką malutką pierdółkę (ponieważ pytała mnie o to moja kobita): Czemu Leto w rozmowie Jessicą rzuca: "Mogłem się z Tobą ożenić" i czemu tego nie zrobił. W książce jest to opisane w ten sposób, że...
Spoiler: PokażUkryj
nie ożenił się z Jessicą nie dlatego, że jej nie kochał, tylko dlatego, że był to swego rodzaju zabieg polityczny, który dawał ewentualną możliwość połączenia się małżeństwem z innym znamienitym rodem w przypadku konieczności (wsparcie wojenne, utrzymanie pokoju) lub nadarzającej się okazji (względy ekonomiczne).

Możliwe, iż ten malutki wątek zostanie wytłumaczony w 2 części, co wydaje się bardzo prawdopodobne.
Zapewne gdybym obejrzałbym ten film jeszcze kilka razy na spokojnie, znalazło byś się tego więcej.
Mam wrażenie, że znając książkę, nie zwróciłem, aż takiej uwagi na jakieś niedopowiedziane kwestie.
Podaj jakiś swój przykład tego co uważasz za największe zgrzyty.
Z jakiego komiksu jest ten kadr? Edycja 19 - START 06.12.2025 o godzinie 20:00

Offline Dracos

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #219 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 17:01:50 »
No shit, Sherlock :>

To czego strzępisz klawiaturę jak prawie każdy kto czytał książkę pisze że mu się film podobał, a ty że się wynudziłeś bo nikt nie wytłumaczył ci jak krowie na rowie różnych szczegółów fabuły. Zmarnowany potencjał ? - żeby o tym rozsądzać to trzeba przeczytać materiał źródłowy a nie posiłkować się jakimiś fragmentami które ktoś gdzieś napisał. Ja bym z chęcią przeczytał jak można było nakręcić ten film/napisać scenariusz tak żeby efekt końcowy był jeszcze lepszy, a jednocześnie żeby część pierwsza nie trwała min 4h, no ale znowu żeby to zrobić to trzeba przeczytać książkę.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #220 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 19:18:58 »
Cytuj
jak prawie każdy kto czytał książkę pisze że mu się film podobał

Chyba tylko na tym forum  :P

Cytuj
Gieferg powiedz co Ty za materiały czytasz i porównania to też zobaczymy i się odniesiemy.

W zasadzie wszystko jest tu: https://forumkmf.pl/Thread-Dune-2020-re%C5%BC-Denis-Villeneuve--4675?page=84 
W tym również od ludzi, którzy czytali i są w temacie bardziej niż ja.
Nie mam nic więcej do dodania.

« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Listopad 2021, 19:31:57 wysłana przez Gieferg »

Offline death_bird

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #221 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 19:43:24 »
A tak swoją szosą, bo mnie w sumie to ciekawi: wyjaśnili jak krowie na miedzy w filmie od kogo pochodzą Atrydzi? Czy żadnego kontekstu dla tych co to tylko ruchome obrazki?
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Adolf

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #222 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 20:02:56 »
Jak już zauważyliście, Zendaya to prawdziwa perełka tego filmu. Piękno, przy którym te mdłe krajobrazy stają się jeszcze bardziej mdłe, a wzniosła muzyka jest tak na prawdę grana by celebrować jej oszałamiającą urodę. Panna ta, swoim wdziękiem wniosła do filmu więcej niż scenariusz. Nic dziwnego, że główny bohater nie może się skupić przez cały film. Ja też gdybym miał sny z Zendayą, to bym o niczym innym nie myślał...

Offline Gazza

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #223 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 20:34:10 »
Nie gustuję w małolatach ale wygląda momentami zjawiskowo. Dobry wybór castingowy.

Offline Megatron

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #224 dnia: Śr, 10 Listopad 2021, 21:01:18 »
A tak swoją szosą, bo mnie w sumie to ciekawi: wyjaśnili jak krowie na miedzy w filmie od kogo pochodzą Atrydzi? Czy żadnego kontekstu dla tych co to tylko ruchome obrazki?

Nie ma to znaczenia. Wszelkie powiązania z innymi rodami powinny znaleźć się w części drugiej. Odwieczny ród szlachecki który stał się głosem innych rodów w tamtejszym Sejmie i zaczął przeszkadzać Imperatorowi. Nazwa pochodzi z mitologii greckiej.