Gieferg powiedz co Ty za materiały czytasz i porównania to też zobaczymy i się odniesiemy. Ja przeczytałem, jak na razie, 1 tom powieści i przychylam się do opinii Gazzy, że film można odczuć jako swego rodzaju ukłon w stronę widzów, którzy znają pierwowzór. Nie widziałem elementów, które by się kłóciły w obu dziełach. Czy faktycznie nie dopowiedziano części motywów? Po jednym obejrzeniu ciężko mi na to odpowiedzieć. Najbardziej zapamiętałem taką malutką pierdółkę (ponieważ pytała mnie o to moja kobita): Czemu Leto w rozmowie Jessicą rzuca: "Mogłem się z Tobą ożenić" i czemu tego nie zrobił. W książce jest to opisane w ten sposób, że...
nie ożenił się z Jessicą nie dlatego, że jej nie kochał, tylko dlatego, że był to swego rodzaju zabieg polityczny, który dawał ewentualną możliwość połączenia się małżeństwem z innym znamienitym rodem w przypadku konieczności (wsparcie wojenne, utrzymanie pokoju) lub nadarzającej się okazji (względy ekonomiczne).
Możliwe, iż ten malutki wątek zostanie wytłumaczony w 2 części, co wydaje się bardzo prawdopodobne.
Zapewne gdybym obejrzałbym ten film jeszcze kilka razy na spokojnie, znalazło byś się tego więcej.
Mam wrażenie, że znając książkę, nie zwróciłem, aż takiej uwagi na jakieś niedopowiedziane kwestie.
Podaj jakiś swój przykład tego co uważasz za największe zgrzyty.