Na gamorreańskich strażników i sprzężenie zwrotne wątpliwości! W końcu, po hiper-super-mega dużej przerwie, na platformę Netflixa dołącza dalsza część - odcinki 6-10 - czwartego sezonu kreślonego fantazyjnym konturem i impresjonistycznym, szalonym wachlarzem barw, co widoczne jest m.in. w kreacji groteskowo dziwacznych i rozmaitych alternatywnych rzeczywistości, serialu "Rick and Morty". Na tę cześć, można by z czystej geekowskiej radości zanucić "Get Schwifty", raperski song Ricka z 5-ego odcinka drugiego sezonu animacji! Ciekawie, forumowicze, wygląda polski tytuł i opis 6-ego odcinka 4-ego sezonu tej mocno nietuzinkowej kreskówki:
"Nierickujące opowieści Morty'ego" - Rick i Morty zostają uwięzieni w wyglądającym jak pełen pasażerów pociąg urządzeniu narracyjnym, które tworzy historie o Ricku. Jak z tego wysiąść?
Czy nie wygląda to ciekawie? Epizodu jeszcze nie widziałem, ale odnoszę wrażenie, że dostaniemy kolejną dawkę flagowego dla serialu kuriozum fabularnego, z którego może wynikać jedno: nie da się określić czy Rick, jak i Morty, którzy towarzyszą nam od tylu sezonów i multum odcinków, jeden za drugim, to oryginalni, pochodzący z głównego wymiaru, w którym rozgrywa się najważniejsza część wydarzeń serialu, Rick i Morty. Całkiem możliwe jest to, że nigdy się tego nie dowiemy. Pozostało tylko uważnie oglądać kolejne odcinki produkcji, powtarzać poprzednie, wyłapując jakieś easter eggi i drobne cegiełki informacyjne, a także czytać komiksy i wpisy encyklopedyjne. Być może tam kryje się odpowiedź.