Wydawnictwo Mandioca

[Cornelius]

Dla papieża No nie wiem, dla 10 x 700 osób, które kupią komiks? Dla wydawcy, który zarobi 10 x 700 prowizji? Dla rynku, który poszerzy się o kolejne 10 tytułów?

Dla 10 x 700 osób, które kupią komiks? Pewnie tak.
Dla klikudziesiesięciu, które się nie załapią? Pewnie nie.
Dla ludzi, którzy wejdą w komiksy za pół roku, za rok, za dwa i nie będą mieli najmniejszej szansy na kupienie jakiegoś - być może gorąco polecanego - tytułu? Nie.
Dla wydawcy? Jak zarobi 10 x 700 prowizji to pewnie tak; jak zarobi 10 x 500 to pewnie nie.
Dla rynku, który poszerzy się o kolejne 10 tytułów? Tak.
Dla rynku, który nie dostanie Eternauty, bo rachunek zysków i strat dla nakładu 700 egz się nie spina? No chyba nie.
Dla papieża? Papieżowi to zwisa i powiewa.

[eyesore]

ale na calym swiecie sa wydawcy niszowi i duze koncerny komiksowe
to ze sobie jest tam SL przeciez nie wplywa na oferte i naklady innych no nie?

akurat tutaj się nie zgodzę z Tobą Arku, bo jak najbardziej wpływa w dłuższym okresie czasu,
przy np takim Darkness cały budżet miesieczny wydałem na jedną pozycję więc inni nie dostali mojej kasy (lub będą dłużej na nią czekać), myślę że teraz jednak mniejsi wydawcy (bo akurat E. nie podjerzewam o tak dużą uwagę co sie dzieje z mniejszymi wydawacami jak SL czy Mandioca) teraz jak np usłyszą że w miesiącu XYZ w 2026 wydasz Spawna lub podobną kobyłę to będą wiedzieć że kasa pójdzie w inną stronę (wiem, ktoś napisze że Spawn raczej ma innych odbiorców niż taki Eternauta na przykład ale mimo wszystko, są tacy ludzi jak ja których interesuja obie pozycje)

[Castiglione]

Warto jeszcze zauważyć w jakim kontekście pojawia się forum w tych rozmowach

A jednak niektórzy z uporem masochisty nadal tu siedzą i klepią w kółko jak tu jest źle Forum oczywiście nie ma żadnej siły przebicia, dla każdego to tylko źródło beki, a jak te setki osób wbijają tu, żeby nie przegapić "Spawna" to pewnie ruskie boty

[studio_lain]

ale to normalne ze jeden czytelnik wybierze to, a drugi tamto
jednego stać na więcej, drugiego na mniej
ale SL to mała kropelka na tym rynku - ona nie sprawi ze ten rynek się ograniczy, zmniejszy czy powiększy
mamy obecnie bardzo dużą ofertę komiksów w Polsce
rynek jest mocno nasycony, wszyscy rezygnujemy z zakupów komiksów, które kiedyś byśmy brali z pocałowaniem ręki, na całym świecie są tez wydawcy specjalizujący się wydaniach limitowanych i nikogo to nie zabiło na rynku

[badday]

Czysty wolumen czytelników i ich siła nabywcza, którzy siedzią (i nawet niekoniecznie piszą!) na forum.

O to to! Myślę, że liczba niepiszących na forum (lub piszących bardzo rzadko), a tylko je czytających jest przez wielu niedoceniana.

[bocik]

W kontrze do Francji z innego wątku.
Byłem ostatnio w USA i zwiedziłem wiele sklepów z komiksami.
Jechałem z nastawieniem że uzupełnię swoją kolekcję.
I wiecie co odbijałem się od kolejnych sklepów bo wybór był marny.
W USA też nie ma non stop wszystkiego w sprzedaży a wiele rzeczy jest wręcz już niedostępnych to tak dla tych co myślą że na innych rynkach jest wszystko i zawsze.
Fakt olałem zeszytówki bo na to nie miałem czasu

[Murazor]

Dla 10 x 700 osób, które kupią komiks? Pewnie tak.
Dla klikudziesiesięciu, które się nie załapią? Pewnie nie.
Dla ludzi, którzy wejdą w komiksy za pół roku, za rok, za dwa i nie będą mieli najmniejszej szansy na kupienie jakiegoś - być może gorąco polecanego - tytułu? Nie.
Dla wydawcy? Jak zarobi 10 x 700 prowizji to pewnie tak; jak zarobi 10 x 500 to pewnie nie.
Dla rynku, który poszerzy się o kolejne 10 tytułów? Tak.
Dla rynku, który nie dostanie Eternauty, bo rachunek zysków i strat dla nakładu 700 egz się nie spina? No chyba nie.
Dla papieża? Papieżowi to zwisa i powiewa.

Aleś się rozdrobnił, a w końcu dalej nie odpowiedziałeś. Postaram się zadać pytanie tak, żebyś już nie musiał gdybać i owijac w bawełne.

Czy jak podsumujesz te plusy i minusy z powyższej wiadomości uważasz, że, lepiej aby komiks w polskim komiksowie wyszedł w nakładzie 700 sztuk za miesiąc, czy wcale?

[khomaniac]

Los Kraba robi rozeznanie z Eternauta

https://www.facebook.com/share/14LjzVpsuF8/

[Death]

Los Kraba robi rozeznanie z Eternauta

https://www.facebook.com/share/14LjzVpsuF8/

Zdobyliby mój szacunek.

[Castiglione]

O to to! Myślę, że liczba niepiszących na forum (lub piszących bardzo rzadko), a tylko je czytających jest przez wielu niedoceniana.

No dziwnym trafem ten sam "forumowy marketing" potrafił ostatnio wyprzedać nakład niezbyt mcdonaldsowej "Tablicy Wenus" - dokładnie w tym samym kraju, w którym całkiem ogarnięty wydawca nie widzi szansy znalezienia 700 osób zainteresowanych "Eternautą".

Ale forum to oczywiście nisza w niszy w niszy, prawdziwe "komiksowo" jest gdzie indziej.

[donT]

Los Kraba robi rozeznanie z Eternauta
https://www.facebook.com/share/14LjzVpsuF8/

A to nie jest przypadkiem Eternauta 1969 Brecci?

[Deepdelver]

Warto jeszcze zauważyć w jakim kontekście pojawia się forum w tych rozmowach

Zdarza się, że to forum przedstawiane jest jako enklawa "spoceńców", którzy przeceniają swoją kompetencję komiksową (czymkolwiek by nie była) i wpływ rynkowy. Zupełnym przypadkiem bardzo często ci sami, którzy takie poglądy manifestują, jednocześnie bardzo aktywnie korzystają z tego forum do promowania swoich prac, biznesów, inicjatyw, blogów itp. A to już czyni z ich narzekań próżne gdakanie.

[Cornelius]

Aleś się rozdrobnił, a w końcu dalej nie odpowiedziałeś. Postaram się zadać pytanie tak, żebyś już nie musiał gdybać i owijac w bawełne.

Widzisz, rozdrabniam się i rozdrabniam, a ty nadal nie rozumiesz. Postaram się odpowiedzieć, tak, żebyś nie musiał się głowić: każda opcja ma lepsze i gorsze stronyi nie da się jednoznacznie stwierdzić, że tak jest "dobrze", a tak nie.

[DrugiejSzansy]

Wiecie jaki jest problem tych analiz Szymona czy Kolorowych Nie znacie mnie
Ja jestem piwniczakiem po prostu - w sumie nawet dosłownie - i ja mam zwykłą ludzką frajdę z kontaktu z ludźmi, bo u mnie komiksem interesują się może z 2 osoby tam gdzie widzicie marketing to jest po prostu zwykła pasja czy przynosi to efekty? pewnie tak, ale tylko dlatego, że gdzieś ci ludzie czują, że są częścią tego co robię, ja po prostu stosuje coś na czym wyrosłem - punkową etykę DIY, i wzorem dla mnie była wytwórnia Dischord, tam nie było klienta, konsumenta, tylko kumpel - i nie bronię się przed przyznaniem, że SL zarabia, całkiem sporo ostatnio, tylko ja te zyski przepiłem na zakup 27 licencji dla mnie to forum od zawsze było okazją do pogadania, nawet jak studio wydawało 2 komiksy rocznie w nakładzie 500 sztuk. Ten wątek zawsze żył już za czasów gildii. Nie wszyscy grają w grę o nazwie kapitał

Marketing, pasja, to tylko etykietki, które nazywają te samą rzecz

Arek ja ABSOLUTNIE nie neguję tego, co piszesz. Tak, jak zaznaczyłeś - nie znam Cię, nie siedzę Ci w głowie, nie silę się na jakieś analizy Twojej osoby. Totalnie rozumiem, że to, co robisz właśnie w taki sposób wygląda z Twojej strony (albo jest po prostu elementem gry, ale w tę królicze norę się nie zapuszczam.).

Niemniej, z mojej perspektywy, faktem jest, że na forku sprawnie prowadzisz marketing i doskonale potrafisz sprzedawać swoje komiksy. Z sukcesami, zarabiając więcej niż godnie. Trudno temu zaprzeczyć i chyba da się to pogodzić z etosem, jaki wyznajesz.

[Adolf]

Dla mnie największą wadą Studia Lain jest to, że wydają tak świetne komiksy (subiektywnie) jak The Darkness czy Spawn, a wkrótce Witchblade i... Nie będzie można ich znaleźć w żadnym sklepie. Boomer, który przyjedzie na jakieś targi, albo wejdzie do sklepu z komiksami, nie znajdzie na półce tych wypasionych wydań. Może być nieświadomy, że gdzieś tam pojawiła się obłędna oferta Lain USA i zawiera komiksy jakie by sobie przytulił. A jak się później dowie, że coś takiego było, to pozostają Ci wstrętni skalperzy... Ale w ogólnym rozrachunku i tak super, że Lain je przytuliło, bo Egmont mógł je normalnie wydać dawno temu i miał na to wywalone. A teraz sam próbuje jechać na tej fali (widzę Wild Cats). Dzięki Lain dostajemy coś czego mogłoby w ogóle nie być i to jest wspaniałe.