Wydawnictwo Mandioca

[Adolf]

Nie wiem czy zauważyliście, ale pomiędzy Makiem, a wykwintną restauracją jest bardzo duża przestrzeń do zagospodarowania. Studio Lain bym nazwał taką samotną, osiedlową pizzerią, która wyrobiła sobie markę i może konkurować z sieciówkami z fast foodem, serwując bardziej wykwintne fast foody i czasem nawet jakiegoś steka jak uda im się kupić tanią wołowinę.

[Deepdelver]

Z "Mglistym Wymiarem" też mnie bardzo dziwi marna sprzedaż, bo to świetny komiks, fajnie wydany i przetłumaczony, więc chciałbym więcej tak wydawanego Corbena.

Ale czasem o sukcesie tytułu decyduje specyficzna chwila, forma lub promocja. Pamiętam jak "Ziemiomorze" na miękko zalegało w koszach z tanią książką, by po chwili eleganckie zbiorcze wydania sprzedały się świetnie i pociągnęły całą serię tytułów Le Guin.

[holcman]

Z tym Eternautą będzie tak jak z Savage Dragonem - czytelnicy chcą, wydawcy z jakiegoś powodu nie wydają.

Z tym „czytelnicy chcą” jest trochę jak z wydarzeniami na FB. Kliknięcie „wezmę udział” nic nie kosztuje, faktycznie pojawienie się na wydarzeniu to już jakiś wysiłek i konieczność zorganizowania się. Bardzo łatwo się pisze komentarz „shut up and take my money”, dużo trudniej to money wyciąga z portfela.

[Saruto]

Nadmienię, że zwróciłem jedynie uwagę na dysonans między jednym wydawcą amerykanozy z północy upłynniającym cały nakład w kilka godzin/dni, a drugim wydawcą amerykanozy z południa, który lęka się o sprzedaż absolutnej klasyki.
Z czego to wynika każdy wie choć jest to smutne.
Dodam jeszcze, że nie zaglądam nikomu do talerza. 

Może dlatego, że ludzi których kręci klasyka jest coraz mniej? Po prostu tak się już nie robi komiksów i sporo osób odbija się od nich.

[holcman]

Z "Mglistym Wymiarem" też mnie bardzo dziwi marna sprzedaż, bo to świetny komiks, fajnie wydany i przetłumaczony, więc chciałbym więcej tak wydawanego Corbena.

Marna nie, ale poniżej oczekiwań. Gdyby było trochę lepiej to już byśmy byli mocno zanurzeni w prace nad „Denem” vol 1, a tak musimy trochę przekonfigurować ten projekt.

[studio_lain]

Dla mnie też :-)

szczerze mówiąc, jakbyś mnie pytał , to ja bym zaczął od integrala Dena - to jest jakaś tam kultowa marka
także liczę, że się nie zniechęcisz i będzie Den w komplecie

[holcman]

szczerze mówiąc, jakbyś mnie pytał , to ja bym zaczął od integrala Dena - to jest jakaś tam kultowa marka
także liczę, że się nie zniechęcisz i będzie Den w komplecie

Jasne, można było i tak, tylko trwałoby to dużo dłużej. No i dla mnie marką jest sam Corben, a nie tylko „Den”. Ale widocznie się pomyliłem, bo te mityczne masy, które by „Dena” wykupiły natychmiast „Mglistym Wymiarem” już tak bardzo nie były zainteresowane :-)

[bocik]

Z tym „czytelnicy chcą” jest trochę jak z wydarzeniami na FB. Kliknięcie „wezmę udział” nic nie kosztuje, faktycznie pojawienie się na wydarzeniu to już jakiś wysiłek i konieczność zorganizowania się. Bardzo łatwo się pisze komentarz „shut up and take my money”, dużo trudniej to money wyciąga z portfela.

Więc czasami lepiej milczeć również jako "wszechwiedzący wydawca" ... przecież info samo nie wyciekło.

[holcman]

Więc czasami lepiej milczeć również jako "wszechwiedzący wydawca" ... przecież info samo nie wyciekło.

A kto jest „wszechwiedzącym wydawcą”? Bo na pewno nie ja :-) I jakie info wyciekło?

[tuco]

Jasne, można było i tak, tylko trwałoby to dużo dłużej. No i dla mnie marką jest sam Corben, a nie tylko „Den”. Ale widocznie się pomyliłem, bo te mityczne masy, które by „Dena” wykupiły natychmiast „Mglistym Wymiarem” już tak bardzo nie były zainteresowane :-)

z mitycznymi masami to trochę przesadziłeś. osobiście dla mnie też bardziej Corbena cenię za inne rzeczy, co nie zmienia faktu, że kiedyś kiedyś, dawno temu, gdy posucha na polskim ryneczku była okrutna, zamarzyłem sobie poznać Corbena, biorąc na pierwszy cel właśnie nieobecnego i "mitycznego" Dena (no i później Mutantów, ale to dlatego, że wcześniej zostali skutecznie zajawieni w Komiksie Fantastyce). Sądzę, że potencjał (nieobecnej wcześniej) w Polsce fali MH/HM jest wśród polskich komiksowych dziadów całkiem wysoki. Corben i jego Den to właśnie takie mityczne ikony dla tej grupy polskich czytelników.

Druga rzecz. Doceniając bardzo Kulturę Gniewu (za naprawdę wiele spraw), sądzę jednak również, że to wydawnictwo nie ma takiego naturalnego daru sprzedaży swoich "produktów", jak ma np. Arek ze Studia lub właśnie Koleś (przepraszam, nie pamiętam imienia) z Mandioki. Każdy z nich robi to na swój własny sposób, często dostając za to burę od niektórych czytelników. Myślę, że SLain sprzedałoby Dena na pniu, w dodatku multiplikując okładkową corbenowską goliznę do nieprzytomności ;P

[studio_lain]

Jasne, można było i tak, tylko trwałoby to dużo dłużej. No i dla mnie marką jest sam Corben, a nie tylko „Den”. Ale widocznie się pomyliłem, bo te mityczne masy, które by „Dena” wykupiły natychmiast „Mglistym Wymiarem” już tak bardzo nie były zainteresowane :-)

dla ciebie i dla mnie Corben mistrz ale jak zapytasz o jego komiksy zawsze padnie Den

i taka okladeczka bez piersi tez by robila robote



zachęcam ! myslę, że sukces Dena mógły pociągnąć też Mglisty wymiar

[holcman]

Druga rzecz. Doceniając bardzo Kulturę Gniewu (za naprawdę wiele spraw), sądzę jednak również, że to wydawnictwo nie ma takiego naturalnego daru sprzedaży swoich "produktów", jak ma np. Arek ze Studia lub właśnie Koleś (przepraszam, nie pamiętam imienia) z Mandioki. Każdy z nich robi to na swój własny sposób, często dostając za to burę od niektórych czytelników. Myślę, że SLain sprzedałoby Dena na pniu, w dodatku multiplikując okładkową corbenowską goliznę do nieprzytomności ;P

Jeśli chodzi o to ostatnie zdanie to pełna zgoda! Postawiłbym nawet jakieś pieniądze na to :-)
Natomiast co do „naturalnego daru sprzedaży” to myślę, że dajemy sobie w tym aspekcie radę, choć na pewno inaczej niż SL, czy Bartek z Madioki. Inaczej nie bylibyśmy na rynku od 25 lat i nie mieli tytułów, które doczekały się i 5 dodruków/wydań.

[Szekak]

A kto jest „wszechwiedzącym wydawcą”?

Nie przeszkodziło ci to jednak sugerować, że to forum to miejsce dla prostaczków uganiających się jedynie za mainstreamową papką, gdzie fakty są takie, że w dużej części to na jego użytkownikach jedzie sprzedaż choćby Mandioki, w której temacie ta dyskusja się odbywa. Gdzie byłoby lepsze miejsce na ubolewanie nad porzuceniem Eternauty? Na FB kultury gniewu? Tam są postacie z wystarczająco wysublimowanym gustem?

[holcman]

Nie przeszkodziło ci to jednak sugerować, że to forum to miejsce dla prostaczków uganiających się jedynie za mainstreamową papką

Słucham? :-)

[Melkazir]

Fantagraphics wypuszcza w listopadzie wznowienie w j. angielskim, tu i ówdzie można już w przedsprzedaży złapać za ok 200 zł.

Tu i ówdzie, czyli gdzie? bo jak patrzyłem w różne miejsca to koszt wysyłki do Polski i VAT mnie miażdżył