Najważniejsze. Czytam sobie właśnie Blasta 2, ponad 100 stron za mną i trzyma poziom pierwszego, czyli jak nic się nie spieprzy, to będzie jedynym z najlepszych komiksów jakie ukazały się w Polsce w ostatnich latach. Jest to komiks rewelacyjny, błyskotliwy, świetnie napisany i tak opowiedziany słowem i rysunkiem, że się przez niego płynie. Ten punkt jest najważniejszy i cała reszta do didaskalia.
No ale... Ale powinienem być już po lekturze od kilku ładnych dni. Kupiłem komiks w preorderze, a otrzymałem ostatni (choć są pewnie tacy, którzy kupili preorder i dostali wczoraj lub nie daj Boże dostaną po weekendzie, oby nie). Komiks wyszedł, ale nie został wysłany do tych, którzy opłacili druk, tylko można było go sobie kupić od ręki na targach. A w poniedziałek wysyłała go Gildia i mój kumpel o 9 rano we wtorek miał już w paczkomacie. Wydawnictwa powinny unikać takich sytuacji, że ktoś kupuje kilka miesięcy przed premierą w przedsprzedaży na ich stronie, a otrzymuje później niż osoba, która sobie weszła rano w poniedziałek na Gildię i rano dnia następnego miała w paczkomacie. Dziwi też, że cena zestawu Blast z pudłem jest obecnie, czyli na premierę niższa niż w przedsprzedaży. Kij tam z tymi sześcioma złotymi, chodzi o fakt, lepiej było tej ceny na premierę nie obniżać.
Pakowanie było przyzwoite, nie byłbym aż tak krytyczny jak niektórzy koledzy i dostałoby 3/5 gdyby nie wrzucona do pudła i zgnieciona wypychaczami zakładka, która ma być przecież atrakcją za zakup w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa. Tak więc: komiks wspaniały, znakomicie wydany, pudło bardzo fajne. Ale już nie będę kupował w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa, bo nie mam zamiaru płacić z góry kilka miesięcy przed premierą za taki hit jak Blast i otrzymać go później niż ktoś kto sobie poszedł w weekend na targi i ktoś inny kto sobie kupił w poniedziałek na Gildii. Relax lub Metal Hurlant z prenumeraty też ludzie otrzymywali później niż można go sobie było kupić w sklepach. I były też przykłady crowdfundingu, że też ludzie czekali na komiks, który wsparli, a inni sobie już dostawali paczki z innych sklepów. Ci którzy kupują cokolwiek w prenumeracie, crowdfundingu, przedsprzedaży powinni być traktowani priorytetowo.
To jest złe nawet z perspektywy wydawnictwa. Wystarczy podać przykład mój i kumpla. Ja kupiłem w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa kilka miesięcy temu, on na Gildii. Powinno być tak, że ja już mam przesyłkę, wysyłam mu zdjęcie i jemu gul skacze, że mam szybciej i sobie już czytam. I następnym razem też kupuje w przedsprzedaży. A jest odwrotnie. Ja zapłaciłem z góry dużo wcześniej, a on mi wysyła zdjęcie, że haha ma już z Gildii. A ja czekam. Efekt: następnym razem obaj czekamy aż wyjdzie komiks i sobie kupimy w sklepie, bo nie będziemy wspierać czegoś z góry, co sprawi, że dostaniemy komiks najpóźniej.
Dobra, to ja idę czytać to arcydzieło.