Nie mam dobrego transportu publicznego (a zależało mi na czasie), a czy pojadę ja, czy przyjedzie kurier to samochód pojeździ. Poza tym to, czym kto jeździ, zupełnie nie ma nic wspólnego z uszkodzonym komiksem.
Folia stosowana do zabezpieczenia komiksów dobrze się recyklinguje (reglanulat). Obecnie nawet najbardziej zabrudzone folie (np. stosowane w rolnictwie, świetnie się wykorzystuje do produkcji nowych materiałów (za naukowcami z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach).
Mie ma zresztą o czym gadać, towar niepełnowartościowy podlega wymianie lub zwrotowi pieniędzy. A jest niepełnowartościowy, bo ktoś policzył, że oszczędzi kilka złotych na folii, lub uległ presji histerycznych i bezkrytycznych pseudo ekologów.