Rycerz Psi Łeb t. II i Król Rozpustników t.II to pewniaki zakupowe.
Reszta raczej nie dla mnie. Zastanawiałem się nad L'Ogre i Oracle, ale pierwsze mnie nie przekonuje, drugie ma z kolei co tom różnych rysowników i scenarzystów (tych pierwszych, po przykładowych planszach w sieci, więcej przeciętnych). Zresztą nie lubię motywu wizji i proroctw w komiksach fantasy, bo zazwyczaj są na jedno kopyto. Może jeszcze coś z tych staroci wleci.
Zdziwiłem się, że Charlotta to mega wtopa. Co prawda sam jej dobrze nie oceniłem, bo nie jest to komiks świetny, do czego mnie przyzwyczaił Nury, ale też nie jest kiepski.
Na okładce Druidów to chyba Olivia Wilde.