Top Listy sprzedażowe

[Xmen]

Ranking z kanału otwarte komiksy też jest bezużyteczny. Typowy clickbait.

[komiks]

Dlatego napisałem, że to ciekawostka, wszystkie te rankingi jak zacząć analizować, to coś nie bangla.

[Xmen]

Tak, ale tutaj 40% rynku, te komiksy się nie liczą, tamte sklepy też nie, ale wiadomo, że nic nie zmienią bo pan Tomasz wie xd

[amsterdream]

Ale w jednym pan Tomasz ma rację  - w przypadku komiksów amerykańskich i europejskich niewiele by się zmieniło a jakby doliczyć te wszystkie yatty, empiki i sklepy wydawnictw to pewnie na 90 pozycjach byłaby manga.

[Death]

No właśnie tak. Dlatego fajne byłyby dwa rankingi.

[komiks]

Gdyby dodać wszystkie sklepy mangowe - których w rankingu zabrakło - to być może byłoby widać, że ranking wspólny dla komiksów i mang nie ma sensu.

Gdyby zrobić osobne rankingi, to mielibyśmy w top 100 o wiele więcej komiksów niż teraz i być może Gildia oraz Empik nabrałyby większego znaczenia.

[Castiglione]

To co powiedział TK, to wszyscy słyszeliśmy. Wytłumacz mi, dlaczego Gildia i Empik razem, nie wpłyną na wynik rankingu, bo tego nie rozumiem. Patrzę na listę sklepów i zastanawiam się, które są reprezentatywne dla całego rynku.

Pewnie chodzi o to, że oferta sklepów, które pominięto, pokrywa się z tą, która jest w zawartych. Więc procentowo rozkład na dany tytuł prawdopodobnie jest zbliżony - być może też z doświadczenia TK wie, że topki w różnych sieciach są podobne.

[MałaKasia]

@Castiglione: nie pokrywa się
Ale tego akurat TK może nie wiedzieć, bo niby skąd...

[Xmen]

Przecież TK zbudował rynek komiksu w Polsce, on wszystko wie 

[Rapanui]

@Castiglione: nie pokrywa się
Ale tego akurat TK może nie wiedzieć, bo niby skąd...

Ranking z kanału otwarte komiksy też jest bezużyteczny. Typowy clickbait.

No tak, teraz już mamy jasność kto wie lepiej jak wygląda rzeczywistość w komiksowie.

[MałaKasia]

@Rapanui: wszyscy wiemy To żadne odkrycie. Ranking dotyczy pierwszego półrocza. Wystarczy wziąć zatem taki tytuł jak Gunslinger Spawn, który zresztą w tym rankingu w ogóle się nie powinien też znaleźć ze względu na założenia: ranking zakłada, że popularność jest mierzona liczbą sprzedanych egzemplarzy, a startegia sprzedażowa SL nie idzie w stronę ilościową. Ale biorąc pod uwagę sprzedaż, SL ze swoim tytułami nigdy nie znajdzie się w takim rankingu, bo Gildia nie jest uwzględniona, a to właśnie w Gildii sprzedaje się gros nakładów tego wydawcy (co również jest wiedzą powszechną). Ale Gildia po prostu ma szerszą ofertę produktową niż praktycznie każdy inny sklep internetowy.
I tu naprawdę wystarczy tylko obserwować specyfikę kanałów dystrybucji, co część osób na tym Forum robi z automatu (wskazywanie, które produkty trafiają do ograniczonej dystrybucji = np. tylko do Gildii).
A czy TK to robi? Nawet jeśli, to niestety w przypadku tego rankingu zupełnie zignorował ten fakt. A imho nie powinien, bo tym samym "skosił" próbę.
Jak widać, czasami nie wystarczy mieć doswiadczenie człowieka, który stworzył rynek...

[radef]

Naprawdę - ktoś musi być zupełnie nowy tutaj, żeby twierdzić, że rozkład dystrybucji "Kaczogrodu" i komiksu DC/Marvela w podobnej cenie jest taki sam. Już nie mówiąc o produktach w zupełnie innych kategoriach cenowych i docierających do zupełnie różnych grup docelowych.

I tak jak napisałem wcześniej - po prostu lepszego rankingu nie było, więc taki TK opublikował, tyle. Jeśli zaczniemy teraz uznawać go za jedyną słuszną prawdę, to nic z tego nie wyjdzie.

Plus, co zostało wspomniane wcześniej, wiadomo, że jest to ranking oparty o liczbę egz., a nie obrót, co też czyni go dość specyficznym. I tak jak w przypadku książek tego typu zestawienia mają większy sens, bo jednak tam większość książek ma bardzo podobną cenę okładkową. To w przypadku komiksu, gdzie mangi kosztujące 20-25 zł konkurują z komiksami kosztującymi 50, 90, a nawet 200 czy 300 zł, czynią ten ranking jeszcze mniej oddający prawdziwą sytuację na rynku.

[Moreroms]

Plus, co zostało wspomniane wcześniej, wiadomo, że jest to ranking oparty o liczbę egz., a nie obrót, co też czyni go dość specyficznym. I tak jak w przypadku książek tego typu zestawienia mają większy sens, bo jednak tam większość książek ma bardzo podobną cenę okładkową. To w przypadku komiksu, gdzie mangi kosztujące 20-25 zł konkurują z komiksami kosztującymi 50, 90, a nawet 200 czy 300 zł, czynią ten ranking jeszcze mniej oddający prawdziwą sytuację na rynku.

Z tym się akurat nie zgodzę. Przecież to jednak ilość egzemplarzy dostępnych na rynku pokazuje "zasięg" danego komiksu, czyli to, ile osób go kupiło.
Przykładowo, jeśli komiks ma na okładce 300 zł i rozszedł się w 800 egzemplarzach, to obrót wyniósł 240kPLN. z drugiej strony 240kPLN to jest 6000 komiksów z 40 zł na okładce - czyli dotarł do kilkukrotnie większej liczby odbiorców, więc niejako jest popularniejszy.

[Rapanui]

@MałaKasie Czyli znasz wartości liczbowe sprzedanych egzemplarzy z rankingu Nielsena i z tego wynika przekonanie że wprowadzenie tytułów  sprzedawanych w Gildii, np. "Gunslinger Spawn", zmieniłoby wygląd tego rankingu.

[radef]

Z tym się akurat nie zgodzę. Przecież to jednak ilość egzemplarzy dostępnych na rynku pokazuje "zasięg" danego komiksu, czyli to, ile osób go kupiło.
Przykładowo, jeśli komiks ma na okładce 300 zł i rozszedł się w 800 egzemplarzach, to obrót wyniósł 240kPLN. z drugiej strony 240kPLN to jest 6000 komiksów z 40 zł na okładce - czyli dotarł do kilkukrotnie większej liczby odbiorców, więc niejako jest popularniejszy.

Tylko w przypadku książek z takiego rankingu można wysnuwać dalej idące wnioski, które też tu niektóre osoby wysnuwają, ponieważ co do zasady obrazuje tez obroty (+/-), w przypadku komiksów najczęściej pokazuje, że... najtańsze komiksy się najlepiej sprzedają. Dlatego stwierdziłem, że w przypadku komiksu jest to ranking mniej oddający prawdziwą sytuację na rynku niż w przypadku książek.