Ale dlaczego musi, to twój komiks możesz sobie wsadzić tam co tylko chcesz, zakładam, że ludzie to czytający nie zwróciliby uwagi na femintaywy, gdyż nie wiedzą co to PRL a może zwróciliby bo jednak pamiętaj i byłby sytuacja jak z She-Hulk.
No wybacz, ale taką "reklamę" robisz swoją osobą, że delikatnie mówiąc nie zachęca to do kupna twojej twórczości.
Ty się o moją "reklamę" tak bardzo nie martw. Szczególnie, że nie masz zielonego pojęcia, na co zwracają uwagę czytelnicy W7, ba, nie masz również żadnego pojęcia o co chodzi w tym komiksie, ale oczywiście pełnymi garściami szafujesz tutaj swoją "wyrobioną opinią" zarówno o tym komiksie jak i o mojej skromnej osobie.
w takich badaniach wybierana jest próba reprezenatywna do danej populacji, a nie "losowa".
99,9% badań statystycznych nad polskim komiksowem odbywa się na zasadzie, że ktoś wrzuca dobrowolną ankietę na grupach komiksowych. Czym to się różni od dobrowolnej ankiety na grupie?
Skoro metodyka jest błędna, to furda tam, wszystkie badania, prace naukowe, doktoraty, magisterki, do kosza?
Masz lepszy sposób? To śmiało, przeprowadź bardziej wiarygodne badanie na bardziej reprezentatywnej grupie, chętnie się zapoznam. Bo na chwilę obecną, jako punkty odniesienia, mamy tylko tę ankietę albo samcze podrygi na forku.