Autor Wątek: Tłumaczenia komiksów  (Przeczytany 62291 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Takesh

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #495 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 10:56:37 »
@Turucorp

Jak pisałem wiadomość, to się Twoja ukazała, więc wtedy nie przeczytałem jej. Teraz tak. I sam Bańko mówi:

Wśród językoznawczyń, polonistek jest wiele osób, które bez przekonania lub wręcz z niechęcią odnoszą się do form żeńskich dotyczących zawodów lub funkcji o wyższym statusie społecznym. Osoby zajmujące się naukowo językiem wcale nie są w awangardzie równościowych przemian w dziedzinie, w której się specjalizują.

Także czy nie jest to uszczęśliwianie na siłę? To jest ewolucja języka?

A co do ośmieszania wroga, to chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to, jak mamy mówić między sobą, jakich zwrotów używać. Ośmieszanie wroga to zupełnie inna bajka.

Offline Koalar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #496 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:04:43 »
Powtórzę: dlaczego komuś, komu nie wadzą: aktorka, malarka, nauczycielka, pisarka, ekspedientka, fryzjerka, sprzątaczka, gospodyni, sprzedawczyni, przeszkadzają: psycholożka, doktorka, architektka, kierowczyni, gościni, szpieżka (albo szpiegini, jak kto woli)?

Przecież już dostałeś odpowiedź. Te pierwsze to są wyrazy używane od dawna. Te drugie to są dość nowe wyrazy, tradycyjnie używa się męskich form, czasem z dodatkiem typu "pani" (pani psycholog) albo "kobieta" (kobieta szpieg). Żeńskie wersje dla wielu brzmią deprecjonująco, bo tradycyjnie mówi się np. "pani doktor", a nie "pani doktorko" czy "doktorko". W dodatku niektóre wyrazy brzmią zabawnie (-lożka jak -loszka) albo wyglądają na dziwne czy trudne w wymowie (szpieżka, architektka). Część ludzi ceni tradycję w języku i reaguje alergicznie na nowe wyrazy (zwłaszcza jak stoi za tym jakaś ideologia i ktoś je wpycha na chama, np. w tłumaczenia).

Szybkie pytanie, bo piszę podanie o pracę : mężczyzna który wykonuje zawód przedszkolanki to przedszkolanek czy przedszkolanista?

Potocznie "przedszkolanek", ale jak zależy Ci na tej robocie, to lepiej używaj nazwy nauczyciel wychowania przedszkolnego :)
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline burberry

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #497 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:06:49 »
Tak się składa, że jest ich tutaj kilka, niekoniecznie czytających superhero, a że wypowiedziała się tylko ta z ewidentnym syndromem sztokholmskim (sorry), no cóż… Dokładnie takich samych argumentów, jak te padające tutaj, używano zarówno w 1918 jak i po 1945 roku, słowo w słowo.


Tak, wiemy, towarzyszu, że jak jakaś kobieta jest przeciwna waszemu postępowi, to jest nienormalna, zniewolona, stłamszona, lub przejawia syndrom sztokholmski. Na szczęście ty i tobie podobni oświeceni - Moniki Strzępki polskiego społeczeństwa - nauczycie je rozumu, w ten czy inny sposób.


Offline Szekak

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #498 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:20:29 »
Nie, spotykam się z niepoprawnym użyciem słowa, które oznacza żonę sędziego na określenie kobiety wykonującej zawód sędziego.
Cóż, tak jak to ktoś ładnie napisał, "słowotwórstwo jest przywilejem tych którzy języka używają", i tak jak kiedyś krawcowa oznaczała żonę krawca, a dziś oznacza kobietę wykonującą zawód krawca, tak samo będzie z "sędziną", i to zjawisko będzie imo postępować.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline jalawnik

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #499 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:25:40 »
Przy okazji zorientowałem się również kto mnie denerwował w kontekście tłumaczeń "Batman White Knight".

Jest mi bardzo przykro, że nie podobał ci się mój przekład Białego Rycerza. Przepraszam.
Staram się wykonywać swoją pracę jak najrzetelniej, dlatego będę ci wdzięczny za wskazanie fragmentów, które źle przetłumaczyłem.
Mówię całkiem poważnie. Jak każdy uczę się na błędach i mimo że param się tym zajęciem od kilkunastu lat, stale dążę do tego, by wykonywać je jak najlepiej. Odzew ze strony czytelników jest bardzo cenny.
Dzięki!

Offline Koalar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #500 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:33:48 »
Tak, wiemy, towarzyszu, że jak jakaś kobieta jest przeciwna waszemu postępowi, to jest nienormalna, zniewolona, stłamszona, lub przejawia syndrom sztokholmski. Na szczęście ty i tobie podobni oświeceni - Moniki Strzępki polskiego społeczeństwa - nauczycie je rozumu, w ten czy inny sposób.

O, to, to. Na ustach frazesy o równouprawnieniu, a jak kobieta wyrazi swoje zdanie, to jest obrażana, bo facet wie lepiej, co dla niej dobre ;D
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline turucorp

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #501 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 11:45:26 »
O, to, to. Na ustach frazesy o równouprawnieniu, a jak kobieta wyrazi swoje zdanie, to jest obrażana, bo facet wie lepiej, co dla niej dobre ;D
Tak, wiemy, towarzyszu, że jak jakaś kobieta jest przeciwna waszemu postępowi, to jest nienormalna, zniewolona, stłamszona, lub przejawia syndrom sztokholmski. Na szczęście ty i tobie podobni oświeceni - Moniki Strzępki polskiego społeczeństwa - nauczycie je rozumu, w ten czy inny sposób.

No i po co ci to pitolenie o „towarzyszach”? Co chcesz w ten prymitywny sposób osiągnąć? Sprowokować mnie?
Określenie „gościni” bez problemu można znaleźć w słownikach i to takich np. z 1900 roku, to, że póżniej je starannie wyrugowano, to zasługa m.in. szowinistów twojego pokroju. Ośmieszyć, zdeprecjonować, wcisnąć do głów tak trwale, żeby nawet kobiety, których dane określenie dotyczy, sprzeciwiały się jego użyciu, bo je „poniża” lub „ośmiesza”. Dobra robota, herr kameraden.

Także czy nie jest to uszczęśliwianie na siłę? To jest ewolucja języka?

Sztuczne blokowanie zmian językowych, które trwa od ponad stu lat, jest cechą recesywną. Ewolucja następuje niezależnie od tego, czy komuś z nas się to podoba czy nie.
Swoją drogą, naprawdę wydaje ci się, że to „uszczęśliwianie na siłę”?

O, to, to. Na ustach frazesy o równouprawnieniu, a jak kobieta wyrazi swoje zdanie, to jest obrażana, bo facet wie lepiej, co dla niej dobre ;D

Ależ niech wyraża swoją opinię, właśnie dlatego, że jestem zwolennikiem równouprawnienia, pozwalam sobie na odnoszenie się do niej dokładnie tak samo jak do każdego na tym forum. Jak rozumiem, przedstawiciele „bardziej prawej strony” najchętniej sypaliby jej kwiaty pod nogi i całowali cały czas w dłoń?

Offline Midar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #502 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:00:06 »
Otóż słowa, które pan wymienia, są ładne, powabne i atrakcyjne. Smakują wyśmienicie, sama gościni wręcz rozpływa się na języku - dosłownie i w przenośni.
Nie zgodzę się. Słowo „gościni” brzmi obco, nieprawidłowo, uwierająco, wręcz paskudnie. Nawet edytor tekstu poprawia mi na „gościnni”. Dzisiaj pokazałem ten dymek z „gościni” dziewczynom w pracy, wszystkie poniżej 26 lat (głównie studentki). Co do jednej stwierdziły, że brzmi to dziwnie i takiej formy by nie użyły. Więc ucieszyłem się, że młodzi ludzie bronią się przed przed takimi „pokracznym” formami.

Offline starcek

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #503 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:02:57 »
Wracając do tłumaczenia: ktoś łaskawy wskaże feminityw w "celebrity guest"? W "She-Hulk" jest bez wątpienia, ale w tym pierwszym?

Dla kolegi pytam...
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline jalawnik

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #504 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:03:21 »
Nawet edytor tekstu poprawia mi na „gościnni”.

No, skoro NAWET edytor tekstu poprawia, to nie ma dyskusji. Wycofuję się ze wszystkiego, co napisałem, i oddaję honor. Chwała edytorowi tekstu, który otworzył mi oczy!

Offline burberry

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #505 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:04:39 »
Cytat: turucorp
No i po co ci to pitolenie o „towarzyszach”? Co chcesz w ten prymitywny sposób osiągnąć? Sprowokować mnie?
Określenie „gościni” bez problemu można znaleźć w słownikach i to takich np. z 1900 roku, to, że póżniej je starannie wyrugowano, to zasługa m.in. szowinistów twojego pokroju. Ośmieszyć, zdeprecjonować, wcisnąć do głów tak trwale, żeby nawet kobiety, których dane określenie dotyczy, sprzeciwiały się jego użyciu, bo je „poniża” lub „ośmiesza”. Dobra robota, herr kameraden.

Nikt tak nie ośmiesza i nie deprecjonuje kobiet, jak komuniści i feministki twojego pokroju. Przemocowcy, bolszewicy, pseudorewolucjoniści z frazesami na ustach, a jak przychodzi co do czego, to wychodzi jak zawsze - gwałty, przemoc i zamiatanie spraw pod dywan. Monika Strzępek to pewnie twoja najlepsza kumpela. I żeby tak do mnie się odzywać, to musisz zaprezentować swoją sylwetkę, skoro tak się śmiejesz z jakichś grubasów w "sali potu", towarzyszu.

Offline burberry

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #506 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:06:15 »
Staram się wykonywać swoją pracę jak najrzetelniej, dlatego będę ci wdzięczny za wskazanie fragmentów, które źle przetłumaczyłem.

"Gościni" w She-Hulk. Nie ma za co.

Dodam jeszcze, że "najrzetelniej" w kontekście ideologicznego naddatku, będącego ingerencją w oryginalny tekst brzmi śmiesznie.
« Ostatnia zmiana: Cz, 09 Listopad 2023, 12:08:05 wysłana przez burberry »

Online xanar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #507 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:10:31 »
Nie zgodzę się. Słowo „gościni” brzmi obco, nieprawidłowo, uwierająco, wręcz paskudnie. Nawet edytor tekstu poprawia mi na „gościnni”. Dzisiaj pokazałem ten dymek z „gościni” dziewczynom w pracy, wszystkie poniżej 26 lat (głównie studentki). Co do jednej stwierdziły, że brzmi to dziwnie i takiej formy by nie użyły. Więc ucieszyłem się, że młodzi ludzie bronią się przed przed takimi „pokracznym” formami.
Nie ma się z czego cieszyć, zapewne te dziewczyny mają syndrom sztokholmski.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline turucorp

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #508 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:13:41 »
Nie ma się z czego cieszyć, zapewne te dziewczyny mają syndrom sztokholmski.

Po tylu pokoleniach starannego prania mózgów jakie im fundujecie, niewątpliwie mają.
Jest szansa, że nawet one sobie to z czasem uświadomią.

Nikt tak nie ośmiesza i nie deprecjonuje kobiet, jak komuniści i feministki twojego pokroju. Przemocowcy, bolszewicy, pseudorewolucjoniści z frazesami na ustach, a jak przychodzi co do czego, to wychodzi jak zawsze - gwałty, przemoc i zamiatanie spraw pod dywan. Monika Strzępek to pewnie twoja najlepsza kumpela. I żeby tak do mnie się odzywać, to musisz zaprezentować swoją sylwetkę, skoro tak się śmiejesz z jakichś grubasów w "sali potu", towarzyszu.

Chłopie, idź się lecz.

Offline Midar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #509 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 12:14:58 »
No, skoro NAWET edytor tekstu poprawia, to nie ma dyskusji. Wycofuję się ze wszystkiego, co napisałem, i oddaję honor. Chwała edytorowi tekstu, który otworzył mi oczy!
Skoro taki autorytet jak profesor Bralczyk nic do sprawy nie wnosi, to może autokorekta w edytorze niektórym uzmysłowi, że próba bycia oryginalnym tłumaczem poprzez stosowanie „dziwolągów” słownych nie jest dobrą drogą.