Oskar Ed - zdecydowanie i mocno polecam. Zawsze mnie zdumiewa jak ci Czesi potrafią pisać o życiu i jednocześnie różnymi sposobami unikać patosu. Z pewnością jeszcze do tego kiedyś wrócę, żeby zobaczyć jak się to czyta jak już wiadomo w czym rzecz.
Ale jest i łyżka dziegciu: Timofie, nie idź drogą wydawców, którzy uważają redakcję tekstu za zbędną ekstrawagancję. W tym komiksie jest za dużo zdań z utęsknieniem wyglądających redaktora znającego język polski. Korekta wszystkiego nie załatwi, chociaż i ona parę rzeczy tu przepuściła.