Autor Wątek: Taurus Media  (Przeczytany 503652 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline bibliotekarz

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2085 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 12:58:43 »
Tak z ciekawości, Studio Lain psuje rynek bo.....?
1. Bo najogólniej rzecz ujmując podaż powinna się dostosowywać do popytu a sprzedawca do klienta. A tutaj to nie działa albo działa wręcz na odwrót. Podaż wydawcy dostosowana jest na sztywno do pojemności jego prywatnej piwnicy bez względu na to jaki jest popyt. Wydawca nie robi nic aby cokolwiek zmienić i to klienci dostosowują się do jego modelu, bez względu na to jak byłby absurdalny.

2. Bo mam do siebie szacunek i jako klient nie zamierzam tracić godności. Studio Lain sprowadziło swoich klientów do tych błaznów, które kładą się o północy ze śpiworem przed drzwiami do sklepu, bo na otwarciu będzie tylko jedna lodówka za pół ceny a z rąk trzeba będzie sobie wyrywać telewizor tańszy o stówę. Te historie jak nabywcy ustawiają sobie przypomnienia o starcie preorderu a potem w pracy wychodzą do kibla żeby odświeżać stronę gildii są po prostu żenujące.

3. To część nowego zjawiska, które wcześniej zaobserwowałem na rynku książki. Dwóch studentów, kompletnych laików i amatorów postanawia nagle wydawać książki a że nie mają kasy to nie stać ich na wysoki nakład, więc ich książka rozchodzi się w kilka dni. Potem raz do roku robią dodruk albo wydają coś nowego i żeby to kupić to cały rok trzeba śledzić ich profil na fb i zamawiać od razu, bo oni nigdy nie mają kasy i nigdy nie potrafią zrobić porządnego nakładu. Tylko Studio Lain amatorem nie jest a działanie jak amator to świadomy wybór. Klienci nie mają żadnego interesu w tym aby taki model się upowszechnił.

4. Studio Lain wykorzystuje do maksimum chwyt marketingowy rozpowszechniony wcześniej np. przez telemarketing. Klient nie ma podjąć świadomego zakupu, ma nie rozważać za i przeciw, ma nie zaznajamiać się z produktem, jego jakością i czy w ogóle okaże się potrzebny. Ma dokonać zakupu tu i teraz, bo zaraz nie będzie. Zadzwoń i zamów w ciągu godziny, bo później kończy się promocja. Tylko SL nie jest do tego przygotowane, nie posiada żadnego systemu gotowego na przyjęcie tysiąca zamówień w ciągu godziny. Ma jeden obrany sklep, któremu funduje przeciążenie serwerów. Takie ma rozwiązanie.

5. Inni wydawcy mogą podążyć tym samym tropem, bo zapewne tracą na tej sytuacji. Zakup ich komiksów można odłożyć na później a SL nie. Klient zostawia więc miesięczny budżet na komiksy u SL. Choć SL nawet wcale jeszcze nie ma tego komiksu. Komiksy innych wydawców, choć są gotowe i czekają, by je tylko odebrać będą musiały dalej poczekać.

Tobie skala niegodziwości ludzkiej skończyła się na wydawaniu komiksów. To najlepiej pokazuje, jakie to są odklejone opinie. Można to chyba nazwać nienawiścią do wydawnictwa, bo jak inaczej?
Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochudzki Ryszard, naszego klubu "Tęcza". Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki!

Ty naprawdę jesteś jak wyjęty z filmu Barei.
Batman returns
his books to the library

Offline komiks

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2086 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 13:25:00 »
Czy ludzie, którzy jadą na festiwale, biorą w tym celu urlop, jada przez pół Polski i od rana stoją w kolejce, żeby się dopchać do artysty po wrys do komiksu, to też są błazny bez godności? Tak dla kolegi pytam.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline MałaKasia

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2087 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 13:36:10 »
Moment, moment, Panowie, każdy ma prawo do własnej opinii :) Nie ma co na siebie naskakiwać.

Może ja spróbuję, ale czasami się to nie udaje (bo jednak mówię innym językiem):

@bibliotekarz:

Krótko:

Ad. 1: "podaż powinna się dostosowywać do popytu a sprzedawca do klienta" - mit, to się nazywa strategie marketingowe, i są naprawdę przeróżniste

Ad. 2: szkoda, że nazywasz ludzi błaznami, ale te same "błazny" stoją tak w kolejkach po numerki na wrysy, po nocy niekiedy na MFKiG, widziałam na własne oczy; również moi znajomi, mają prawo; nie moja bajka, ale jak najbardziej mają prawo - przy czym nikt nikogo nie zmusza, nie trzyma rewolweru przy głowie

Ad. 3: porównanie nietrafne, ale jak najbardziej SL świadomie wybiera TAKĄ STRATEGIĘ MARKETINGOWĄ - patrz punkt 1

Ad. 4: szerzysz dezinformację :) promowanie komiksów do sprzedaży przez SL odbywa się lepiej niż u niejednego dużego wydawcy w Polsce; informacji jest bardzo dużo, znacząco przed terminem sprzedaży, więc nie, tutaj może po prostu unikasz tych informacji, bo - to moja prywatna opinia - jesteś uprzedzony do wydawcy? śmiem twierdzić, że gdyby inni wydawcy promowali tak swoje komiksy, mieliby naprawdę dużo łatwiej ze sprzedażą (mówię to na podstawie swoich obserwacji)

Ad. 5:
"Inni wydawcy mogą podążyć tym samym tropem" - analizowałam to; ale w sumie nawet nie musiałam, bo rzeczywistość pokazuje, że to się z jakichś powodów nie udaje u innych wydawców; może to kwestia fanbazy?

Na temat rezygnowania z zakupów u innych wydawców nie wypowiadam się szerzej, bo to jest temat na grubą analizę na bazie danych (których nie ma). Imho to jest jak najbardziej możliwe zjawisko: wypieranie jednych komiksów w zakupach przez inne. Ale nazywa się to KONKURENCJA, po prostu :)


Offline Xmen

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2088 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 13:55:58 »
Komiks to nie lodówka, nie musisz go mieć. Komiks to nawet nie telewizor, którego też nie musisz mieć. Mi się model sprzedażowy studia lain nie podoba, więc rzadko od nich kupuję. Zresztą w mojej opinii nie wydają jakichś wybitnych rzeczy.
O co chodzi z tym honorem? Nie kupujesz od nich żeby nie być błaznem? Więc po problemie, w czym rzecz?
Wypłakanie przez dorosłych ludzi większego nakładu kolorowych książeczek, i wtedy ich zakup, będzie bardziej honorowe?
Zresztą nawet darkness można było kupić jeszcze kilka dni po przedsprzedaży w gildii, tyle że w innym sklepie. A jak się nie ma kasy, to się nie kupuje. Ja bym sobie kupił limitowane bugatti, i co mam do nich pisać żeby zwiększyli limit, bo muszę odlożyć? Tak to już bywa w życiu, że kasy na wszystko nie starczy.
Jeleń to zwierzę leśne, którego widok napawa podziwem. Jego majestatyczny wygląd najlepiej podkreśla poroże – inaczej też wieniec, przypominający koronę. Jest postrzegany jako król lasu. Od początku dziejów pozostaje symbolem męstwa, witalności, władzy, a także walki i zwycięstwa.

Offline MałaKasia

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2089 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 14:17:13 »
@kv: Przepraszam...  :-[ Już się nic nie odzywam...

Pozdrawiam Wszystkich, bez wyjątków! :D 💙

Offline kv

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2090 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 14:29:18 »
Ponieważ moja wypowiedź/żart został zrozumiany opacznie... usunąłem.

@małakasia, nikomu nie zabraniam odzywania się... :)

Offline MałaKasia

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2091 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 14:43:35 »
Nie, nie, ja już i tak nie powinnam się odzywać :) Do roboty! ;D

Offline death_bird

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2092 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 14:47:37 »
@death_bird: W punkt. Żyjemy w bańce

Tylko problem polega na tym, że SL momentami nie jest w stanie sprostać potrzebom nawet tej bańki.
 
Nie zgodzę się, bo fakty przeczą temu co twierdzisz.
Po pierwsze mówimy o komiksach 200-300 stronicowych, to są te "grubasy", które tutaj omawiamy.
Po drugie nie tylko SL wydaje grubasy, Egmont wydaje ich masę, czyli komiksy 200+ stron, także, Mucha, oraz inne wydawnictwa. Scream wydaje nieco cieńsze integrale, bo serie w tomach po 120 stron, ale nie 60.

Więc skąd masz dane, że rynek woli cienkusze? To są jakieś domysły, niepoparte danymi.
Pomijam oczywiście komiks dziecięcy, bo on rządzi się innymi prawami.

Gdy piszę o "grubasach" to nie mam na myśli komiksów po 200-300 stron tylko pozycje takie jak "CE" czy "Darkness" czyli to z czego SL słynie (ironii brak). I zwróć uwagę, że "grubaski" Egmontu po 200-300 stron na ogół dotyczą postaci/uniwersum bardziej znanych, na które jest większy popyt. Dlatego wydaje mi się (jasne, że nie mam danych, kto je ma?), że jeżeli statystyczny Kowalski wszedłby do sklepu, który o dziwo posiada cokolwiek wydanego przez SL to mając do wyboru całość "CE" a tom 1 o objętości 1/6 całości z większym prawdopodobieństwem sięgnie po to drugie. Na zasadzie, że jak kupujesz na próbę coś czego nigdy nie jadłeś to bierzesz 10 dkg a nie 2 kg.

Ad. 2: szkoda, że nazywasz ludzi błaznami, ale te same "błazny" stoją tak w kolejkach po numerki na wrysy, po nocy niekiedy na MFKiG, widziałam na własne oczy; również moi znajomi, mają prawo; nie moja bajka, ale jak najbardziej mają prawo - przy czym nikt nikogo nie zmusza, nie trzyma rewolweru przy głowie

Porównanie w tym momencie wydaje mi się być mocno nietrafne.
Wydarzenie z natury rzeczy jest wyjątkowe. Towar co do zasady taki nie jest.
Wyjątkowość towaru sprowadza się albo do produktów z najwyższej półki, z góry przeznaczonych dla 0,01% ludzkości albo do systemu niedoboru.
Pytanie brzmi czy komiksy SL to jest odpowiednik Bugatti/Breguet względnie innych marek o których przeciętny zjadacz chleba nawet nie słyszał czy jednak temu systemowi wydawniczemu bliżej jest do PRL w którym nie tyle realizowało się potrzeby klienta co rzucało się taką ilość towaru jaką producent był w stanie zapewnić i niech klient bije się o niego. Tutaj akurat zgodziłbym się z pierwszym punktem wypowiedzi bibliotekarza.
Komiks to nie jest dobro pierwszej czy nawet drugiej potrzeby i niebo nikomu na głowę się nie zawali jeżeli czegoś nie będzie w stanie zdobyć, ale w sprzedaży chyba nie chodzi o to żeby zostawiać jakąś część popytu rozczarowaną.

@kv: Przepraszam...  :-[ Już się nic nie odzywam...


kv jak podejrzewam w sposób nieswoisty wyraził uznanie dla Twojej wypowiedzi.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Online Sędzia

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2093 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 15:28:20 »
A co do argumentu: "przecież większość jest dostępna po premierze, można nabyć w sklepie". To są cały czas tomiszcza za solidne kilka setek. Dla turbo fanów. Przeciętny człowiek nie zainwestuje takich pieniędzy w coś co może mu się nie spodobać.

Tylko że z perspektywy wydawnictwa to jest gra nie warta świeczki. Po co ma wydawać to w zeszytach, żeby potem z kolejnymi tomami sprzedaż spadała (no bo przecież to jest cel tego o czym piszesz - żeby ludzie mogli sprawdzić jeden tom i zdecydować.) i zostawali z niesprzedanymi zeszytami/tomami? Dla wydawcy wygodniej jest zrezygnować z klienta, który tylko próbuje.

I tak, to jest trochę jak wydawanie głównie dla bańki (choć nie forumowej, bo nakład jest większy, ale rzeczywiście nie dla przypadkowych czytelników, którzy potrzebują spróbować, żeby wiedzieć czy iść dalej), ale też bez przesady, wszystkie cegły od SL można kupić, przeczytać i jeszcze na tym zarobić. To nie jest tak, że trzeba włożyć 400 zł i na pewno się straci połowę po zdjęciu folii.

Offline komiks

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2094 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 15:34:24 »
Tylko problem polega na tym, że SL momentami nie jest w stanie sprostać potrzebom nawet tej bańki.
 
Gdy piszę o "grubasach" to nie mam na myśli komiksów po 200-300 stron tylko pozycje takie jak "CE" czy "Darkness" czyli to z czego SL słynie (ironii brak). I zwróć uwagę, że "grubaski" Egmontu po 200-300 stron na ogół dotyczą postaci/uniwersum bardziej znanych, na które jest większy popyt.

To się nie zrozumieliśmy, bo rozmawiamy w temacie Taurus Media i o tym jak oni wydają, a nie o tym jak wydaje Studio Lain. Taurus wydaje serie, które w sumie liczą około 200 stron. To można wydać w jednym tomie, integralu, grubasku, zwał jak zwał.


Dlatego wydaje mi się (jasne, że nie mam danych, kto je ma?), że jeżeli statystyczny Kowalski wszedłby do sklepu, który o dziwo posiada cokolwiek wydanego przez SL to mając do wyboru całość "CE" a tom 1 o objętości 1/6 całości z większym prawdopodobieństwem sięgnie po to drugie. Na zasadzie, że jak kupujesz na próbę coś czego nigdy nie jadłeś to bierzesz 10 dkg a nie 2 kg.

Jeśli odnosisz się konkretnie do CE, to nie jest komiks reprezentatywny. Ponieważ CE nie jest dla przeciętnego Kowalskiego i wymaga przeczytania w całości, a nie jednego tomu. Bo to jest jedna długa historia, która w drugim tomie wywraca wszystko do góry nogami.

Natomiast zgoda, że SL mogło wydać najpierw pierwszy tom, a potem drugi, tylko ja nie o tym. Dyskusja była wydać 12 tomów (w oryginale chyba 13) albo 2 tomy i tutaj mam wrażenie zgadzamy się, wydać 2 tomy. Jestem przekonany, że gdyby CE wydawał Taurus to by to rozbili na 13 tomów.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Death

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2095 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 15:38:17 »
Taurus rozbiłby CE na 12 tomów, z czego wydałby tylko 5.

Offline death_bird

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2096 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 16:21:03 »
@komiks
Ale co to znaczy "nie zrozumieliśmy się" skoro odniosłem się bezpośrednio do Twoich słów?

Patrząc na wydane do tej pory komiksy SL, to niech mnie ktoś przekona, że rynek (klienci) wolałby CE w 12 tomach wydawanych przez rok, zamiast dwóch integrali. Niech ktoś poda sensowne argumenty, że rynek (klienci) wolałby Kroniki Barbarzyńców wydane w 6 tomach przez rok, zamiast w jednym zbiorczym 280 stron.

@Death - 5 tomów? Na dzisiaj wydaje się to być optymistycznym założeniem.
« Ostatnia zmiana: Nd, 25 Maj 2025, 16:22:37 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline komiks

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2097 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 16:46:51 »
@komiks
Ale co to znaczy "nie zrozumieliśmy się" skoro odniosłem się bezpośrednio do Twoich słów?
Ja już nie wiem o czym my rozmawiamy w takim razie.
Może postaw tezę jeszcze raz, albo dajmy sobie spokój.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Online Deepdelver

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2098 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 20:12:39 »
Na temat rezygnowania z zakupów u innych wydawców nie wypowiadam się szerzej, bo to jest temat na grubą analizę na bazie danych (których nie ma). Imho to jest jak najbardziej możliwe zjawisko: wypieranie jednych komiksów w zakupach przez inne. Ale nazywa się to KONKURENCJA, po prostu :)

U mnie tak właśnie ostatnio jest. Skoro np. ja ich zdaniem mogę sobie poczekać kilka lat na dodruk Baśni czy Człowieka z Ciguri z Egmontu, to oni mogą poczekać kilka lat na moje pieniądze. :)

Offline komiks

Odp: Taurus Media
« Odpowiedź #2099 dnia: Nd, 25 Maj 2025, 20:48:44 »
Z tą całą kolejką komiksów "do kupienia" to moim zdaniem jakiś absurd. Rozumiem mechanizm, który za tym stoi, ale uważam, że to kwestia, którą powinien ogarniać kupujący, a nie zrzucać winę na "dostępność".

Bo nawet jeśli wszystkie komiksy byłyby stale dostępne, i tak nie kupisz ich wszystkich. Cały czas będą wychodzić nowe tytuły, więc lista "do kupienia" będzie się tylko wydłużać. W końcu dojdziesz do momentu, gdzie będziesz mieć na liście komiksy z dziesięcioletnią brodą, z których może jeden czy dwa faktycznie kupisz, ale to będzie kropla w morzu.

To nawet nie jest kwestia finansowa czy realnej dostępności. To problem psychologiczny. Chodzi o potrzebę poczucia bezpieczeństwa – że gdybyś chciał, to mógłbyś kupić. To rodzaj FOMO, lęku przed tym, że coś wartościowego przepadnie, mimo że w danym momencie sam nie uważasz tego za wartościowe.

I teraz ktoś pewnie powie, że pieprzę głupoty, bo nie chodzi o żadne FOMO, tylko o recenzje - żeby nie kupować kota w worku. Ale recenzji i opinii jest masa, wystarczy poszukać, również w źródłach zagranicznych. Tylko to wymaga odrobiny wysiłku i zaangażowania.

Piszę to z własnego doświadczenia, bo po jakimś czasie wyrabia się gust czytelniczy, wiemy co nam się podoba a co nie. Zawsze jest jakiś stopień niepewności, to normalne, ale świat się nie zawali, jeśli raz na rok przegapisz coś wartościowego, serio to nie jest koniec świata.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness