Moment, moment, Panowie, każdy ma prawo do własnej opinii

Nie ma co na siebie naskakiwać.
Może ja spróbuję, ale czasami się to nie udaje (bo jednak mówię innym językiem):
@bibliotekarz:
Krótko:
Ad. 1: "podaż powinna się dostosowywać do popytu a sprzedawca do klienta" - mit, to się nazywa strategie marketingowe, i są naprawdę przeróżniste
Ad. 2: szkoda, że nazywasz ludzi błaznami, ale te same "błazny" stoją tak w kolejkach po numerki na wrysy, po nocy niekiedy na MFKiG, widziałam na własne oczy; również moi znajomi, mają prawo; nie moja bajka, ale jak najbardziej mają prawo - przy czym nikt nikogo nie zmusza, nie trzyma rewolweru przy głowie
Ad. 3: porównanie nietrafne, ale jak najbardziej SL świadomie wybiera TAKĄ STRATEGIĘ MARKETINGOWĄ - patrz punkt 1
Ad. 4: szerzysz dezinformację

promowanie komiksów do sprzedaży przez SL odbywa się lepiej niż u niejednego dużego wydawcy w Polsce; informacji jest bardzo dużo, znacząco przed terminem sprzedaży, więc nie, tutaj może po prostu unikasz tych informacji, bo - to moja prywatna opinia - jesteś uprzedzony do wydawcy? śmiem twierdzić, że gdyby inni wydawcy promowali tak swoje komiksy, mieliby naprawdę dużo łatwiej ze sprzedażą (mówię to na podstawie swoich obserwacji)
Ad. 5:
"Inni wydawcy mogą podążyć tym samym tropem" - analizowałam to; ale w sumie nawet nie musiałam, bo rzeczywistość pokazuje, że to się z jakichś powodów nie udaje u innych wydawców; może to kwestia fanbazy?
Na temat rezygnowania z zakupów u innych wydawców nie wypowiadam się szerzej, bo to jest temat na grubą analizę na bazie danych (których nie ma). Imho to jest jak najbardziej możliwe zjawisko: wypieranie jednych komiksów w zakupach przez inne. Ale nazywa się to KONKURENCJA, po prostu
