Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 323936 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Xoltro

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2835 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:39:31 »
Zgadzam się z tobą że komiksy są za drogie i doprowadzi to do kryzysu, bankructw wydawnictw i marginalizacji tego medium, ale mimo wielu apelów miedzy innymi tutaj na forum by wydawać komiksy taniej, na gorszym papierze czy w miękkich okładkach to przewagę zdobyli kolekcjonerzy, którzy chcą jak najbogatsze wydanie.

Podejrzewam, że cały segment wpadł w nieco błędne koło. Zostali w większości kolekcjonerzy, którzy cenią sobie niesamowicie mocno jakość wydania, a z drugiej strony reszta, która chciała przede wszystkim sobie coś w wolnym czasie poczytać widząc ceny uciekła w coś innego i tak to zapewne wygląda. Zostali ludzie, dla których jest to główne hobby i swoje środki przeznaczone właśnie na rozrywkę w dużej mierze przeznaczają na komiks. Na tym forum czytałem, że ktoś woli kupić od chińczyka jeansy za 100 zł bo mu na to szkoda, a jednocześnie nie oszczędza na komiksie. Kilka stron temu był też wątek trudnego wyboru słuchawek za kilka stów, które są niekiedy równowartością 3-4 tomów komiksu (na który to paradoks autor sam wskazywał).

Rynek zatem idzie w stronę małych nakładów, prowadzących do wysokich kosztów produkcji, co prowadzi do wysokich kosztów sprzedaży, na tyle wysokich, że nawet dla ludzi z tego forum koszt ten staje się nieakceptowalny.

Mimo to kupując blasta czy króla rozpustników muszę przyznać, że wydane jest to pięknie. Pewnie gdybym był fanem jakiegoś komiksu to z chęcią zapłaciłbym te 200 zł za komiks by mieć tak piękne wydania. Pytanie czy ktoś kto idzie do empiku i przeczyta tył okładki i zobaczy cenę 200 zł kupi w ciemno to piękne wydanie. Widząc trendy to chyba okazuje się że nie.

Z mojej perspektywy raczej czytelnika książek i mang- to są wydania typowo kolekcjonerskie. Takie wydania mają też mangi i tam to się sprawdza, twarde okładki w preorderze, integrale, odpowiednio droższe. Dla wszystkich innych są tomiki po 20 zł, mające 200-250 stron. Jak widać po nakładach, chyba to się sprawdza. Czy mangi mają lepszą treść niż komiksy? Wydaje mi się, że niekoniecznie i na pewno nie zawsze. Przekonany jestem, że mangi na pewno nie są na tyle lepsze by bić na głowę nakładami komiksy.

@UP
Nie tyle kolekcjonerzy, co jeden kierownik, który wyraźnie powiedział, że komiksy będą droższe, bo rosną koszty. I że on tych kosztów nie obniży przez zmianę papieru czy miękkie okładki. Także ten...
Zresztą - miesiąc temu dotarło do mnie amerykańskie wydanie Tajnej Inwazji. Komiks jest wydany na miękko i strasznie cienki. Nie mogłem uwierzyć, że to ta sama zawartość, którą mamy w polskim wydaniu. Grubość papieru robi olbrzymią różnicę.

@Xoltro
Gdyby można było odsprzedawać komiksy po tyle, ile się kupiło, nie byłoby problemu. Niestety z perespektywy potencjalnego kupca to jest mało prawdopodobne. Bo po co kupować używkę jeśli ktoś ją wystawia w tej samej cenie co nówka sztuka? Ode mnie nikt nie chce odkupić WW po 25 zł za tom. :/
Czyli przeważnie się traci. Widać, że myślisz o pieniądzach. Jakbyś wziął do podsumowania rok w którym kupowałbyś kilka komiksów miesięcznie, czytał je, a potem sprzedawał, to i tak się uzbiera większa kwota.
Zatem jeśli nie masz bakcyla gromadnicy jak np. ja, to zdecydowanie polecam ci opcję biblioteki. Ewentualnie pożyczać od jakiegoś kolegi, który zbiera. 200 tys miasto to jednak nie jest aż tak mało, by kogoś nie poznać.

To prawda, że nikt nie kupi ode mnie używanego komiksu za tyle ile ja zapłaciłem na gildii i ja tego od nikogo nie wymagam.
Po pierwsze to uważam, że ta zniżka ceny względem nówek o te 20-30% jest okej i to z perspektywy kupującego i sprzedającego.
Tylko, że przy komiksach można zastosować jeszcze inne rozwiązanie, które się sprawdza np. przy mangach. Kupujesz używane i sprzedajesz używane. Stosując takie rozwiązanie tracisz procenty przy transakcji. No ale jeżeli rynek wtórny nie hula wcale, to taka zabawa jest czasochłonna i wymaga zaangażowania.


Jeszcze bardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że przyszła manga z japońskiego, nieznanego kulturowo i językowo regionu świata, co wiąże się nierozerwalnie z problemami z zawieraniem umów, kwestiami licencyjnymi, językowymi i to w zakresie biznesowym jak i w zakresie kosztu tłumaczeń, spoza obszaru UE, co wiąże się też na pewno z dodatkowymi podatkami, możliwością promowania dzieł (chyba rzadko jakiś mangaka do Polski przyjedzie na kącik autorski :D). Przyszła taka manga i pozamiatała komiks w Polsce. Jestem tym niesamowicie zdziwiony.
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Luty 2024, 22:49:36 wysłana przez Xoltro »

Offline Kadet

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2836 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:58:46 »
@UP
Nie tyle kolekcjonerzy, co jeden kierownik, który wyraźnie powiedział, że komiksy będą droższe, bo rosną koszty. I że on tych kosztów nie obniży przez zmianę papieru czy miękkie okładki. Także ten...

Tak, jeden człowiek władał całym rynkiem komiksowym w Polsce, by nim rządzić i w ciemności związać. W krainie Egmontu, gdzie zaległy cienie:)

Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę, że np. w serii z Mikim od Glenatu zrezygnowano z płóciennych grzbietów właśnie po to, by obniżyć koszty i uniknąć znaczącej podwyżki ceny serii, a po zakończeniu Nowego DC Comics zmieniono w nowych TPB z DC twardą oprawę na miękką, no ale nie pozwalajmy, by fakty weszły w paradę naszej narracji :)

Podejrzewam, że cały segment wpadł w nieco błędne koło. Zostali w większości kolekcjonerzy, którzy cenią sobie niesamowicie mocno jakość wydania, a z drugiej strony reszta, która chciała przede wszystkim sobie coś w wolnym czasie poczytać widząc ceny uciekła w coś innego i tak to zapewne wygląda. Zostali ludzie, dla których jest to główne hobby i swoje środki przeznaczone właśnie na rozrywkę w dużej mierze przeznaczają na komiks.

Ale zależy, o jakim komiksie mówisz. Pozycje bardziej niszowe, skierowane głównie do koneserów czy kolekcjonerów, są wydawane w grubszych, droższych tomach. Ale jest też sporo pozycji w niższych cenach. Za ok. 20-30 zł możesz sobie kupić porządne frankofońskie albo polskie albumy. Superherosi są drożsi, ale też według wyników sprzedażowych Egmontu sprzedają się w mniejszej liczbie egzemplarzy niż np. komiksy humorystyczne czy dziecięce, co odbija się na cenie. Długo jednak można było dostać np. TPB od Marvela za 25 zł, aż inflacja zaczęła wariować.

Dodam też, że jakiś czas temu w kioskach był "Star Wars Komiks" - objętość równa normalnemu TPB, jedna z najpopularniejszych marek popkulturowych, miękka oprawa, cena 20 zł. I co? Sprzedawało się na tyle słabo, że do dziś niektóre tomy wiszą na wyprzedażach. Więc to nie zawsze takie proste :)
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Sędzia

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2837 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 23:14:17 »
Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę, że np. w serii z Mikim od Glenatu zrezygnowano z płóciennych grzbietów właśnie po to, by obniżyć koszty i uniknąć znaczącej podwyżki ceny serii, a po zakończeniu Nowego DC Comics zmieniono w nowych TPB z DC twardą oprawę na miękką, no ale nie pozwalajmy, by fakty weszły w paradę naszej narracji :)

Niedawno czytałem wszystkie te Miki i gdybym je kolekcjonował, to bym bardzo żałował, że zrezygnowano z tych płóciennych grzbietów. Świetne wrażenie robiły w dotyku.

Offline Alexandrus888

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2838 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 04:37:57 »
Bazyl, świat się nie kończy na Egmoncie. Są też inni wydawcy i też dopieszczają żądzę kolekcjonerów. To klient ostatecznie decyduje co się sprzedaje, nie wydawca. A casus Tajnej inwazji? Spójż na Trawę od Centrali!


Offline Castiglione

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2839 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 09:21:06 »
Takie wydania mają też mangi i tam to się sprawdza, twarde okładki w preorderze, integrale, odpowiednio droższe. Dla wszystkich innych są tomiki po 20 zł, mające 200-250 stron. Jak widać po nakładach, chyba to się sprawdza.
No ale co tu porównywać. Druk czarno-biały, mikro format i niewielka objętość muszą przełożyć się na niższą cenę. Tak jak i do dzisiaj wychodzi Gigant Poleca z ceną 19,99 na okładce.

Ale 30-stronicowa zeszytówka (nie jakieś super wydanie, ale w normalnym formacie i na normalnym papierze) już 20 lat temu kosztowała 5 zł, a dzisiaj bliżej 15.

Offline greg0

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2840 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 09:37:48 »
Dodam też, że jakiś czas temu w kioskach był "Star Wars Komiks" - objętość równa normalnemu TPB, jedna z najpopularniejszych marek popkulturowych, miękka oprawa, cena 20 zł. I co? Sprzedawało się na tyle słabo, że do dziś niektóre tomy wiszą na wyprzedażach. Więc to nie zawsze takie proste :)
Fantasy Komiks też był tani i upadł.
Manga dobrze się sprzedaje, bo jest en vogue.

Ważne żeby narzekać...

Offline Alexandrus888

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2841 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 10:51:16 »
Ktoś już wrzucał w innym wątku. Było tam jeszcze info, że kilka innych tomów też już dobija do 100 tysięcy; że w SJG są tytuły, które sprzedają się w nakładzie 1 000 egzemplarzy jak i takie co dochodzą właśnie do 100 000 (niezłe rozwarstwienie ::)) a średni nakład (lub sprzedaż, nie pamiętam) mangi to 20 tysięcy.

Tak jeszcze w gwoli sprostowania o nakładzie średnim na poziomie 20k:
Cytat: ask.fm
Napisaliście, że średni nakład mangi w Polsce to 20 tysięcy. Przyznam, że mnie to zdziwiło. Czy to trend ostatnich lat, czy zawsze tak było?
styczeń 23, 2024
SJG: Oj, trochę sobie chyba dopowiedziałeś/aś^^ Kiedy wspominaliśmy o 20 tysiącach, użyliśmy tej liczby w bardzo konkretnym kontekście i nie pisaliśmy, ani nie sugerowaliśmy, że to średni nakład. Użyliśmy tego odnośnika w kontekście sprzedaży 100 tys. Hanako, jako liczba realna do osiągnięcia w pierwszych miesiącach (powiedzmy 5-6 miesięcy) dla największych hitów, ale nie dość mocna, aby robić z tego wielkie halo (w opozycji do wyniku Hanako, który był dla nas pewnego rodzaju ewenementem). Nie mówiąc już o tym, że nawet jeśli tytuł osiąga kilkanaście tysięcy sprzedanych egzemplarzy to raczej nigdy nie jest to nakład początkowy - praktykuje się raczej pewne bezpieczne szacunki "z górką", a następnie robi racjonalne dodruki, aby odpowiedzieć na zapotrzebowanie, a jednocześnie nie mrozić kapitału. Jest to zresztą powszechna praktyka zarówno w Japonii, jak i na świecie. Dlatego też termin "średni nakład" jest nieprecyzyjny - nakład początkowy, a ilość sprzedanych egzemplarzy w danym okresie to nieraz diametralnie różne liczby ;)

Offline studio_lain

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2842 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 12:56:18 »
Teraz to już jest w okolicach 120-130.

wiesz Szymon ja mam po prostu ograniczone zaufanie do informacji z Studia JG
nie chce mi się wierzyć, że to ma taki wynik
ale jeśli tak to tylko się cieszyć, że to aż tak urosło
może czas wrócić do wydawania magazynu Arigato ;)
Plany Studia Lain

Acriborea - marzec
CE - kwiecień/maj
Kroniki barbarzyńców - kwiecień
Shane - maj
Slaine Pogromca Smoków - czerwiec
Tenebres - lipiec
Tales of Telguth - sierpień

Offline Alexandrus888

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2843 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 13:32:15 »
A czemu by im nie wierzyć? Tym bardziej, że Japonia potwierdziła - autorka mangi zrobiła ilustrację na tą okoliczność. Teraz mnie naszło: może wliczone jest i e-wydanie?

Offline studio_lain

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2844 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 13:38:48 »
och to tylko moje doświadczenie z JG
jeśli autorka potwierdza - no to mamy ogromny rynek mangi w Polsce :)
Plany Studia Lain

Acriborea - marzec
CE - kwiecień/maj
Kroniki barbarzyńców - kwiecień
Shane - maj
Slaine Pogromca Smoków - czerwiec
Tenebres - lipiec
Tales of Telguth - sierpień

Offline Piterrini

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2845 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 14:57:24 »
Dziś na forum się rozkręcają dyskusje, ja odnośnie tego co pisze @Xoltro i tego jak odniósł się @Castiglione.
Zostali ludzie, dla których jest to główne hobby i swoje środki przeznaczone właśnie na rozrywkę w dużej mierze przeznaczają na komiks.
(...)
Z mojej perspektywy raczej czytelnika książek i mang- to są wydania typowo kolekcjonerskie. Takie wydania mają też mangi i tam to się sprawdza, twarde okładki w preorderze, integrale, odpowiednio droższe. Dla wszystkich innych są tomiki po 20 zł, mające 200-250 stron. Jak widać po nakładach, chyba to się sprawdza.
Częściowo się zgadzam, mam podobne obserwacje (i przykład samego siebie) odnośnie ostatniego czasu (szczególnie jak ceny skoczyły przy Covidzie, widać jak wydawcy [przynajmniej niektórzy] chwycili za must-have pozycje, tytuły jakich wydanie było odkładane na "gorsze czasy").
A co do drugiej części, jak ktoś kojarzy co piszę prawie zawsze gdy temat cen wraca to nic nowego nie dodam: chciałbym aby był segment wydań tańszych, "niekolekcjonerskich", miękkie okładki, papier jak w Star Wars Komiks, czy to zeszytówki czy grubsze rzeczy, oczywiście mam na myśli głównie amerykańskie/superhero tytuły, które dobrze "działają" i w budżetowym wydaniu (a takich tytułów przecież masa). Dobrze że jest segment droższy, dla "wymagającego" klienta, ale niedobrze że nie ma alternatywy - chcąc przeczytać (i posiadać) ASM z lat 90 (to co w Epicach) czy Punishera Ennisa mam tylko opcję grubego tomu w twardej oprawie. Inna sprawa, o czym nieraz pisaliśmy...
No ale co tu porównywać. Druk czarno-biały, mikro format i niewielka objętość muszą przełożyć się na niższą cenę. Tak jak i do dzisiaj wychodzi Gigant Poleca z ceną 19,99 na okładce.

Ale 30-stronicowa zeszytówka (nie jakieś super wydanie, ale w normalnym formacie i na normalnym papierze) już 20 lat temu kosztowała 5 zł, a dzisiaj bliżej 15.
Wydanie budżetowe nie byłoby sporo tańsze (realia), mimo że ja osobiście się z tym nie zgadzam, ale żeby pokazać że mam rację musiałbym sam się za wydawanie zabrać, bo niestety przykłady z przeszłości pokazują, że racji nie mam. Generalnie te twarde okładki typu Epic to już jest segment "tańszy" (jak wydawcy przekonują), Carrefourowe komiksy jakie niektórzy tutaj przywołują to żaden przykład (sezonowa promocja marketu), lepszym przykładem, chociaż dawnym, DK w Axel Springerze, który padł z dużym niesprzedanym nakładem (chociaż tam winiłbym też dobór tytułów), a Mandragora była wśród "droższych" wydawców, mimo tego też się nie utrzymała (no ale wtedy była zapaść komiksu amerykańskiego u nas). Z przykładów po MCU-boomie był ten kilkuzeszytowy "Marvel Komiks" dla nastolatków, takie wydanie normalnych komiksów mnie by pasowało, ale jw. - cena "normalnych" licencji jest wyższa, nakład pewnie byłby mniejszy = wyższa cena jednostkowa i już mamy cenę 30zł za ~100 stron, to więcej niż wstępnie droga (a obecnie "tania") kolekcja kioskowa Hachette (w przeliczeniu na zawartość). Segment "tani" u nas nie działał, a niejako naturalnie segment droższy stał się tym tańszym (a droższym są teraz powiększone, Noiry itp.). Rozpisuję się znów, a konsensus jest taki - uważam że jest miejsce na segment tańszy i że możliwe jest wydawanie taniej, wiem jednak że nikt się tego nie podejmie. Chociaż widzę "szansę" w przyszłości, tzn. jak ten obecnie "tańszy" segment skoczy cenowo jeszcze bardziej, wtedy granica między wydaniem naprawdę tańszym a tym co obecnie jest wydawane będzie szersza... Ale to nie pomoże jeśli komiks (tu: amerykański/superhero) zejdzie z "mainstreamu", a taki jest trend.

Offline HugoL3

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2846 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 16:25:44 »
A czemu by im nie wierzyć? Tym bardziej, że Japonia potwierdziła - autorka mangi zrobiła ilustrację na tą okoliczność. Teraz mnie naszło: może wliczone jest i e-wydanie?

Szukam tej ilustracji, ale niestety nic nie znalazłem.

Offline jotkwadrat

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2847 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 16:47:03 »
Szkoda anulowania "Star Wars komiks". Jak widać dało się sprzedawać całkiem grube komiksy w atrakcyjnej cenie.
Czy teraz, w odrobinę grubszej okładce i w cenie 2,5x wyższej za tyle samo stron sprzedają się lepiej?

Jak dla mnie te wszystkie nowe Marvele mogłyby wychodzić w takiej formie.

Offline radef

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2848 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 17:01:16 »
Szkoda anulowania "Star Wars komiks". Jak widać dało się sprzedawać całkiem grube komiksy w atrakcyjnej cenie.
Czy teraz, w odrobinę grubszej okładce i w cenie 2,5x wyższej za tyle samo stron sprzedają się lepiej?
Nie, ale mają zupełnie inny nakład i są zupełnie inaczej dystrybuowane.
"Star Wars Komiks" było wydawnictwem prasowym, co niosło ze sobą zalety - niższa cena, ale też wady - nakład musiał wynosić co najmniej kilkanaście tysięcy egz., a egz. często kilka miesięcy "kiblowały" w punktach prasy i hurtowniach prasowych, gdy w sieci nie dało się ich dostać.
Teraz Egmont może puścić kilka tysięcy egz., jeśli się sprzeda, to dodrukować kolejne kilka tysięcy, a zdecydowana większość egz. trafia do księgarń internetowych i jest dostępna z każdego zakątka Polski.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Alexandrus888

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2849 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 18:58:51 »
@HugoL3 dobra, pomyliłem. Ilustracja jest nie-wiem-skąd, a podziękowania nie od autorki, tylko od licencjodawcy.

https://www.facebook.com/WydawnictwoSJG/posts/pfbid02ATkvdZUGYKszJSqXDFbcWiFmsrHNjzXNqj7jYYa6QGXFnK7HqDTs9HWVSrJ4248Xl

Jednak na grafice jest notka copyright, więc wydawca musiał zatwierdzić. To nie Yumegari by wydawać oficjalne materiały z fałszywym copyright :-X