Ja też zrezygnowałem z Dredda, bo wcześniejsze kontakty z nim mi nie podeszły. Poza tym ja nie mogę czytać wszystkiego, z czegoś muszę zrezygnować i padło na niego. Ale Sędzię Anderson sobie poczytam.
Teraz przeczytałem Absaloma i mi się spodobało. Koncepcyjnie podobne do Wydziału 7, acz lepsze. Mam nadzieję, że pociągniecie dalej, choć może sprzedaż nie powala.