Studio Lain

[studio_lain]

Tylko ze CE nie wyprzedał się od razu jak sugerujesz a było dostępne w sprzedaży chyba 2 miesiące. (Jak krócej to niech mnie ktoś poprawi). Zapowiedziany przyjazd twórcy na pewno przyspieszył wyprzedanie tytułu.

w miesiac poszlo na gildii i komiksiarni - w innych sklepach polezaly tydzien, dwa po premierze

[studio_lain]

Biorac pod uwage, ze inny komiks tego autora, wygral plebiscyt* na najlepszy tytul 2024 - tak, mozna bylo sie tego spodziewac. Moze nie od razu 7h, ale ze zejdzie momentalnie bylo wiadomo. Zeby nie bylo, ze przychodze tylko pomarudzic - nie popelnilem bledu jak przy CE i kupilem szybko, chwile po rozpoczeciu przedsprzedazy. Mysle, ze takich jak ja bylo wiecej.

Edit: * forumowy

tylko tak... baza fanow jest zamknieta do tych co mieli stycznosc z CE, no nie?
stad moj sceptyzm
ale jak pisalem ciesze sie, ze autor ma wiernych fanow u nas
i dodaje - 150 sztuk jeszcze jest do sprzedania

[studio_lain]

dobre wiesci ze skladu

[rapr]

Kupiłem Tablice, choć miałem w planach wraz z premierami Lost in Time, ale Gildia wrzuciła je, jak się już Wenus skończyła Ale wziąłem też ten nowy Relax, bo jest ponoc cały https://www.bdgest.com/preview-4133-BD-ulysse-cyrano-ulysse-cyrano.html, a na planszach wygląda świetnie!)

Wracając do Studia: Panie Kierowniku! Kiedy dodruk Solo?

[khomaniac]

Ale w czym problem? Jeśli ktoś rezygnuje z komiksu, bo go nie ma w Gildii - ale jest w innym sklepie - to znaczy, że mu nie zależy.
No tak, jeśli komiks leży w "niszowej księgarni" i nikt go nie kupuje, to jak najbardziej można powiedzieć, że nakład jest ok. Czy wy macie jakiś fetysz z tą Gildią, czy to jest skrajna forma lenistwa? Serio pytam.

To, że 5% nakładu rozleci się po małych księgarniach, gdzie czasem pojedyncze sztuki leżą miesiącami, nie znaczy, że nakład był wystarczający – to znaczy tylko, że został rozproszony tak, że dla większości ludzi był praktycznie niedostępny. Kiepskie kanały dystrybucyjne.

I jasne, można się upierać, że '"skoro jeszcze gdzieś jest, to znaczy że nakład ok", ale moim zdaniem to naciągane. Normalne wydawnictwa planują nakład tak, żeby trafił do faktycznego popytu, a nie żeby ktoś po znajomości tropił egzemplarz w przypadkowej księgarni z drugiego końca Polski.
W przypadku CE dzwoniłem (bo na stronie nie mieli wprowadzonego) do jakiegoś antykwariatu ze Śląska, bo ktoś dał cynka na forum, że tam jeszcze jest (mieli ale też już po >500 zł xd). I o ile standardowy nakład CE rozumiem (cena, debiut autora w PL), to przy drugim tytule Roosevelta i niższej cenie, zostanie przy takim nakładzie to jakieś nieporozumienie.

Żeby nie było - Tablice spokojnie sobie zamówiłem. Marudzę dla zasady

[komiks]

Kiepskie kanały dystrybucyjne.

Co to znaczy? Wszystko robisz przez Internet tak samo jak w Gildii. To, że część osób nie dowie się o istnieniu takiego kanału dystrybucji, to tylko dlatego, że im na komiksie nie zależy. Jak komuś zależy, to szuka w Internetach, pyta u wydawcy itd. Normalna sprawa.

I jasne, można się upierać, że '"skoro jeszcze gdzieś jest, to znaczy że nakład ok", ale moim zdaniem to naciągane. Normalne wydawnictwa planują nakład tak, żeby trafił do faktycznego popytu, a nie żeby ktoś po znajomości tropił egzemplarz w przypadkowej księgarni z drugiego końca Polski.

Po znajomości? Drugi koniec Polski?

Że pozwolę sobie na takie osobiste pytanie - czy Ty jesteś starszą osobą? Bez urazy, sam młodziakiem nie jestem, po prostu piszesz tak, jakbyś był z poprzedniej epoki - problemem jest zrobić zakupy w innym sklepie Internetowym, zamiast wyszukać w Internecie to trzeba dowiedzieć się po znajomości, itp.

W przypadku CE dzwoniłem (bo na stronie nie mieli wprowadzonego) do jakiegoś antykwariatu ze Śląska, bo ktoś dał cynka na forum, że tam jeszcze jest (mieli ale też już po >500 zł xd). I o ile standardowy nakład CE rozumiem (cena, debiut autora w PL), to przy drugim tytule Roosevelta i niższej cenie, zostanie przy takim nakładzie to jakieś nieporozumienie.

To mówisz o antykwariacie, tego nie zaliczam do sklepów, ale Komiksiarnia o której wcześniej była mowa, to zwykły sklep i tam są niektóre tytuły wyprzedane w Gildii.

[Sędzia]

w miesiac poszlo na gildii i komiksiarni - w innych sklepach polezaly tydzien, dwa po premierze

CE można było kupić jeszcze pod koniec sierpnia na gildii.

[studio_lain]

Kupiłem Tablice, choć miałem w planach wraz z premierami Lost in Time, ale Gildia wrzuciła je, jak się już Wenus skończyła Ale wziąłem też ten nowy Relax, bo jest ponoc cały https://www.bdgest.com/preview-4133-BD-ulysse-cyrano-ulysse-cyrano.html, a na planszach wygląda świetnie!)

Wracając do Studia: Panie Kierowniku! Kiedy dodruk Solo?

wstepnie listopad wraz z nowym tomem

[studio_lain]

CE można było kupić jeszcze pod koniec sierpnia na gildii.

kurde.. ja zapamiatelem to ze dosc szybko spadl mi kamien z serca, ze nie umre pod stosem CE

[zombie001]

ps. Komiksairnia w srode!

Wiadomo jaka orientacyjnie godzina? Też 12?

[studio_lain]

Wiadomo jaka orientacyjnie godzina? Też 12?

juz pytam

edit

Jola mówi, że uruchomią przedsprzedaż w środę o 12 - sklep Komiksiarnia.

[Death]

Kupiłem Tablice, choć miałem w planach wraz z premierami Lost in Time, ale Gildia wrzuciła je, jak się już Wenus skończyła Ale wziąłem też ten nowy Relax, bo jest ponoc cały https://www.bdgest.com/preview-4133-BD-ulysse-cyrano-ulysse-cyrano.html, a na planszach wygląda świetnie!)

Jak cały? To ma 150 stron. Na pewno dali cały? Ja bym się cieszył gdyby ten komiks podzielili na dwa numery, a nie na 3-4. Jesteś pewien, że w jednym?
Ja też kupiłem wczoraj ten Relax razem z Tablicą.

[Castiglione]

I te 36 sztuk będzie sprzedawało się przez kolejny rok, zapytaj Arka jeśli nie wierzysz.
Proponuję zweryfikować zanim coś napiszesz.
Ale w czym problem? Jeśli ktoś rezygnuje z komiksu, bo go nie ma w Gildii - ale jest w innym sklepie - to znaczy, że mu nie zależy.
No tak, jeśli komiks leży w "niszowej księgarni" i nikt go nie kupuje, to jak najbardziej można powiedzieć, że nakład jest ok. Czy wy macie jakiś fetysz z tą Gildią, czy to jest skrajna forma lenistwa? Serio pytam.

Jak dla mnie to świadczy o tym, że nawet wśród osób zainteresowanych komiksem, te sklepy w rodzaju Komiksiarni są na tyle niszowe, że w praktyce nie istnieją w ich świadomości. Sądzę, że to nie jest tak, że ludzie nie kupują tych komiksów w innych sklepach, bo nie chcą ich kupić, tylko dlatego, że nie wiedzą o tych sklepach.

[rapr]

Jak cały? To ma 150 stron. Na pewno dali cały? Ja bym się cieszył gdyby ten komiks podzielili na dwa numery, a nie na 3-4. Jesteś pewien, że w jednym?
Ja też kupiłem wczoraj ten Relax razem z Tablicą.

Nie jestem pewien niestety, opieram się na tej informacji z FB: https://www.facebook.com/groups/komiksybezgranic/posts/2661413407539645/

Cały Relax ma mieć 232 stron, więc znacznie więcej niż zwykle. Pewnie ktoś wcześniej potwierdzi, czy to prawda na faktycznym egzemplarzu

[studio_lain]

Vae Victis!

Integral 1 (tomy 1–5)

Rzym patrzy na Galię jak na nagrodę dla zwycięzców, a Cezar już rozkłada mapy podboju. W tym momencie Ambra — celtycka niewolnica w rzymskim domu — przypadkiem poznaje plany inwazji. Ucieka, by ostrzec swoich, i w jednej chwili z pionka staje się graczem. Pierwszy integral prowadzi nas przez pałace, obozy i święte gaje, przez zdrady i kruchą lojalność plemion. Mitton i Rocca rysują świat, w którym los jednostki waży tyle, co ruch legionu: decyzje zapadają w mroku namiotów, a ich echo słychać na polach bitew. „Biada zwyciężonym” — mówi maksyma Rzymu. Amber odpowiada czynem. To tu zaczyna się saga o odwadze, pamięci i cenie, jaką płaci się za wolność.

Integral 2 (tomy 6–10)

Gdy legiony zagęszczają szyki, Galia odpowiada partyzantką, dyplomacją i desperacją. Amber staje się posłańcem, jeńcem, sprzymierzeńcem — kimkolwiek trzeba, by utrzymać płomień oporu. Zawierane przy ogniskach przysięgi trwają czasem krócej niż jedna kampania, a błędy mszczą się natychmiast. Drugi integral rozgrywa się na styku wielkiej strategii i intymnych wyborów: porwania i pościgi, przymierza z konieczności, zdrady podszyte strachem. W tle pulsuje twarde historyczne realia: logistyka legionów, rytuały druidów, polityka Rzymu. Każda plansza dokłada ciężar do pytania: ile jeszcze trzeba oddać, by ocalić swoje?

Integral 3 (tomy 11–15)

Kampania wchodzi w decydującą fazę: oblężenia, kontrforty, spalone pola i rachunek, którego nie da się już odroczyć. Amber wraca na ścieżki, od których wszystko się zaczęło, i musi wybrać między spłaceniem długu krwi a ocaleniem tego, co jeszcze można ocalić. Mitton prowadzi finał z rozmachem — od tajnych narad po huk katapult, od zdrad kamuflowanych honorem po gesty czystej odwagi. Gdy na horyzoncie wyrastają wały Alezji, każde słowo brzmi jak uderzenie tarczy o tarczę. To domknięcie sagi o wolności i odpowiedzialności, które zostaje z czytelnikiem na długo po przewróceniu ostatniej strony.

Mitton miażdży