Studio Lain

[kostuch]

ja polecam szczera rozmowę z partnerka - serio macie takie relacje z kobietami, ze musicie ukrywać zakupy komiksów? to co to za związek

Pewnie bardziej chodzi o to ze ciezko znalezc logiczny argument na to ze wlasnie wjechal 15-20 komiks w miesiacu kiedy masz czas przseczytac 2,3. i tak na streaku iles miesiecy z rzedu.
Dodatkowo niektorzy siedzacy w komiksowie maja problem z tym ze trzeba preorderowac niektore pozycje bo pozniej nie bedzie a co dopiero osoby ktore sie tym nie interesuja
Ot problemy komiksiarza

[perek82]

I jak kolory na zywo?

Jakościowo wydanie jest znakomite. Czerń jest czarna a biel jest biała. Jak jest noc to jest noc i widać mniej. Kolory są wyraźne, żywe. Druk wyszedł ekstraklasa.
Natomiast trochę zgrzyta mi sam pomysł pokolorowania komiksu po 30 latach. Trochę tak jak kolorowanie filmu. Widać, że kolory dołożono współcześnie a nie kiedyś, tamtymi metodami. Myślę, że nie wszyscy będą wniebowzięci. Ja nie mam poprzedniego wydania i narzekać nie zamierzam. Bo jest bardzo efektownie.

[studio_lain]

Wstep sporo mowi o kolorach. Tez bylem sceptykiem do momentu otrzymania materialow.

[Midar]

I jak kolory na zywo?

Po odebraniu zamówienia, jeszcze bardziej uważam, że wersja czarno-biała wymiata. Spostrzeżenia kolegi @perek82 w punkt. Gdybym miał wybrać jedno wydanie, to z pewnością nie kolor. Jako komplecista mam i zostawiam obie wersje.

[Castiglione]

Pewnie bardziej chodzi o to ze ciezko znalezc logiczny argument na to ze wlasnie wjechal 15-20 komiks w miesiacu kiedy masz czas przseczytac 2,3. i tak na streaku iles miesiecy z rzedu.

Heh, no bo na to ciężko o logiczny argument. Wręcz powiedziałbym, że może warto jednak wysłuchać tej drugiej połówki.

[LoneWolf]

Heh, no bo na to ciężko o logiczny argument. Wręcz powiedziałbym, że może warto jednak wysłuchać tej drugiej połówki.

Ja tego niegdy nie rozumiałem i nie zrozumiem chyba nigdy. Chłop pewnie ciężko pracuje, tyra w tej fabryce albo u innego Janusza z jedną z największych motywacji czyli kupna nowych komiksów (a dobrze wiemy że nie ma większej motywacji ), robi sos i tego sosu nie może wydać na to na co ma ochotę. Szczególnie, że rachunki pewnie opłacone i żarcie w lodówce po korek. Bo jego Pani niezadowona siedzi w utlenionych włosach, zrobionych pazurkach klikając "Dodaj do koszyka" kolejną koszulkę z wyprzedaży za jedyne 129,99 zł. "Bo to jakieś głupie hobby z którego nie ma żadnego pożytku, dorośnij w końcu, Ania pojechała na Zanzibar w tym roku a ty mnie nigdzie nie zabierasz." Aż się przypomina ten żart, a raczej jak widać prawda o czasach obecnych: "Moje pieniądze za nasze, a jej pieniądze są jej". Nie dziwię się że tyle się mówi że obecni faceci stracili jaja.

[pMk_91]

Ja tego niegdy nie rozumiałem i nie zrozumiem chyba nigdy. Chłop pewnie ciężko pracuje, tyra w tej fabryce albo u innego Janusza z jedną z największych motywacji czyli kupna nowych komiksów (a dobrze wiemy że nie ma większej motywacji ), robi sos i tego sosu nie może wydać na to na co ma ochotę. Szczególnie, że rachunki pewnie opłacone i żarcie w lodówce po korek. Bo jego Pani niezadowona siedzi w utlenionych włosach, zrobionych pazurkach klikając "Dodaj do koszyka" kolejną koszulkę z wyprzedaży za jedyne 129,99 zł. "Bo to jakieś głupie hobby z którego nie ma żadnego pożytku, dorośnij w końcu, Ania pojechała na Zanzibar w tym roku a ty mnie nigdzie nie zabierasz." Aż się przypomina ten żart, a raczej jak widać prawda o czasach obecnych: "Moje pieniądze za nasze, a jej pieniądze są jej". Nie dziwię się że tyle się mówi że obecni faceci stracili jaja.

Chyba trochę zbyt poważnie podszedłeś do tego tematu. Za dużo wniosków z krótkiej pewnie zartobliwej wiadomości. Dobrze że pewnie Ty w swoich oczach jesteś tym jednym z niewielu z jajami.

[LoneWolf]

Chyba trochę zbyt poważnie podszedłeś do tego tematu. Za dużo wniosków z krótkiej pewnie zartobliwej wiadomości. Dobrze że pewnie Ty w swoich oczach jesteś tym jednym z niewielu z jajami.

Użyłem pewnej hiperboli która myślę że dość dobrze obrazuje problem. Poza tym temat dotyczy nie tylko komiksowa, ale tego co się obecnie obserwuje w sferze relacji. O sobie nic nie pisałem, ale mogę napisać że kiedyś też nie miałem jaj. Nie warto, można stracić coś fajnego

[dinogal]

ja polecam szczera rozmowę z partnerka - serio macie takie relacje z kobietami, ze musicie ukrywać zakupy komiksów? to co to za związek

Ja na szczęście nie  Mi nie suszy nic a nic głowy a na regałach prawie 1000 pozycji i nawet nie czepiała się jak kupowałem LEGO UCS sokoła i niszczyciela  taka żona to skarb 

[jedrol]

ja polecam szczera rozmowę z partnerka - serio macie takie relacje z kobietami, ze musicie ukrywać zakupy komiksów? to co to za związek

Tam ukrywac od razu Wszystko jest jawne bo pewnie bedize tez chciala przeczytac Tyle ze w tym tygodniu juz przyszly dwie paczki z Gildi wiec przy trzeciej ktora dojdzie tego samego tygodnia mogla by juz wejsc interwencja

Szczera rozmowe tez jak najbardziej polecam, takie hobby, zwlaszcza jak czlowiek siedzi na forach/grupach otacza sie przez fanow itd faktycznie moze pojsc za daleko i przekroczyc granice zdrowego rozsadku I nie chodzi tu o komiksy, bo kazde hobby jest drogie Jak czlowiek zacznie zbierac i kolekcjonwoac patyki w lesie to jak tylko wejdzie w grono fanow to zaraz bedize zamawial limiotwany, spejcalnie powykrecany patyk na ebayu z indonezji Wiec dobrze miec kogos z kim bedzie mozna zrobic od czasu do czasu test czy nie zwariowalem Pod warunkiem ze ten ktos rozumie ze twoje hobby jest wazne

Swoja droge nie sadzielm ze zart o urawaniu glowy taka dyskusje wywola

[dreamer36]

Swoja droge nie sadzielm ze zart o urawaniu glowy taka dyskusje wywola

Powiem Ci, że czytałem komentarze z oczami, jakby ktoś mi coś w dupę wsadził - chłopak zażartował, pewnie większość z nas ma tak, że albo ukryje jedna paczkę raz na jakiś czas, albo powie, że promocja, albo że biały kruk - niech pierwszy rzyci kamień ten, co nigdy tak nie zrobił... Ale jak zwykle forumowicze nie zawiedli - z niezłej, "branżowej" anegdoty dostałeś darmową psychologiczną terapię dla par

[HugoL3]

Powiem Ci, że czytałem komentarze z oczami, jakby ktoś mi coś w dupę wsadził - chłopak zażartował, pewnie większość z nas ma tak, że albo ukryje jedna paczkę raz na jakiś czas, albo powie, że promocja, albo że biały kruk - niech pierwszy rzyci kamień ten, co nigdy tak nie zrobił... Ale jak zwykle forumowicze nie zawiedli - z niezłej, "branżowej" anegdoty dostałeś darmową psychologiczną terapię dla par

Jedyne co ukrywam na chacie to prezenty niespodzianki. Po co ukrywać to co się zamówiło? Nie rozumiem chyba.
No chyba, że ktoś zbiera porno, ale to można spróbować się z tego leczyć.

[studio_lain]

Powiem Ci, że czytałem komentarze z oczami, jakby ktoś mi coś w dupę wsadził - chłopak zażartował, pewnie większość z nas ma tak, że albo ukryje jedna paczkę raz na jakiś czas, albo powie, że promocja, albo że biały kruk - niech pierwszy rzyci kamień ten, co nigdy tak nie zrobił... Ale jak zwykle forumowicze nie zawiedli - z niezłej, "branżowej" anegdoty dostałeś darmową psychologiczną terapię dla par

nie przesadzajmy to takie nasze koleżeńskie pierdolo

[parsom]

Powiem Ci, że czytałem komentarze z oczami, jakby ktoś mi coś w dupę wsadził - chłopak zażartował, pewnie większość z nas ma tak, że albo ukryje jedna paczkę raz na jakiś czas, albo powie, że promocja, albo że biały kruk - niech pierwszy rzyci kamień ten, co nigdy tak nie zrobił... Ale jak zwykle forumowicze nie zawiedli - z niezłej, "branżowej" anegdoty dostałeś darmową psychologiczną terapię dla par

Niemal pełna zgoda. Nie zgadzam się tylko z jednym - to nie tobie ktoś coś w dupę wsadził.

[studio_lain]

dobra, ktoś obejrzał w środku Hunter Killera? jak wyszedł? robi robotę?