Studio Lain

[Komediant]

(The Darkness)

Problemem może być to, że ludzie widząc niesamowite kadry Silvestriego będą oczekiwać po tym komiksie niesamowitej warstwy fabularnej, przynajmniej na poziomie Watchmen, czy Sandmana.

Eee… serio jest tu ktoś, ktokolwiek, kto oczekuje od Darkness fabuły na miarę Strażników czy Sandmana?

[parsom]

Ja to w ogóle nie wiem o co ten szum - rysunki kiczowate do bólu, scenariusz już na pierwszy rzut oka idiotyczny, gdyby nie nazwisko Ennisa, to nawet bym się nie przyglądał.

[wojtast]

Darkness darknessem, tymczasem Arek gratulacje wyprzedania Shane w Gildii.
Ciekawe czy zadziałał poniekąd efekt Kronik i niemniej czekam najmocniej na Vae Victis!

[Lobo]

CE też lada moment wymiecie. Wraca efekt Buttonmana Catamount i Sha

[Kadet]

Wśród piszących te komentarze parę razy przewinęła mi się ksywka BAZYLISZEK. Nie muszę nic więcej dodawać.

To może ja dodam, że wiadomo, że czasem inni ludzie podszywają się pod niego przy recenzjach na Gildii (najwyraźniej ciekawszych rozrywek nie mają...). Nie żebym bronił jego podejścia do komiksów, ale trzeba uczciwie przyznać, że nie wszystkie komentarze podpisane tym nickiem są jego autorstwa.

[Castiglione]

Bo z jednej strony nikt się nie spodziewa po tych rysunkach ambitnej fabuły, ale z drugiej strony widzę, że jest jakieś rozczarowanie, że to tylko "fabuła dla nastolatków".

Ja tam się nie rozczarowałem, bo dokładnie tego się spodziewałem. Tylko nie wiem, co to ma do oceny komiksu?

[Adolf]

Ja tam się nie rozczarowałem, bo dokładnie tego się spodziewałem. Tylko nie wiem, co to ma do oceny komiksu?

Parę dni temu pisałem tutaj, że dla osób niezdecydowanych najlepszą opcją będzie sprawdzenie wydania The Darkness od Mandry (paralelnie także Tomb Raider/Witchblade w przypadku Witchblade), co będzie tanim demem dla wydań Studia Lain. Nie wiem czy wziąłeś moje rady do serca, czy sam na to wpadłeś, ale fajnie się stało, że to zrobiłeś i w ciekawy sposób wyraziłeś swoje zdanie. Sam mam podobne podejście do komiksu, o czym piszę tu od dawna, bo nie oszukujmy się, scenariusz to adresowany jest do określonej grupy wiekowej. Cały czas jednak zwracam uwagę, że ma to pewną magię. Czarny humor, żerowanie na instynktach (mrok+cycki), ta cudowna grafika... Według mnie, The Darkness jako taki bardziej szczeniacki odprysk Witchblade (które też nie jest jakieś mądre) do dziś sie broni unikatowością. Szczególnie, że ukazuje materiał jaki w naszych czasach już by nie mógł powstać dzięki zmieniającym się normom społecznym.

Jestem kolesiem, który czytał Witchblade w gimnazjum, ale później wiele razy zerkał na ten tytuł. The Darkness poznałem jakoś w szkole średniej, czyli wciąż jeszcze byłem w idealnej grupie wiekowej by się za to zabrać. Po upływie lat, komiks wciąż ma tą magię, tego okresu młodości, którego już nie ma, ale zachował się on dobrze w tych pięknych rysunkach i prostym scenariuszu. Wielokrotnie pisałem komu się ten komiks będzie podobać i dlaczego. Z Twoją niską oceną bym się nie zgodził, bo przecież sam piszesz, że scenariusz to coś czego się spodziewałeś, ale masz prawo oceniać jak Ci się podoba. Jednak uważam, że komiksy tej klasy jak będziemy oceniać w taki sam sposób jak arcydzieła typu Watchmen, to nigdy nie będą miały one wyższych ocek niz 5/10. Osobiście bym się wstrzymał przed dawaniem jakiejkolwiek cyferki na końcu. Sama recenzja była bardzo dobra i świetnie opisała Twoje odczucia.

Widzę, że przypadkowo zasabotowałeś sprzedaż komiksu, który ma rozejść się w niespotykanym wcześniej tempie. Sam musisz się za to ukarać. Ktoś nie kupi, jego strata, nakład limitowany, to kto inny się załapie.

[Pwlmzdl]

Ja tam biorę

[michał81]

Widzę, że przypadkowo zasabotowałeś sprzedaż komiksu, który ma rozejść się w niespotykanym wcześniej tempie. Sam musisz się za to ukarać. Ktoś nie kupi, jego strata, nakład limitowany, to kto inny się załapie.

Wyraził swoją opinie, a nie żaden sabotaż.

Po prawdzie zgadzam się z nią, tylko że w moim przypadku jestem świadom co kupuję. Tak naprawdę Witchblade czy Darkness nie wychodzą ponad to co dostawaliśmy w semicach rysowanych przez Jima Lee, Marca Silvestriego czy Todda McFarlene'a. Tylko mi na przykład Witchblade średnio podchodzi (co nie znaczy że jej nie kupię), za to Darkness już lepiej między innymi przez czarny humor, a także dlatego, że główna postać to bardziej antybohater. Nie zmienia to faktu, że to nadal są fabuły jak w komikach Marvela czy DC, może tylko bardziej podkręcone aby podbić sprzedaż w tamtych czasach.

[komiks]

Nie zmienia to faktu, że to nadal są fabuły jak w komikach Marvela czy DC, może tylko bardziej podkręcone aby podbić sprzedaż w tamtych czasach.

To muszę zapytać, czyli fabuła na poziomie: Batman Knightfall, Punisher Marvel Knights, czy może Ghost Rider Danny Ketch? Bo właśnie w takiej kolejności bym postawił te komiksy i z tych trzech zachowałem tylko Knightfall.

[LukCook]

To muszę zapytać, czyli fabuła na poziomie: Batman Knightfall, Punisher Marvel Knights, czy może Ghost Rider Danny Ketch? Bo właśnie w takiej kolejności bym postawił te komiksy i z tych trzech zachowałem tylko Knightfall.

Najbliżej poziomem do Ghost Ridera.

[Castiglione]

Jednak uważam, że komiksy tej klasy jak będziemy oceniać w taki sam sposób jak arcydzieła typu Watchmen, to nigdy nie będą miały one wyższych ocek niz 5/10.

No z tym się zgadzam, ale po to właśnie jest skala, żeby zróżnicować

Tak w sumie jak czytam to, co napisałeś, wychodzi mi, że generalnie masz podobne zdanie o tym komiksie, tyle że masz do niego sentyment i lubisz go na tyle, żeby akceptować wszelkie wady. I to jest ok, gdybym czytał go w czasach Mandry, to może i chciałbym go teraz mieć, tak jak np. "Ghost Ridera" Ennisa, który też jest średni, ale mimo to trzymam go u siebie. Czytałem go zresztą pewnie ze 3 razy, ale oceniając dalej wystawiam mu 5/10, bo na więcej wg mnie nie zasługuje i sentymentem tej oceny nie podbijam.

[michał81]

To muszę zapytać, czyli fabuła na poziomie: Batman Knightfall, Punisher Marvel Knights, czy może Ghost Rider Danny Ketch? Bo właśnie w takiej kolejności bym postawił te komiksy i z tych trzech zachowałem tylko Knightfall.

Ghost Rider, ale ja jednak stawiam Darkness wyżej (ale niżej niż Punisher Marvel Knights), chociażby ze wzlędu na warstwę graficzną i czarny humor przejawiający się w postaci tych minionów, które się kręcą w około Jackiego.

[komiks]

Jeśli Darkness jest bliżej Ghost Rider, to ja poczekam na jakieś opinie od osób, które kupią i przeczytają pierwszy raz, bez bagażu sentymentalnego. Ponieważ dla mnie:

Batman Knightfall - normalna opowieść również dla dorosłego, ubrana w ciuszki superhero, czasami są słabsze momenty, zahaczające o komiksy dla nastolatków.

Punisher Marvel Knights - komiks dla nastolatków mający ambicje być czymś poważniejszym i czasami mu to prawie wychodzi.

Ghost Rider Danny Ketch - komiks dla nastolatków, który czasami jest żenujący.

[studio_lain]

Darkness darknessem, tymczasem Arek gratulacje wyprzedania Shane w Gildii.
Ciekawe czy zadziałał poniekąd efekt Kronik i niemniej czekam najmocniej na Vae Victis!

Shane sie nie wyprzedalo po weekendzie doslemy.