Studio Lain

[Castiglione]

AI wie to z recenzji.

A zanim poda to jako fakt, zastanawia się, czy dana recenzja jest rzetelna, czy też to kompletny stek bzdur?

[michał81]

A jesli nie dodasz to tak. Ja tez jakbym glosowal to bym podal 3 okladki, a prawda jest taka, ze dla mnie jedna jest fajna, jedna srednia i reszta slaba, wiec wybor zakupowy bylby w tym wypadku oczywisty, co oznacza, ze metoda glosowania w ktorej sie podaje zawsze trzy typy konczy soe takimi wypaczeniami, ze najlepsza okladka wypada, ale za to dostaje sie badziew, bo na przyklad kazdy umieszczal ja jako zapychacz.

Jeśli byłaby jedna do wyboru to i tak 4 by nie wygrała, co było widać w wynikach. Tak naprawdę liczyła się tylko 1 i 5. Dodam, że były osoby które podawały tylko jedną okładkę i tam w większości przypadków padała 1. Sorry, ale większość zadecydowała, można się oburzać, ale taka jest prawda, że to forum to tylko promil osób czytający komiksy.

[studio_lain]

A zanim poda to jako fakt, zastanawia się, czy dana recenzja jest rzetelna, czy też to kompletny stek bzdur?

Czlowiek też nie potrafi tego ocenić..

[Castiglione]

Myślę, że w jakimś stopniu potrafi. A przede wszystkim człowiek zdaje sobie sprawę, że obcuje tylko z czyjąś opinią.

[LukCook]

Czytając recenzje w sieci, łatwo ocenić czy jest rzetelna, czy nie. Wystarczy wiedzieć, gdzie czytasz recenzje. Wszyscy wiemy, że są recenzenci, dla których każdy komiks jest super, bo jest za darmo od wydawnictwa.

Chatgpt czy inne programy, nie mają nic wspólnego z inteligencją. To, co podają to zwykła kradzież informacji z istniejących stron internetowych, podana (skompilowana) w taki sposób, żeby uniknąć oskarżeń o plagiat.
 
Dodatkowo zobaczcie, jak pytacie się o zdanie o komiksie to nawet największe badziewie, przedstawianie jest przez 'AI' jako spoko, z biznesowego punktu widzenia - nie będą mówili, że coś jest słabe, żeby uniknąć problemów z twórcami.

Na dzisiaj 'AI' to jedno wielkie oszustwo, nabijające bańkę technologiczną.

[studio_lain]

naprawdę nie - naukowo udowodnione

recenzja to opinia, ale także i produkt

Za tworzeniem opinii stoi taka masa mechanizmów, że nie będąc telepatą nikt nie jest w stanie ocenić szeregu zmiennych, które za nią stoją i które na nią wpływają. Od cech psychologicznych, kulturowych po czysto komercyjne. Nasz umysł za rzetelne uzna te z którymi się np. zgadzamy, bo tak po prostu działa, ale żeby móc to zrobić musi wcześniej zapoznać się z ocenianym produktem. Jeśli jego opinia się pokryje uzna recenzenta za wiarygodnego lub lubiącego podobne rzeczy jak on, i może się kierować jego opiniami przy wyborze kolejnych pozycji. Także na podważenie recenzji może też wpływać masa innych czynników.

Recenzja to też produkt, na nich się zarabia - i nie chodzi tylko o faktyczną kasę z klików reklam itp, ale także darmowe egzemplarze, a nawet pozycjonowanie swojej wartości rynkowej/społecznej. Dlatego tworzący starają się wyróżniać poprzez - co oczywiste - wzbudzanie emocji. Najlepiej tych negatywnych

Także ani AI ani my nie jesteśmy w stanie tak naprawdę ocenić wartości opinii. AI je tylko podaje, pewnie uśredniając. Można by jej też zadawać pytanie - jakie, oprócz zalet, wady ma komiks.
 

[Castiglione]

Rzetelna recenzja to nie znaczy taka, z którą ja się zgadzam. Czytając czyjąś opinię, widzę, czy mam do czynienia z jakimś tekstem na fanowskiej stronie, artykułem w prasie, czy np. komentarzem na FilmWebie, gdzie każdy może strzelić jakąkolwiek głupotą chce. Widzę, jakim stylem ktoś się wypowiada, jakim językiem, jaki ma zasób słownictwa, jakie podaje argumenty (z którymi się mogę zgodzić bądź nie, to inna kwestia), jaką ma wiedzę na temat danej pozycji, itd. Jeżeli wiem, kto jest autorem, i znam jego inne teksty, to mogę też mniej więcej określić, jaki jest gust tej osoby, więc zwiększa się prawdopodobieństwo tego, czy taka ocena później pokryje się z moją bądź nie. To wszystko też jest ważne, nie tylko suche "podobało mi się/nie podobało mi się, bo...", z którego można wyciągnąć średnią.

[bibliotekarz]

A zanim poda to jako fakt, zastanawia się, czy dana recenzja jest rzetelna, czy też to kompletny stek bzdur?

Myślę, że w jakimś stopniu potrafi. A przede wszystkim człowiek zdaje sobie sprawę, że obcuje tylko z czyjąś opinią.

Człowiek też tego nie potrafi i widać to na każdym kroku.

Opinia człowieka to wypadkowa ewolucji mózgu i uwarunkowań społeczno-kulturowych. Złudzenie "odkrywania prawdy" i konsensusu wokół tego odkrycia to najczęściej tylko powielanie zakodowanego schematu, jak dostrzeganie twarzy na Marsie.

A opinia SI opiera się na opinii człowieka. Jeśli tworzy sztukę uznawaną za piękną to tworzy ją na podstawie wzorców stworzonych przez żywych artystów. Tak samo tworzy recenzje. Bez człowieka jako wzorca SI nie jest w stanie nic wytworzyć.

[studio_lain]

Rzetelna recenzja to nie znaczy taka, z którą ja się zgadzam. Czytając czyjąś opinię, widzę, czy mam do czynienia z jakimś tekstem na fanowskiej stronie, artykułem w prasie, czy np. komentarzem na FilmWebie, gdzie każdy może strzelić jakąkolwiek głupotą chce. Widzę, jakim stylem ktoś się wypowiada, jakim językiem, jaki ma zasób słownictwa, jakie podaje argumenty (z którymi się mogę zgodzić bądź nie, to inna kwestia), jaką ma wiedzę na temat danej pozycji, itd. Jeżeli wiem, kto jest autorem, i znam jego inne teksty, to mogę też mniej więcej określić, jaki jest gust tej osoby, więc zwiększa się prawdopodobieństwo tego, czy taka ocena później pokryje się z moją bądź nie. To wszystko też jest ważne, nie tylko suche "podobało mi się/nie podobało mi się, bo...", z którego można wyciągnąć średnią.

no własnie potwierdziłeś to co napisałem

[komiks]

Chyba zaszło tutaj nieporozumienie
Ten promp który stworzyłem, nie ma powiedzieć, czy komiks jest dobry, czy badziewie.

Ten prompt ma powiedzieć, o czym jest komiks, jaki gatunek, styl, jaką tematykę porusza, itp.
Wiele z tych komiksów jest kompletnie dla mnie obca, pierwsze słyszę, widzę. Coś tam można wywnioskować po kładce i przykładowych stronach, ale to za mało. Blurb to często laurka od oryginalnego wydawcy, która nie odpowiada na moje potrzeby.

Wcześniej czytałem opinie np na goodreads, ale: autorzy najczęściej piszą streszczenia, podają nieoznaczone spojlery, albo skupiają się na tym, co im się podobało, a co nie. Mnie to mało obchodzi, co się komu podoba, bo każdy ma inny gust. Jeśli nie znam gustu danej osoby, nie mam punktu odniesienia, jest to mało przydatne. Chcę po prostu wiedzieć, o czym jest komiks, bez zbędnego pitolenia.

No i ostatnie, traktowanie tego co powie AI jako wyroczni, to nieporozumienie. Czytam co ona pisze i sam oceniam tego wartość. Przykładowo sami zauważyliście, że to co napisała pod nagłówkiem "Oryginalność i innowacyjność" jest naciągane. AI starała się uargumentować, że komiks posiada takie cechy, ale to ja oceniam, czy argumenty mnie przekonały.


Zróbmy eksperyment:
Napisz jeden z drugim o czym jest Darkness

[komiks]

Rzetelna recenzja to nie znaczy taka, z którą ja się zgadzam. Czytając czyjąś opinię, widzę, czy mam do czynienia z jakimś tekstem na fanowskiej stronie, artykułem w prasie, czy np. komentarzem na FilmWebie, gdzie każdy może strzelić jakąkolwiek głupotą chce. Widzę, jakim stylem ktoś się wypowiada, jakim językiem, jaki ma zasób słownictwa, jakie podaje argumenty (z którymi się mogę zgodzić bądź nie, to inna kwestia), jaką ma wiedzę na temat danej pozycji, itd.

Wszyscy z doskonałą prezencją, w garniturach, z nienaganną dykcją i wymową, używający nienagannego języka polskiego. Czołówka wiadomości profesjonalna, muzyka, timing, studio, jak marzenie, nowoczesne i piękne. W materiale swoje opinie wyrażają eksperci z dyplomami i stopniami naukowymi, ale także zwykłych ludzie, przypadkowi przechodnie. Wszystko jest autentyczne, profesjonalne i rzetelne, a podawane są czyste fakty! To nie ulega żadnym wątpliwością! Właśnie opisałem TVP za (wybierz sobie jakiego rządu nie lubisz).

Jeżeli wiem, kto jest autorem, i znam jego inne teksty, to mogę też mniej więcej określić, jaki jest gust tej osoby, więc zwiększa się prawdopodobieństwo tego, czy taka ocena później pokryje się z moją bądź nie. To wszystko też jest ważne, nie tylko suche "podobało mi się/nie podobało mi się, bo...", z którego można wyciągnąć średnią.

I tylko to się tak naprawdę liczy. Jeśli znasz gust recenzenta to będziesz wiedział czy unikać tego co poleca, czy wręcz przeciwnie.

[LukCook]

Wiadomo, że żadna recenzja nie jest obiektywna ale bądźmy poważni. Są portale / recenzenci, którzy są profesjonalni i publikują w miarę rzetelne recenzje. Kilka przykładów z naszego podwórka: moviesroom, paradoks, filmożercy, esensja, badloopus. Niestety są też tacy (głównie kanały YT), którzy nie powinni brać się nawet za recenzje big maca. Dla nich każdy komiks jest fajny, tak jakby bali się powiedzieć cokolwiek negatywnego.

[SkandalistaLarryFlynt]

  No to weź spróbuj opisać smak big maca. Już łatwiej chyba jednak komiks zrecenzować.

[komiks]

Wiadomo, że żadna recenzja nie jest obiektywna ale bądźmy poważni. Są portale / recenzenci, którzy są profesjonalni i publikują w miarę rzetelne recenzje. Kilka przykładów z naszego podwórka: moviesroom, paradoks, filmożercy, esensja, badloopus.

Moviesroom nie znalazłem recenzji komiksów Studia Lain.
Filmozercy nie znalazłem recenzji komiksów Studia Lain.
Paradoks znalazłem jakieś 8 recenzji komiksów Studia Lain.

Większość komiksów SL nie ma w ogóle recenzji.
Opinie i recenzje, jeśli w ogóle, to pojawiają się jakiś czas po premierze komiksu, czyli za późno.

[LukCook]

Moviesroom nie znalazłem recenzji komiksów Studia Lain.
Filmozercy nie znalazłem recenzji komiksów Studia Lain.
Paradoks znalazłem jakieś 8 recenzji komiksów Studia Lain.

Większość komiksów SL nie ma w ogóle recenzji.
Opinie i recenzje, jeśli w ogóle, to pojawiają się jakiś czas po premierze komiksu, czyli za późno.

To już pytanie do Arka, dlaczego nie ma recenzji komiksów Studia Lain?

Dlaczego za późno po premierze? Ostatnie tytuły, poza Kronikami, są dostępne w sklepach.