Studio Lain

[JonasCrow]

Szukałem info o Sha i przypomniałem sobie o Requiem Chevalier Vampire.

Requiem zajmie się inny wydawca (Scream):

Aha. Bo będą i tacy, którzy spytają o... Tak. Właśnie podpisaliśmy umowę. Requiem, cała seria będzie po polsku . Aż chce się krzyczeć z przerażenia.

[komiksowe_warianty]

No i gitara😎 Dzięki za info!

[MariuszZG]

Button man dostępny w outlecie na TK za 75 zł

[pokia]

Button man dostępny w outlecie na TK za 75 zł

Fatalnie, psują rynek takim zaniżaniem cen.
Jestem oburzony.

[79ers]

shopee pi pi pi ........

[plast]

No. Obroniłeś przed inflacją 150 PLN. Niezły patent. Tylko nie nadający się do ochrony majątku

Kup sobie w ten sposób 5 pozycji miesięcznie, to jest 60 rocznie, przy średniej cenie 150 to masz 9k. Niekoniecznie tylko rynek PL.

Podobnie zrób z whisky czy czym tam lubisz i się na tym znasz. Mogą być obrazy jak chcesz czy kruszce inwestycyjno-kolekcjonerskie, do wyboru do koloru.

Generalnie wymyśl sobie 10 takich patentów i już masz ochronę dla prawie 100k rocznie. Dywersyfikacja kluczem.

Nie rób tego oczywiście dla więcej niż 10-20% majątku, bo jakby nie było, jednak można na tym stracić nawet 100% (pożar, kradzież, zniszczenie) - to mimo wszystko nie lokata w banku.

A jeśli potrzebujesz chronić więcej (rocznie) to zasadniczo stać cię już na profesjonalnych doradców i dostępne stają się też inne sposoby, które przy małym kapitale nie są brane pod uwagę.

Mam nadzieję, że pomogłem.

Spoiler: PokażUkryj

Wszelkie opinie, informacje i inne dane zawarte powyżej nie stanowią porady inwestycyjnej. Nie ponoszę odpowiedzialności za jakiekolwiek straty, w tym utratę zysków, które mogą wiązać się bezpośrednio lub pośrednio z użytkowaniem takich informacji lub poleganiem na nich.

Wracając on topic:

SHA jutro (poniedziałek) od 12 w gildii?

[studio_lain]

tak SHA jutro od 12

[death_bird]

Kup sobie w ten sposób 5 pozycji miesięcznie, to jest 60 rocznie, przy średniej cenie 150 to masz 9k. Niekoniecznie tylko rynek PL.

To o czym piszesz to jest hazard.

[Necr09]

Bezpośrednio u Ciebie można będzie zamawiać? Ewentualnie jest szansa, że u @Róbmydobrze się pojawi?

[plast]

To o czym piszesz to jest hazard.

Nie, nie jest. Podobnie jak np. zakup srebrnej czy złotej monety to nie jest hazard. Element losowości tutaj jest minimalny - zawsze istnieje szansa, że przylecą kosmici i złoto stanie się bezwartościowe. Ale to już bardziej prawdopodobne jest, że przyjdzie wojna ze wschodu i banknoty morawieckiego staną się bezwartościowe.

[studio_lain]

Bezpośrednio u Ciebie można będzie zamawiać? Ewentualnie jest szansa, że u @Róbmydobrze się pojawi?

Tak mozesz ale tylko okladke regularna

[Zwirek]

Kup sobie w ten sposób 5 pozycji miesięcznie, to jest 60 rocznie, przy średniej cenie 150 to masz 9k. Niekoniecznie tylko rynek PL.

Podobnie zrób z whisky czy czym tam lubisz i się na tym znasz. Mogą być obrazy jak chcesz czy kruszce inwestycyjno-kolekcjonerskie, do wyboru do koloru.

Generalnie wymyśl sobie 10 takich patentów i już masz ochronę dla prawie 100k rocznie. Dywersyfikacja kluczem.

Błagam, komiksy to już od dawna nie jest dobra inwestycja. Mam kilka ponad 20-letnich komiksów w stanie idealnym, nowe, nieotwierane, ich wartość prawdopodobnie rośnie wolniej niż inflacja. Według mnie, inwestowanie w komiksy jako zabezpieczenie kapitału, straciło sens, kiedy ludzie poczuli, że można na tym zarobić. Porównanie do whisky według mnie bez sensu, bo stare wydanie komiksu często są po prostu gorsze niż nowe, wiec wartość starego komiksu jest tylko w tym, że jest stary. W przypadku whisky wartość jest chociażby w tym, że leżakowana inaczej smakuje i najczęściej jest po prostu lepsza. Obrazy jeszcze większy absurd, bo obraz jest unikatowy, tutaj dobrym porównaniem będzie oryginalna plansza komiksowa, która również jest unikatowa i która może być realną inwestycją.

[plast]

Błagam, komiksy to już od dawna nie jest dobra inwestycja. Mam kilka ponad 20-letnich komiksów w stanie idealnym, nowe, nieotwierane, ich wartość prawdopodobnie rośnie wolniej niż inflacja.

1. Zły dobór pozycji pod długoterminową inwestycję.

2. Zły wybór momentu wyjścia z krótkoterminowej inwestycji.

Zdarza się ze wszystkim, nie tylko z komiksami

Nikt nie twierdzi (a bynajmniej nie ja), że kupienie batona za 150 zł i trzymanie w szufladzie 20 lat będzie sensowne - prawdopodobnie nie będzie. Ale już wystawienie go za rok-2-3 lata i sprzedaż za 300 zł gdy będzie to mini-biały-kruczek da już zwrot 100%, czyli całkiem nieźle.

Incale od SC schodziły na OLX po 400 zł luzem i nadal są poszukiwane - jakbyś miał w piwnicy zafoliowane to od ręki sprzedasz ich 10 po 300 zł. Oczywiście gdy ktoś zrobi w końcu nowe wydanie lub SC dodruk (a jedno lub drugie się pewnie wydarzy w perspektywie 2-5 lat) to będzie za późno. I tu wracamy do punktu 2 powyżej.

A punkt 1 powyżej - no cóż, 20 najdroższy komiksów sprzedano w ostatnich 15 latach (https://wealthygorilla.com/most-expensive-comic-books/) - więc jak trzymasz 20 lat to potrzymaj jeszcze 20, a nuż coś z tego jednak będzie

[Zwirek]

1. Zły dobór pozycji pod długoterminową inwestycję.

2. Zły wybór momentu wyjścia z krótkoterminowej inwestycji.

Zdarza się ze wszystkim, nie tylko z komiksami

Analiza wsteczna, zawsze skuteczna. Nie wiem czy trollujesz, czy naprawdę nie masz pojęcia o inwestowaniu w cokolwiek, ale te 2 punkty, można odnieść do każdej inwestycji. Chociażby do polskiej giełdy, są spółki na których w kilka ostatnich lat, można było zarobić 1000%. Jak to się ma do Twoich komiksów? Ile musiałbyś ich kupić i sprzedać z zyskiem?

Nikt nie twierdzi (a bynajmniej nie ja), że kupienie batona za 150 zł i trzymanie w szufladzie 20 lat będzie sensowne - prawdopodobnie nie będz
A punkt 1 powyżej - no cóż, 20 najdroższy komiksów sprzedano w ostatnich 15 latach (https://wealthygorilla.com/most-expensive-comic-books/) - więc jak trzymasz 20 lat to potrzymaj jeszcze 20, a nuż coś z tego jednak będzie

To jeszcze sprawdź proszę, kiedy te komiksy z listy trzeba było kupić. To potwierdza moje wcześniejsze słowa, 60 lat temu, albo wcześniej, to był właśnie dobry moment na inwestowanie w komiksy. Ponieważ w tamtych latach nikt nie brał komiksu na poważnie i nikt w to nie inwestował. Bo gdyby już wtedy w nie inwestowano, to zapewniam, że obecna cena nie byłaby imponująca. Wysoka cena wynika głównie z bardzo małej dostępności, większość komiksów z tamtego okresu poszła do pieca, albo na śmietnik, ostały się pojedyncze sztuki gdzieś na strychach. Dziś mnóstwo osób kolekcjonuje komiksy, trzymając je w specjalnych foliach ochronnych i chroniąc przed światłem słonecznym, powodzenia w trzymaniu 60 lat (dla wnuków chyba).

[plast]

Nie wiem czy trollujesz, czy naprawdę nie masz pojęcia o inwestowaniu w cokolwiek

Inwestuję (nie w komiksy) od 25 lat, a z trollowaniem skończyłem zanim pierwsze phpbb powstało. Jakieś inne teorie może zatem jeszcze?

te 2 punkty, można odnieść do każdej inwestycji.

Zdarza się ze wszystkim, nie tylko z komiksami

No coś takiego.

są spółki na których w kilka ostatnich lat, można było zarobić 1000%. Jak to się ma do Twoich komiksów? Ile musiałbyś ich kupić i sprzedać z zyskiem?

Na giełdzie można też było stracić 100%. Jak się to ma do komiksów? Jak porównujemy to porównujmy uczciwie obie skrajności. Jak coś daje zarobić 1000% to znaczy, że ryzyko pełnej straty jest o wiele większe.

Kupując komiks masz jednak prawie pewność, że odsprzedasz go chociaż za tyle ile kupiłeś. A jednocześnie masz całkiem sporą szansę, że dostaniesz więcej.

To jeszcze sprawdź proszę, kiedy te komiksy z listy trzeba było kupić. To potwierdza moje wcześniejsze słowa, 60 lat temu, albo wcześniej, to był właśnie dobry moment na inwestowanie w komiksy.

Jedyne co to potwierdza, to że nie masz racji - inwestowanie w komiksy nadal może być dobrą inwestycją.

A czy ta inwestycja da wyłącznie ochronić kapitał czy może da zarobić 100% w trzy lata czy 1000% w dziesięć lat czy million w lat 50 to już inna sprawa.

I, ponieważ to inwestycja, to nadal trzeba brać pod uwagę stratę. Nie 100%, ale sprzedaż za 70% ceny zakupu 5 lat od momentu zakupu to jednak realna spora strata. Chociaż by tak się stało to trzeba sporo się postarać i nie trzymać ręki na pulsie.

Z mojej strony EOT, chyba że się przeniesiemy do jakiegoś innego tematu, bo nie chcę więcej zaśmiecać tematu SL, nawet jeśli dyskusja zaczęła na kanwie sukcesów sprzedażowych batona i koteła