Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1551693 razy)

0 użytkowników i 31 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5670 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 17:54:47 »
Kilka osób napisało, że się zdziwię albo nie doceniam siły nabywczej. Otóż może tak być, że się zdziwię, natomiast mam wrażenie, że Wasze wypowiedzi w tym przedmiocie oparte są na zasadzie własnych zachowań nabywczych czy też Waszego przekonania o tym, jak wygląda potencjalny rynek dla takiego tytułu, który opieracie przez pryzmat Waszych zachowań zakupowych.

Tymczasem jak wygląda sytuacja. Mamy dane na lipiec 2022.
Interesuje nas Pat Mills, 2000 ad.

Slaine - Brutania i zabójca demonów - sprzedało się po 500 egzemplarzy (2/3 nakładu) po odpowiednio 1,5 i 3 latach. Mówimy o komiksie tanim w stosunku do Nemesis i do tego tysiąc razy bardziej rozpoznawalną marką, dzięki wcześniejszym wydaniom ze Studia Lain czy Egmontu.

Sędzia Dredd: Krew Satanusa - sprzedało się 300 egzemplarzy po prawie 3 latach. Marka milion razy bardziej rozpoznawalna na całym świecie niż Nemezis, mamy film z Sylwkiem, mamy Dredda z 2012, sporo gier komputerowych, zdecydowanie najmocniejszy brand ze Studia Lain.

ABC Warriors - Wojna Volgańska 1, po 5 latach sprzedało się nieco ponad 300 egzemplarzy. Marka tak samo nieznana jak Nemesis, ale mająca wcześniej niezły wynik przy ABC Warriors - Czarna dziura, sprzedane łącznie 900 egzemplarzy. Z tych 900 kupujących do ABC Warriors - Wojna Volgańska 1 wróciła 1/3, więc zapewne kupowano dla Bisleya.

Więc panowie (i panie), jak wy chcecie sprzedać 400 sztuk no-name'a za 400 zł, jeśli super marki za kilkadziesiąt złotych (60-85) sprzedają się w mniejszej ilości?

I żeby była jasność - ja ten komiks pewnie kupię, bo przeczytam i sprzedam. Ale bądźmy realistami i na dodatek uczciwi, bo muszętomieć nie usprawiedliwia zakłamywania rzeczywistości. W pewnym złym scenariuszu przy bardzo złej sprzedaży (prawdę mówiąc pierwotnie miałem napisać, że tego się nie sprzeda 200 egzemplarzy, ale stwierdziłem, że to może jednak przesada), ale przy braku sprzedaży Lain padnie na pysk.

Popatrzcie na te liczby powyżej i powiedzcie, skąd Wasza pewność, że ludzie wywalą 400 zł na no-name'a, jeśli nie wydali na coś co znają i lubią.

Mówimy o nemesis, a nie o marvelach. Jakby ktoś powiedział, że wyda Marvela za 400 zł to bym nie powiedział, że się nie sprzeda 600 sztuk. Nie, żebym to rozumiał, ale to by się sprzedało.

Sędzia Dredd: Krew Satanusa jest w małym nakładzie 600 egzemplarzy i jakoś nie widać, by się na niego rzucono...

Nie będzie owczego pędu do zakupu komiksów Lain do tego czasu. To nie jest tak, że do tej pory sprzedawali 300-500 egzemplarzy w 2-3 lata, a teraz nagle wszystko będzie się sprzedawać w dwa dni przedsprzedaży. To były specyficzne komiksy, które odbiegały od normalnych komiksów od Lain, a teraz wracamy do tego, co było wcześniej. Ale jeśli by tak miało być, że rzeczywiście to się odmieniło i tak będzie wyglądać rzeczywistość wydawnicza SL, to wtedy tak, będziesz mieć rację.
Już Ci Death odpisał, ale: z czym do ludzi. Ptak Czasu czy Manara to są rzeczy, które się sprzedają same.

Tak były dostępne inne wydania. Ja nie mówię, że w PL nie ma 400 czy 600 ludzi, którzy nie są w stanie wydać 400 zł na komiks. Ja mówię, że nie ma 400 ludzi, którzy są w stanie wydać 400 zł na no-name'a Nemezis. Manara mnie nie interesuje, ale Ptaka Czasu sam bym sobie kupił za 400 zł, gdyby był mniejszy format i zbiorczy. I to mimo, że na rynku jest wydanie w miękkiej.
Cieszę się, że mogłem (mam nadzieję) pomóc. W przypadku Batona mam wrażenie, że zadziałał też w istotnej mierze czynnik ilustratora, nie bez powodu Sędzia Anderson się sprzedaje lepiej niż Sędzia Dredd. Po Mazeworld będzie to jaśniejsze.

Natomiast mam wrażenie, że westerny całkiem nieźle się sprzedają, nie wszystkie i nie zawsze, ale jest kilka tytułów, które się wyprzedały, mimo że były przeciętne czy wręcz słabe. Łączy je, jak mi się wydaje, dość realistyczna kreska (Dziki Zachód, Undertaker czy Serpieri od Scream), podobnie jak Catamount, ale nie ramotkowatość (np. Cartland, Buddy Longway czy Comanche). Mam wrażenie, że przy komiksach westernowych jest podobna grupa nabywców jak przy tych komiksach lotniczych czy bitewnych od Screama. To są komiksy poprawne, ale żadne cuda, ale można sobie obejrzeć piękne i duże, realistyczne ilustracje samolotów, statków, bitew itp. Tak samo, tak czuję, jest przy westernach.

I jeszcze uprzedzając zarzuty, że Nemesis to nie no-name. Nie słyszałem o tym do momentu, jak SL nie napisał o tym komiksie kilka dni temu. To rzecz jasna może znaczyć samo w sobie niewiele, ale dla porównania - zanim wróciłem do czytania komiksów kilka lat temu (nie, nie z powodu jakiś kolekcji, tylko dlatego że przeczytałem opis serialu Kaznodzieja i na tyle mnie zaciekawił, że przeczytałem ze skanów całą serię) dobrze znałem markę Slaine czy Sędzia Dredd, nawet nie czytając w ogóle komiksów. Czytając przez kilka lat bardzo dużo, o Nemesis wcześniej nie słyszałem. To w jakieś sposób pokazuje relacje między tymi dwoma przypadkami. To, że mała grupka miłośników 2000 ad czy Pata Millsa wie o co chodzi, nie znaczy, że jest to marka rozpoznawalna.




  Od czasu tych pierwszych komiksów Studio Lain zebrało trochę więcej nazwijmy to renomy, więc nie wydaje się, aby sprzedaż 300 sztuk w pięć lat miała się powtórzyć. Dredd oczywiście znany najbardziej z tego wszystkiego, Slaine tuż po nim. Sprzedaż ABC Warriors zarżnął chyba pierwszy tom "Czarna Dziura", spójrzmy prawdzie w oczy, ten komiks był drętwy, bełkotliwie przetłumaczony a z tych rysunków Simona Bisleya, dla których większość chętnych kupiła to wielki uj było widać. Chociaż to też nie była kompletnie nieznana marka u nas, w końcu jeden wystąpił w filmie z Sylwkiem ;) Nemesis jest kompletnie nieznane, dopóki wydawca nie rzucił pomysłu na wydanie to ja w życiu nie widziałem, żeby ktokolwiek się choćby zająknął o tym tytule. Jacyś tam maniacy 2000AD pewnie znają i mają, ale czy oni są skłonni żeby wydać cztery stówy, aby mieć po polsku? Sprzedaż Button Mana akurat mnie nie dziwi, tytuł znany i obiecywany wcześniej przez tych i owych, autorzy znani. No i szczerze mówiąc nie ma na naszym rynku w sprzedaży z jakiegoś powodu zbyt wiele komiksu czysto sensacyjnego. Kilka tytułów na krzyż od Muchy, Egmontu i NSC. Natomiast niespecjalnie bym przeceniał sprzedaż tego Catamounta, chociaż patrząc się na to, że właściwie każdy wydawca ma jakiś tytuł w swoim portfelu to chyba się jakoś westerny u nas sprzedają. Ja bym stawiał, że to raczej kwestia paniki po szybkim zniknięciu ze sklepów Button Mana, nie bardzo chce mi się wierzyć że z jakichś innych powodów ludzie się tak rzucili na komiks jakiegoś nieznanego u nas autora. Ale ten efekt nie będzie trwał wiecznie.
« Ostatnia zmiana: Nd, 15 Styczeń 2023, 17:56:34 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline Zwirek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5671 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:15:01 »
  Sprzedaż ABC Warriors zarżnął chyba pierwszy tom "Czarna Dziura", spójrzmy prawdzie w oczy, ten komiks był drętwy, bełkotliwie przetłumaczony a z tych rysunków Simona Bisleya, dla których większość chętnych kupiła to wielki uj było widać. Chociaż to też nie była kompletnie nieznana marka u nas, w końcu jeden wystąpił w filmie z Sylwkiem ;)
Czarna dziura sprzedała się świetnie i niczego nie zarżnęła, dopiero dodruk czarnej dziury się nie sprzedał, co udowadnia, że decydujący o sukcesie jest właśnie nakład. Strzelam, że tak samo byłoby z ostatnimi hitami, czyli Button Man i Catamount, dobrze, że Studio Lain nie podjęło decyzji o dodruku. Według mnie korzystniejsze dla studia jest niedoszacowanie zainteresowania i wyprzedanie komiksu na pniu - wtedy zarobią może mniej, ale mają płynność finansową i kasę na nowe wydania - niż nadrukowanie i czekanie 2-3 lata żeby zeszło. Dodatkowo, jeśli nakłady będą się wyprzedawały szybko, to może być dodatkowy bodziec do zakupu, dla osób, które interesują się wydaniami Studia Lain.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5672 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:18:57 »
  A "Wojna Volgańska" to jak się sprzedała?

Online Szekak

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5673 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:24:24 »
Wojna Volganska zostala chujowo wydana w jakims cienkuszu, jakby poszedl integral to pewnie problemu by nie bylo.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5674 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:41:25 »
 Może i lepiej, ale jakby "Czarna Dziura" była świetnym komiksem to i cienkusz jak "Wojna" by się sprzedał. Ja dajmy na to po lekturze tego pierwszego, kompletnie straciłem jakąkolwiek ochotę na to drugie.

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5675 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 18:51:07 »
Czarna dziura sprzedała się świetnie i niczego nie zarżnęła, dopiero dodruk czarnej dziury się nie sprzedał, co udowadnia, że decydujący o sukcesie jest właśnie nakład. Strzelam, że tak samo byłoby z ostatnimi hitami, czyli Button Man i Catamount, dobrze, że Studio Lain nie podjęło decyzji o dodruku. Według mnie korzystniejsze dla studia jest niedoszacowanie zainteresowania i wyprzedanie komiksu na pniu - wtedy zarobią może mniej, ale mają płynność finansową i kasę na nowe wydania - niż nadrukowanie i czekanie 2-3 lata żeby zeszło. Dodatkowo, jeśli nakłady będą się wyprzedawały szybko, to może być dodatkowy bodziec do zakupu, dla osób, które interesują się wydaniami Studia Lain.

dodruk czarnej dziury się sprzedał, jest niedostępny. Natomiast rację ma SkandalistaLarryFlynt - jakby czarna dziura była świetnym komiksem, to i Wojna Volgańska by się sprzedała (na marginesie - Wojna Volgańska jest lepsza, z tego co pamiętam). Natomiast nie rysował jej Simon Bisley i tu tkwi przyczyna.

Offline Zwirek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5676 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 19:17:57 »
dodruk czarnej dziury się sprzedał, jest niedostępny. Natomiast rację ma SkandalistaLarryFlynt - jakby czarna dziura była świetnym komiksem, to i Wojna Volgańska by się sprzedała (na marginesie - Wojna Volgańska jest lepsza, z tego co pamiętam). Natomiast nie rysował jej Simon Bisley i tu tkwi przyczyna.
Możliwe, mój błąd. Jeszcze niedawno Czarną Dziurę II wydanie można było kupić na Gildii.

Post @studio_lain z sierpnia 2021.
ABC Warriors: Czarna dziura wydanie II - u nas wyprzedane
Data wydania to wrzesień 2016, więc dodruk schodził 5 lat, chyba nie o to chodzi. Złotówka wydana w 2016 roku nie jest tylko samo warta, co złotówka zarobiona w 2021.

Offline Midar

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5677 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 19:22:14 »
Do licha. Wydawało mi się, że emoty jednoznacznie wskazują na fakt, że to w intencji żart miał być (i w sumie nie oczekiwałem żadnej odpowiedzi, bo to nie była intencjonalne zaczepianie).  ::)
Przecież nie reagowałem emocjonalnie, tylko w duchu luźnej rozmowy, coś tam dopowiedziałem.

Online Szekak

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5678 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 19:23:23 »
dodruk czarnej dziury się sprzedał, jest niedostępny. Natomiast rację ma SkandalistaLarryFlynt - jakby czarna dziura była świetnym komiksem, to i Wojna Volgańska by się sprzedała (na marginesie - Wojna Volgańska jest lepsza, z tego co pamiętam). Natomiast nie rysował jej Simon Bisley i tu tkwi przyczyna.
To w koncu przyczyna tkwi w rysowniku, czy w tym, ze czarna dziura byla slabym komiksem?

Timofowi czy KG polowa komiksow sprzedaje sie 5 lat i jakos nie ma problemu, a tu kilka komiksow sprzedaje sie dluzej i problem.

Problemem ABC bylo poszatkowanie tego na zeszyciki.
Piękno jest w oczach patrzącego.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5679 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 19:29:31 »
Nagle w temacie o SL zrobiła się jedna z ciekawszych rozmów ostatnio, są różne zdania, argumenty i kulturka. Ale warto pamiętać, że nasz aktualny rynek to zupełnie co innego niż rynek nawet sprzed 2-3 lat (tak ja przynajmniej uważam) i nie jestem pewny czy przykłady ABC Warriors bądź innych wydanych w przeszłości mogą nam cokolwiek powiedzieć.

Offline michał81

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5680 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 20:00:34 »
Problemem ABC bylo poszatkowanie tego na zeszyciki.
Ale Dreddy, Anderson, Bezprawie też można uznać za "poszatkowane" zeszyciki. Raczej przyczyna w słabej sprzedaży leży gdzie indziej.

Natomiast Czarna dziura sprzedała się bo to Bisley, który ma psychofanów u nas w Polsce, a fabularnie ten komiks jest dużo gorszy o Wojny Volgańskiej, która wg mnie jest ciekawszym komiksem nie tylko pod kątem fabularnym ale też graficznym.

Offline misiokles

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5681 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 20:01:58 »
Ta dyskusja powoli rodzi psychofanów Nemezis w Polsce ;) Ja jestem dobrej myśli!

Offline Koalar

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5682 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 20:03:08 »
Timofowi czy KG polowa komiksow sprzedaje sie 5 lat i jakos nie ma problemu, a tu kilka komiksow sprzedaje sie dluzej i problem.

Timof i KG, jak mniemam, działają trochę inaczej, wysyłają nakład czy jego część do hurtowni, a Studio Lain wysyła bezpośrednio do sklepów. Więc jak coś zalega Studiu, to ma problem z magazynowaniem komiksów.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline freshmaker

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5683 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 20:06:46 »
wrzucałem kiedyś foto spreadów z nemesisa do topiku 2000ad. siła tego komiksu to przede wszystkim rysunki oneilla, w drugiej kolejności scenariusz millsa. nie wierze ze komiks się sprzeda jak ludzie zobaczą wygląd głównego bohatera. ja kocham te komiksy ale to jednak ramota do tego pisana pod 6 stronowe progsy. dużo osób kupiło tez wersje kolorowa jak była w empik po 30 pln.

ludzie u nas nie rzucają się na slaine, dredda i abc wiec taki nemesis nie ma szans.

Offline donT

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #5684 dnia: Nd, 15 Styczeń 2023, 22:18:50 »
Według mnie korzystniejsze dla studia jest niedoszacowanie zainteresowania i wyprzedanie komiksu na pniu - wtedy zarobią może mniej, ale mają płynność finansową i kasę na nowe wydania - niż nadrukowanie i czekanie 2-3 lata żeby zeszło. Dodatkowo, jeśli nakłady będą się wyprzedawały szybko, to może być dodatkowy bodziec do zakupu, dla osób, które interesują się wydaniami Studia Lain.

Tak, dla wydawcy to jest korzystniejsze, ale dla czytelnikow, z cala pewnoscia - nie. Dlaczego? Bo bedziesz zmuszony kupowac szybko, w ciemno, nie wiedzac czy komiks jest rzeczywiscie dobry i czy warto sie w niego zaopatrzyc, bo zanim pojawia sie jakies sensowne opinie i recenzje, naklad moze sie wyczerpac.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.